Forum Zwierzaki

Uwaga, będę się żalić.
Chyba właśnie dokonałam nie lada wyczynu. Po raz drugi w ciągu 4 miesięcy mam złamane serce. Nie każdy tak potrafi.
Mam już dość i ogólnie nie mam siły. Ani chęci na nic, a najmniej na egzaminy, które mnie czekają. Nie, jednak najmniej to na miłość.
Ech, szkoda gadać.

oj Kinga.. biedaczysko.. :cmok: trzymaj się jakoś i staraj się uśmiechać :) a egzaminy będą mniej więcej takie jak próbne :spoko:

To nie te egzaminy, za stara jestem troszkę.  ;)  Ja już kończę studia.
A za dodanie otuchy dziękuję.   :D

hehe, no faktycznie pomyliłam się troszku ;) myślałam żeś gimnazjalistka :shock: ;) ale jak się uczyłaś to na pewno jakoś przebrniesz i zaliczysz :spoko:

Nie daj sobie serca lamac ! To kobieta powinna lamac serca facetow :)  Toz oni nie warci takich cierpien!  ;) :P

trzymaj się  :)
Mnie wczoraj też troche podłamało.... widizałam coś, czego nie powinnam zobaczyć ( i czego przede wszystkim nie chciałam zobaczyć... ech...)

Kinga głowa do góry , piersi w przód :D
nie daj się, a jakoś to będzie  :)

a przed sesją (czy obroną) proponuję się  :alkoholik:  
pomaga strasznie no-mi pomogło ;)  najpierw zapomniałam o stresie , a rano tak mnie bolała głowa ,że mślalam tylko o tym żeby juz było po wszystkim  :)  no i dałam z siebie wszystko (dobrze że nie oddałam  :P  he he) i z głowy juz nawet nie pamietam jak to było...

Kasia  :?: a ty spać nie możesz czy jak ;)

Kinga zrób SOBIE przyjemność, skocz do sklepu po nowy ciuch lub coś z kosmetyków, zjedz  olbrzymie lody, zrób SOBIE drina tak jak radzi Onka pomyśl przez chwilkę tylko o sobie - wszystko wróci do normy zobaczysz!!!! :spoko: czas to najlepsze lekarstwo.

Och, dziękuję wam bardzo!  :D
Już mi dzisiaj lepiej. Słoneczko ładnie świeci, zielono wszędzie no i w końcu "nie jedno drzewo w lesie".  ;)
Dobrze będzie!  :)

oby tak dlaej :)

Najlepiej pamiętam to "Faceci jak wino, im starsi tym lepsi :]

Oj, nie zawsze, Magdaland, nie zawsze.  :roll:
Wierz mi.   ;)

hiehieh.. no faktycznie.. 90-letni dziadek też by mi nie odpowiadał ;)

Aaaa, tam, faceci, bo to jeden na tym świecie się poniewiera ;)
I tak w końcu ten właściwy się z Tobą zderzy :P, albo Cię przydepnie :mrgreen:

jako rozwałkowana mało by miala z tego uciechy, myszko.xww :P

I tak w końcu ten właściwy się z Tobą zderzy :P, albo Cię przydepnie :mrgreen:

Fakt, to bardzo prawdopodobne, bo ja mała jestem.  :lol:

Ale rozwałkowana nie chcę raczej zostać. To by mi mogło "nieco" przytępić zmysły.  :lol:

Kingo na pewno znajdziesz swoją drugą połowę!  Powodzenia na egzaminach, trzymam kciuki za Ciebie.  A tak na marginesie co studiujesz?

Dzięki, zoologu!  :)
A studiuję na dwóch kierunkach: filologia włoska i handel zagraniczny.

Filologia włoska to pewnie ciekawy kierunek studiów. Bardzo podoba mi się ten język,a szczególnie piosenki w nim wykonywane.

Fakt, włoski jest bardzo melodyjny. A do tego nie taki trudny. No, przynajmniej w porównaniu z francuskim.

Hmmm ja mam dylemat, nie wiem który język wybrać, czy niemiecki czy rosyjski ??? No bo w sumie jak wstąpimy do Unii (jeśli wstąpimy) to będziemy utrzymywać jakiś kontakt z Rosjanami, z drugiej strony z graniczącymi z nami Niemcami. Hmm już sama nie wiem, pomóżcie mi dokonać trafnego wyboru :)


Kinga co ja mam powiedzieć, mam same miłości platoniczne, to jest dopiero horror  :P  zobaczysz zanim się obejrzysz zdasz na piątkę hehehe

Gerda-sama nie wiem, ale ja na Twoim miejscu wybrała bym niemiecki, chociaż rosyjski jest trochę bardziej zbliżony do naszego...

Kinga-może i tam nie do końca rozumeim złamane serce, ale ja też mam taki czas, miałam raczej...dobra książeczka, kako i już, ach i ogromniaste lody, spacerek....

Kasia  :?: a ty spać nie możesz czy jak ;)

mogę, tylko rano wstaję o 5.30, bo o 6.30 mam autobus do szkoły  :wink:

A co do facetów to...racja..nie jedno drzewo w lesie... (chociaz niekótre drzewa są wyjątkowe i rzadkie...)

jezu 5:30? i jeszcze do kompa zdąża? ja bym spała! :mrgreen:

Ja też podziwiam. Wstawać o 5.30! Ja jak mam wstać o 6 (co też rzadko mi się zdarza), to jestem nieszczęśliwa.  :lol:

A tak w ogóle to mam dzisiaj egzamin. Wczoraj kułam cały dzień, dzisiaj też i odkryłam, że porcja wytężonej pracy umysłowej całkiem nieźle pomaga na chandrę i bolące serce. Ameryki w konserwach pewnie nie odkryłam  ;) , ale co innego wiedzieć, a co innego przekonać się na własnej skórze. Jednym słowem już mi trochę lepiej.  :D

I jak ci poszedł Kingo egzamin?

Egzaminu nie było, bo profesor nie przyszedł.  :grr:
Pewnie zapomniał. Za to właśnie uwielbiam Włochów.  :roll:
Nic to, że wykułam całą konstytucję Włoch na pamięć.   :?
Egzamin za tydzień. Mam nadzieję, że do tej pory nie zapomnę tego, czego się nauczyłam.

Eee.. włoski to jest ten no.. jakiś exister pas czy jak to leciało, bo jakies mam takie piosenki ;)

cholerny profesorek! też takich nie cierpię. współczuję Kinga..  też tak nieraz mam.. [co prawda tylko na historii, ale też wkurza..]

Ale widać, że Kingusia się czuje lepiej!
tak trzymaj!

Tak, Kinia. Trochę mi lepiej.
W końcu świat się nie skończył, lato tuż tuż, a przyszłość jeszcze na pewno niejedno ma w zanadrzu.  :)

Pewnie!
Wiesz, załamka przechodzi zazwyczaj szybko, chociaż czasem jest ona głęboka i ciężka. Coś o tym wiem.

Och, to zależy co tę załamkę spowodowało. Jeśli to poważna sprawa, to czasami nie przechodzi tak szybko...

Oj, rzeczywiście, pomyliłam się, tak jakoś mi dzisiaj wesoło. :lol:

To dobrze, że Ci wesoło. Cieszę się.  ;)
Tak trzymać!   :wink:

Och, dzięki. Jakoś tak.
Rodzice z bratem poszli na "Makrokosmos", ja zostałam, bo jakoś nie mam chęci na kino.