Drukuj

Zaloguj się lub zarejestruj.
1 Godzina 1 Dzień 1 Tydzień 1 Miesiąc Zawsze
Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji

[ogryzek]

Przeraża mnie co dzieje się w naszej klasie. Naszą wychowawczynią jest taka pani która często mówi do nas docinki typy: Zamknij się, oto chore dziecko itp. Raz nawet powiedziała do jednej dziewczyny że ma downa. Ta pani ma nas już rok. I dzisiaj akurat w dzień nauczyciela moja koleżanka wpadła na wspaniałomyślny pomysł....  Poszzła do rzeczniczki praw ucznia i wszystko wygadała.    :? Nasza pani skąś to wie... Teraz jest łagodna poczęstowała kolegę czekoladką, prawi nam komplementy... jak myślicie czy ta pani chce się naprawdę poprawić?? I jak ja tej pani teraz spojrzę w oczy.....

[Elven]

Od polskiego na początku coś świrowała...
rzuciła do mnie text: "Szyszka zamknij się, bo jak Cie kopne to wylecisz na drzewo"...
i jak tu się nie zbulwersować?

[ogryzek]

no tylko że nasza świruje już rok

[MadiM]

unas teksty nie przekraczają:
-zamknij jadaczke!!!
wiec jeszcze nie miałam doświadczenia z TAKIMI babskami....

[Arrow]

Elven, Twoje panie mówią to w żartach, z tego co piszesz (tak mi się wydaje...)bo moje robią to samo i to jest żartobliwe, ale ostrzegawcze ( )
Ale Ogryzka.... żeby tak powiedzieć do ucznia, że ma downa, to trzeba być dziwnym.... Więc chyba dobrze zrobiła Twoja koleżanka, chociaż może najpierw, powinien jakiś ktoś, kogo pani lubi i komu ufa, z jakimś towarzystwem pójść do niej i delikatnie wspomnieć że np. "niektórzy to pani nie lubią bo tak pani do nas czasem mówi, że... ale co tam" czy coś..... no nie wiem
Pozdro

[Elven]

Arrow, o to bym się kłócił.
Nie sądze, powiedziała to z pełną złością, to się da wyczuć.

[Rachela]

Ciekawa jestem jak zachowywała się klasa - może pani puściły nerwy - po raz kolejny, w sposób cywilizowany - uspokajać rozbrykaną klasę? Czasem się nie dziwię że nauczyciel(też człowiek) potrafi wyskoczyć z takim tekstem.

[Arrow]

Elven, kłócić sie nie będziemy.... Ty wiesz lepiej, bo Ty słyszałeś Pozdro

[Iza13]

miałam bardzo podobną sytuacje moją nauczycielka wyzywała nas od downów niedorobów i to za byle co! no i my w końcu nie wytrzymaliśmy i powiedzieliśmy o tym naszej wychowawczyni i autimatycznie sie poprawiło nigdy juz do nas tak nie mówiła a o tym że nasza wycha z nią rozmawial nawet nie wspomniała.

[pao]

z sytuacji szkolnych:
ładnychpare lat temu, gdy jeszcze do podstawowej szkoły chodziłam miałam podobna sytuację. nasza wychowawczyni ubliżała jednemu z uczniów, a że był to chłopak z patologicznej rodziny, nielubiany przez nikogo (między innymi dlatego, że najzwyczajniej w świecie śmierdział) to nikt nie reagował. ja również nie przepadałam za nim, jednak w moim odczuciu nauczycielka przesadziła i moje sumienie nie dało rady wytrzymać dłużej w ciszy. wstałam i powiedziałam "wedle kodeksu praw ucznia może pani wyrażać swoja opinie o uczniu ale nie może pani mu ubliżać" wzięłam chłopaka w obronę i najwyraźniej już sam fakt, ze ktoś stanął w jego obronie wystarczającą ją zdziwił. nie wiedziała co powiedzieć i w końcu rzekła "jak tak, to teraz ty powiedz cos o mnie" nie wiem czemu to powiedizła, ale ja w pierwszym odruchu odrzekłam "wie Pani co...? rude to wredne" nie muszę chyba dodawać, ze nauczycielka farbowała się na wściekły rudy kolor.
efekt zajścia taki: ja dostałam 1 a nauczycielka nigdy już (przynajmniej przy mnie) nikomu nie ubliżała.

[Elven]

Pao, pewnie dlatego do dziś jesteś prawym człowiekiem .
Ładny czyn, godzien podziwu...

[pao]

wychodze z założenia, ze kiedy na naszych oczach gwałcone sa podstawowe prawa i czujemy wewnętrzny sprzeciew to nie możemy milczeć... Ważne jednak by nie stosowac tej samej metody, bo wzajemne przepychanki i kłótnie nic nie dadzą a jedynie spowodują wzrastające napięcia. trzeba tez wiedzieć kiedy sie powtrzymać (a to najtrudniejsze). we wspomnianej sytuacji miałam ochote po otrxzymaniu oceny niedostatecznej dodać coś jeszcze (mianowicie "nie dość ze wredne to jeszcze bezczelne") ale jak widac w tamtej chwili zachowałam trzeźwość umysłu i powstrzymałam się.

[marioka]

Jestem tym przerażona.. jak nauczyciel może  powiedzieć ,do zdrowego dziecka ,że jest chore??  Down, czy to dla niej ?niego ?(nauczyciel), jest wyrazem nieuctwa?, lesera, ? Nie za bardzo rozumiem..  różne są dzieci, z róznymi chorobami... TA pani, lub pan nauczyciel mogliby pochylic głowę ,nad np. dzieckime , które choruje -bo nie zdajecie sobie sprawę, jak i ile wysiłku musi pokonać aby nauczyć tego to co zdrowe dziecko.. Bosh i gdzie tu tolerancja...

[Al-Zahara;)]

A u nas takich problemó PRAWIE nie ma... jestjeden nauczyciel z WF-u trochę niewyżyty seksualnie, pokazuje na dziewczynach różne, jakby to powiedzieć zboczone ćwicznia, prytula, kłuci się o nas z chłopakami a ostatnio wyskoczył z tekstem że jestem gotowa do rodzenia dzieci (wcześniej pomacał mnie po brzuchu)... a wcześniej w kl  1-3 nauczycielka gadała że jesteśmy tempe buroki albo kalafiory parszywe ale to było żartobliwie...

[Emilka]

mialam kiedys taka nauczycielke angielskiego,mloda,idiotka stu procentowa.
Nie radzila sobie z nami,wszyscy sie z niej nasmiewali.A ze miala z nami problemy nie wytrzymywala nerwowo. Kiedys powiedziala do nas wlasnie "zamknijcie sie downy",bylo to rowniez skierowane do mnie.
Odpowiedzialam "sama pani jest downem".

Skonczylo sie na uwadze w dzienniku. Chetnie powiedzialabym tej nauczycielce co naprawde o niej sadze...w dluzszej wersji niz to jedno zdanie