mnie dzisiaj kolega dobił. Cały czas za mną po szkole łaził i sie mnie pytał, cze chce z nim ,,chodzić"...aż w końcu powiedziałam, że sie zastanowie, a on tak sie ucieszył, że mnie
prawie pocałował...
Wracając do tematu-chłopak, któryt na mnie nie zwracał uwagi-Krzysio. Po prostu go postanowiłam więcej nie bajerować, nie zwracam na niego uwagi (tylko, że zawsze chdze z koleżanką, która jak go widzi, puszca taaaaakiego pięknego buraczka...
). I co?? w piątek do mnie zagadał, dzisiaj sie chciał na boisku przysiąść, a poza tym, to on za mna ciągle łazi. I taki sposób Ci polecam-udawaj, że go
ignorujesz A on sie tym przejmie, zobaczy, że coś jest nie tak i bedzie chciał, żeby było jak dawniej.