na kółku pan pokazywał coś o przewodzie prądu. jakieś kabelki i mieliśmy je trzymać bo nie łączyły. myślałam ze umre ze śmiechu.
'w bok to daj, no do boku'
'teraz czewone wsadzamy do dziórki i..."
w ustachpana brzmiałó to komicznie
albo na biologi pani czyta co koleżanka ma na ręce napisane. i na całą klase "ola a co to jest płaskostopie czoła ?!?!" kolega jej to napisał
obok miała napis
"Kuba trzepie butelke" ale to pani przemilczała
pan mi dzisiaj coś po lekcji tłumaczy, na chwile przestał bo zamykał szafke i
"to co ja ciebie mówielem?" a ja leże bo gadał do mnie ok. 5min.
na lekcji przyszła pani która sprawdza czy uczniowie przestrzegają regulaminu, ale nie przyszła po to, tylko coś sięspytać a pan:
"prze pani a ta dziewczyna(pokazuje na koleżanke) to tak usiadła że jej tam stringi byłó widac i jeszcze się wypinała, (odpowiedz pani) dobrze ze ma" klasa w brech ze pan sięosmieszył