Wiem, że to trudne, ale powiem Ci coś: daj sobie z nią spokój. Ona ma Cie w nosie, olewa Cię, wykorzystuje. Mówi, że kocha, idzie do innego, znów do Ciebie wraca. Jak jakaś... przepraszam, że tego słowa użyję... pani za pieniądze. :? Darke, mówię Ci, daj sobie z nią spokój, ona nie jest Ciebie warta. Kto kocha szczerze, ten tak nie robi. Wiem, jak to boli, ale zobaczysz, znajdziesz kogoś naprawdę wartościowego. Dla tego kogoś Ty będziesz całym światem, a nie, jak dla niej, głupim chłopaczkiem do którego można wrócić, powiedzieć "kocham" i znów odejść. I nie mów mi, że plotę głupoty, że to bez sensu. Nieprawda, wiem coś o tym, chociażby dlatego, że sama tak właśnie się męczę już rok. Ale ja wiem coś, czego Ty jeszcze nie wiesz: szczeniackie miłości, takie w wieku właśnie kilkunastu lat, zawsze się kończą. To nie czas, by znaleźć sobie kogoś do końca życia, choć czasem spotykają się dwie osoby, że tego chcą i im się to udaje, ale to naprawdę wyjątki (takim wyjątkiem jestem np. ja i Ty, ja tez bym chciala kogos miec do konca zycia i juz sie niczym nie martwić). Mówię Ci, w tym wieku to takie pitu-pitu, lanie wody, nic z tego nie wychodzi, a serducho boli. Trzymam kciuki mistrzu!