Yyyy, Mona, przóbowalam, ale nie umiem
Uwaga, uwaga... magik Arrow przemienia was na 5 min w Rzymian, którzy o monarchii i królu nie chcą nawet słyszeć...
Czulibyście sie przekonani, słysząc taką przemowe od Cezara, który wrócił własnie z Galii?
Szlachetni Rzymianie! Rzym oraz jego wspaniała armia odniosły wielki sukces. Dotąd niezwyciężona Galia uległa naszej potędze. Jest to mój i wasz triumf. Czyż nie sądzicie, szlachetni obywatele, że armia zwycięża, gdy na jej czele stoi odpowiedni człowiek? Człowiek o walecznym sercu i mądrym umyśle. To właśnie mnie przypadł w udziale zaszczyt dowodzenia armią Rzymu, najwspanialszej i najpotężniejszej republiki świata. Smak zwycięstwa jest słodki. Spełnieniem moich najgorętszych pragnień, byłoby dać go wam jeszcze wieokrotnie. Nieprzekraczałoby to moich możliwości. Rzym jest w stanie zapanować nad światem. O naszej potędze wspominać będą wszytskie następne pokolenia. Naród jest jak armia, która aby móc odnosić sukcesy, potrzebuje wodza. Szlachetni obywatele, proszę was, byście pozwolili mi służyć Rzymowi stojąc na jego czele. Obiecuję, że będąc pierwszym pomiędzy równymi, zapewnię Rzymowi i wam należne miejsce w historii świata. Wierzę, że zaufacie mi, podejmując decyzję dobrą dla was i przyszłych obywateli Rzymu.
<z poważaniem, Julek Cezar, hihihi
>
No... chyba zmienię słowo 'obywatele',bo to tak jakbym tylko do Patrycjuszy (obywateli) mówiła, a to ma być do wszytskich
No i jak?? Przekonani jesteście?