Hvala najlepsa IBDG
Poezja zoologa część 11.
Moja rozmowa z rottweilerami
Jesteście bardzo odważnymi psami
Tudzież wspaniałymi, niezwykłymi
Kynologicznie doskonałymi
Etologicznie wzorcowymi
Wielu ludzi Was się boi
Lecz przecież to im nie przystoi
Gdyby wiedzieli ile dobra dla człowieka czynicie
Utonęliby we wstydzie i zachwycie
Już dawno apelował Jan Borzymowski
Który spędzał Wam z powiek wszelkie troski
Nieśmy przed rottkami chorągiew prawdy
Ponieważ swymi czarnymi duszami zasługują na to w pełni doprawdy
Jestem tych psów mecenasem
Obrońcą, miłośnikiem, przyjacielem i z innego gatunku bratem
Walczę na wszystkich polach o rottweilerów dobre imię
Nie chcę, by spoczywało na Was nienawiści i gniewu brzemię
Czarne mordy patrzą na mnie
Każdy rottweiler do mych rąk lgnie
Pragnie polizać mą twarz
Aby wyraz swej wdzięczności dać
I pozytywną psią energię zoologowi oddać
Tak już będzie do końca moich dni
Bowiem w moim sercu płomień miłości do czarnych mord gorąco się tli.
I co o tym sądzicie drodzy Czytelnicy?