Forum Zwierzaki

Co sądzicie o tych ptakach?
Strasznie mi się podobają, są takie poważne i płochliwe  :)  No i oczywiście piękne  :)
Kradziejki świecidełek  :)  :)  :)

Ciekawa jestem czy one tak naprawd leca na wszystko co sie swieci ;))

Mhm.. Gdzieś w necie jest film jak sroka wpada do parkometru i kradnie monetę :mrgreen:

ja bardzo lubię sroczki kiedyś było ich duzo w okolicach mojego domu, ale teraz się niestety wyniosły.

ja osobiści nie lubie srok ale to tylko dlatego że mieszka ich sporo koiło mojego domu i codziennie rano tak kracza że mam ich dośc jak by specjalnie to robuiły :?  :?

Myślę, że raczej skrzeczą. Pomijając ich głos to naprawdę piękne i bardzo interesujące ptaki.

Dopoki nie zamontowalismy siatki na balkonie (zeby koty z sasiedztwa nie wchodzily, bo robily syf), to sroki uwielbialy przylatywac, siadac na barierce i draznic psa  :roll:

Ciekawa jestem czy one tak naprawd leca na wszystko co sie swieci ;))

Calkowita prawda.
Kiedys na scietym drzewie widzialem stare gniazdo srok.
Byly w nim wstazki, kawalki folii, guziki, kawalki plastiku... po prostu przeglad smietnika. Nie bylo niestety zadnej bizuterii.... hehehe.
Sroka to rowniez doskonaly zlodziej jajek z innych gniazd.
I fakt - jak napisala patka - skrzecza niesamowicie.

Tak też mi się podobają sroki ale niestety oprócz świecidełek lubią też coś jeść - tam gdzie jest ich dużo nie wychowa się żadno piskle ptaka śpiewającego ani wiewórka - widziałam kiedyś - tzn w zeszłym roku jak zdesperowana wiewórka przenosiła młode z topoli na świerka żeby ukryć je przed srokami - miała tam zapasowe gniazdo - w czasie "operacji przenosin odganialiśmy od jej gniazda (tego na topoli) sroki przy pomocy procy z łupkami orzechowymi jako pociskami i gwizdania. Małe wiewiórki sie wychowały ale od tych ataków srok na wiewiórcze gniazdo lubię sroki jakby mniej. Mimo że zapowiadaja gości ;)

Z tego co słyszałem sroki są bardzo inteligentnymi ptakami.

Hm... ja do srok jestem neutralna, kojarza mi sie glownie ze spacerami biologicznymi.

Ndal: pragnę zaznaczyc, że wiewiórki tez lubią uzupełnić dietę ptasimi jajami, które wybierają z gniazd ptakom śpiewającym :) Ot, taka natura :)

Ja sroczki bardzo lubię. Kiedyś przez pół godziny oglądałam zafascynowana, jak 3 sroki bawiły się z psem. Autentycznie bawiły ! Piesek wyszedł z pania przed blok na spacer. Zabawa polegała na tym, że pies biegał po trawniku, a sroczki siedziały na drzewku i co chwilę któraś zeskakiwała. Piesek ją gonił, ona w podskokach uciekała przed nim kilka metrów, po czym odlatywała na drzewko, a na jej miejscu lądowała przy piesku następna - i zabawa trwała nadal. Pies nie był zły, ani zirytowany, ani nawet nie gonił tych srok zawzięcie, tylko lekkim truchtem. Widac było, że też się bawi.

Ja bardzo lubię sroki.Trzy lata temu będąc z psem na spacerze na skraju lasu znalazłam pisklę sroki.Piórek miała jeszcze bardzo mało,prawie wcale ogonka i poranioną głowę.Szukanie gniazda,z którego mogła wypaśc albo być wypchnięta nie miało sensu ,więc postanowiłam ją zabrać do domu.Nie wiedziałam jak się je karmi,czym,czy w ogóle przeżyje.Wiedziałam jedynie,że muszę jej pomóc.Była bardzo osłabiona.To działo się po południu i wszelkie poszukiwania ewentualnego schroniska dla ptaków nie miało sensu.Nakarmiłam ją mielonym surowym mięsem ( robiłam małe kulki ,nabijałam na patyk i do otwartego dzioba )Karmiłam ją co dwie godziny do zachodu słońca i zaczynałam od wschodu słońca od nowa.Sroczka przeżyła ,była u mnie miesiąc.Kiedy już byłam pewna,że umie latać i szukać pokarmu  otworzyłam okno i frrrrrrrrrrrr!
To bardzo mądre i inteligentne ptaki.Niestety są drapieżnikami i po części szkodnikami ale taka jest natura. ;)

mi by mama nie pozwoliła wziąść sroki do domu. Chociaz sama nie wie ale 98% nie bo popierwsze mam psa i mogło by sie coś stac. Na pewno by cos wymysliła

SIERPÓWKI GÓRĄ !!!  :)

W jednym programie o ptakach, bylo, jak sroki zrzucaja na ulice orzechy w łupinkach. Auta przejzdzaja, rozwalają łupinki, a kiedy jest zielone, sroczki przechodzą przez ulicę i zbierają plony  ;)

tak to prawda,ale niestety nie jest to zbytnio bezpieczne dla ptaków.

Właśnie wracałam ze szkoły i znalazłam młodziutką sroczke, narazie jest u mnie w domu ale planuje ją zanieść do weterynarza może coś poradzi albo zabierze bo moja mama raczej nie pozwoliła by mi jej zatrzymać... Jak wet by nic nie zrobił to nie wiem co bym zrobiła ze sroczką... Póki co powiedzcie mi czym mogłabym ją nakarmić ????

Sroczka jest u mnie i jest taka śliczniutka .....  :kocham: :kocham: :kocham: :kocham:
Myślę, że na kilka dni uda mi się ją zatrzymać  :jupi2:
Ale potem oddam ją do schroniska w ..... [zapomniałam nazwę miejscowości....]
Narazie się ciesze i muszę zadbać o moją współlokatorkę  :mrgreen:
Czy moglibyście mi doradzić jak najlepiej mogłabym o nią zadbać ???

No trzeba przyznać że to piękne ptaszki.
Pozdrawiam, życze zdrowia.

Aziss jeżeli masz dostęp do Warszawy (mieszkasz w niej lub niedaleko) to zanieś ją do Azylu Dla Ptaków w Zoo tam sie nią profesjonalnie zajmą. A bez ich poomocy tez sobie raczeaj poradzisz bo krukowate to twarde ptaki. A ja za srokami nie przepadam bo straszne spustoszenie potrafią zrobić w kurczakach, czy zwierzynie polnej i są w tym naprawde dobre. Poza tym są  w porzadku

Już nie mam sroczki... uciekła mi i nie wiem jak to się stało. No trudno, mam nadzieję, że sobie poradzi choć nie wiem bo nawet za bardzo nie umiała latać....

Nie lubie srok :( Morderczynie jedne :(
Przechodze sobie koło jednej i widze, że coś skubie.
Okazało się, że jest to wróbelek. Skrzydełka oddzielone od reszty działa, główka rozszarpana :(
Jak moja mama szła gdzieś, to zobaczyłą również sroczysko które pożerało na żywca wróbla.
Obdzierało ze skóry. Ptaszek jeszcze żył...w mękach... Mama odgoniła sroke, ale ta po chwili wróciła.

Żadne mordercy ... prawa natury, wiesz ...

Wiem, no ale co, żal mi takiego ptaszka który na żywca jest osakupywany z piór, ciałka... :(

Żal Ci ptaszka, którego zjada sroka po to, żeby przeżyć... Mi jest żal tych szopów i norek co je przerabiają na futro, nie mówie już o fokach, krów i świń, które mielą, bo jakaś babcia ma ochote na mielone klopsiki...

Wiem, no ale co, żal mi takiego ptaszka który na żywca jest osakupywany z piór, ciałka... :(

a czym mają się żywić w mieście ?

Ojeju, już się czepiacie.
Powiedziałam, że nie lubie srok, bo poprostu zjadałą inne ptaszki.
Wiem, jestem nei sprawiedliwa. Cóż, może zostawicie więc mnie w spokoju...?

PePe, prosze, nei wspominaj o tych zwierzakach które się przerabia, bo to jest o wiele gorsze.Wiem o tym.

Ale Gosiu ja się do Ciebie nie zucam, tylko tak mówie, bo mysle, że ta sroka jedzaca ptaka to jest rzecz naturalna, a facet który wrzóca świenie do wrzątku nie...

No tak. Dokładnie tak, tylko no kurcze... nie umiem tego tak wytlumaczyć, by kązdy mnie zrozumiał.
Mam nadzieje, że jakoś kapujecie o co mi chodziło :)
A wogle to było pytanie ' Co sądzicie o tych ptakach'. Napisałam to i owo- moje zdanie.
To prawda, że sa to piękne ptaki, lśnią w słońcu, no ale ... ;)

To prawda, że sa to piękne ptaki, l¶ni± w słońcu, no ale ... ;)

.... ale i ma swoje wady :)