Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukanie zaawansowane  

Aktualności:

Strony: 1 [2] 3 4 5   Do dołu

Autor Wątek: Balkon=koty=problem  (Przeczytany 11711 razy)

0 Użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Robal

  • Gość
Balkon=koty=problem
« Odpowiedź #30 : 2005-04-04, 16:56 »
Komunistyczny blok..krzywy szary..nic tu niejest równe a zaden balkon niejest zadaszony:P ale cos sie wymysli...dwa sny miałam ze kot mi wyskoczył i myslalam ze mi serce wyskoczyO_o nie nawidzę takich snów..
Zapisane

Ekoteczka

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 2948
  • Kocham koty :)
Balkon=koty=problem
« Odpowiedź #31 : 2005-04-04, 19:13 »
Wiesz ja też mieszkam w takim szarym komunistycznym bloku i jakos balkon zabezpieczyłam. Zamontowałam na bokach balkonu siatkę plastikową ogrodniczą, i taka samą jako pokrywe balkonu od góry na wysokości balustrady. Kotka moze wychodzić ale nie może wskoczyc na górę. Oczywiście górna siatka jest zdejmowana, bo jak jestem na balkonie to jej pilnuję.
Pociesz się że koty z wiekiem mądrzeją i leniwieja i starsze już nie tak chętnie będą skakać za balkon za muchą ;)
Zapisane
BC + koci podrostek

Robal

  • Gość
Balkon=koty=problem
« Odpowiedź #32 : 2005-04-04, 20:35 »
hehe nom..też mam nadzieje..a własnie szukałam czegoś ala siatki..ale bede musiała wysłac tate bo on sie lepiej zna co da sie zamontowac:P skoro siedzi w domu i sie nudzi:)
Zapisane

Forum Zwierzaki

Balkon=koty=problem
« Odpowiedz #32 : 2005-04-04, 20:35 »

Wiedźma

  • Gość
Balkon=koty=problem
« Odpowiedź #33 : 2005-04-04, 21:09 »
Cytuj

Komunistyczny blok..krzywy szary..nic tu niejest równe

No, ja tez o takich blokach pisalam ;) Ale widac sa rozne ;)
Jednak, jak pisze Ekoteczka - wszystko da sie zrobic, jesli checi sa  :wink:
Moze daloby rade skonstruowac cos w rodzaju klatki nad calym balkonem - czyli obudowac siatka i "sciany" i zrobic z niej "sufit" - tak, aby i ludzie i zwierzeta mogly sobie z balkonu korzystac.
Zapisane

Ekoteczka

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 2948
  • Kocham koty :)
Balkon=koty=problem
« Odpowiedź #34 : 2005-04-04, 21:30 »
Widziałam takie wynalazki, koło mnie są takie balkony. Tylko że rolę dachu spełnia balkon na wyższym pietrze. Ale ludzie sobie montuja na ostatnich pietrach daszki z blachy falistej.
Zapisane
BC + koci podrostek

Wiedźma

  • Gość
Balkon=koty=problem
« Odpowiedź #35 : 2005-04-04, 21:32 »
No, tylko daszek z blachy to juz spora ingerencja w architekture budynku i z daleka nie wyglada za pieknie...
Zapisane

Ekoteczka

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 2948
  • Kocham koty :)
Balkon=koty=problem
« Odpowiedź #36 : 2005-04-04, 21:35 »
Te bloki i tak wyglądają jak koszmar architekta, nic juz im nie zaszkodzi.
Zapisane
BC + koci podrostek

Robal

  • Gość
Balkon=koty=problem
« Odpowiedź #37 : 2005-04-04, 22:45 »
hehe nom..musze jakos tatusia nakłonic do wycieckzi po sklepach typu OBi i zerknac co maja....
Zapisane

Wiedźma

  • Gość
Balkon=koty=problem
« Odpowiedź #38 : 2005-04-05, 12:38 »
Cytuj

Te bloki i tak wyglądają jak koszmar architekta, nic juz im nie zaszkodzi.

Tu sie nie zgodze :P Wygladaja koszmarnie, ale jak jeszcze kazdy sobie dobudowuje na co mu przyjdzie ochota, sytuacja sie jeszcze pogarsza ;)
Zapisane

Forum Zwierzaki

Balkon=koty=problem
« Odpowiedz #38 : 2005-04-05, 12:38 »

Robal

  • Gość
Balkon=koty=problem
« Odpowiedź #39 : 2005-04-06, 20:22 »
Mojemu już nic niezaszkodzi:P
Zapisane

Kira

  • Gość
Balkon=koty=problem
« Odpowiedź #40 : 2005-04-06, 21:33 »
u nas zadaszenia w bloku z lat 70  samemu trzeba bylo robić :roll: i tak na calym osiedlu  to zalezy ile chceli oszczedzić :lol:
Zapisane

Auriedicy_

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 239
Balkon=koty=problem
« Odpowiedź #41 : 2005-04-18, 14:44 »
Ja mam co do balokonu to inny problem. Chodzi oto, że on ciągle chodzi po balustradzie, a mieszkamy na drugim, właściwie trzecim piętrze. Już dwa razy spadła i staramy się jej pilnować, ale to takie bez serca w ładny dzień nie wypuścić kota na balkon.
A mój kot, jest dziwny. Kocia miętka go odstrasza :P
Zapisane
...

myszka

  • Gość
Balkon=koty=problem
« Odpowiedź #42 : 2005-04-18, 14:56 »
Ciekawe, za którym razem się uszkodzi na śmierć... Balkon, to się zabezpiecza siatką, żeby kot nie wypadał.
Zapisane

Ekoteczka

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 2948
  • Kocham koty :)
Balkon=koty=problem
« Odpowiedź #43 : 2005-04-18, 19:43 »
Auriedicy_ uważaj bo moja własnie spadła i sie uszkodziła bardzo. To mnie kosztowało duzo nerwów, sporo czasu i kasy. A kocia cierpiała i aż do teraz bo noga ja boli zawsze na zmiane pogody. A mogło przeciez byc gorzej. Wiec lepiej nie ryzykuj !!!
Ewentualnie zrób kotu bezpieczną półeczkę bo koty lubią wyglądać za balkon.
Zapisane
BC + koci podrostek

Agysz

  • Gość
Balkon=koty=problem
« Odpowiedź #44 : 2005-04-18, 22:24 »
Kika sobie lubi czasem pospacerowac po barierce :P Nawet czasem jak wywieszam kołdre to ona sobie wchodzi i sie na niej wyciągą :shock: że się nie boi,że spadnie :P I tak już kilka razy spadła... śmiesznie wyglądało jak wypadła przez okno biegnąc..aa było to tak,że siedział goląb na parapecie,było otwarte okno..ona się rozpędziła i chciala skoczyć na tego gołebia,ale chyba nie zdała sobie sprawy,ze tam nie ma podłoza :P szybko po nią poszłam..ale ona jak spadła na 4 łapki tak została..w ogóle sie nie ruszała,wszystko było wporządku :) ..wzięłam ją domku..i wszystko wróciło do normy :wink:
Zapisane

Forum Zwierzaki

Balkon=koty=problem
« Odpowiedz #44 : 2005-04-18, 22:24 »

Eli

  • Gość
Balkon=koty=problem
« Odpowiedź #45 : 2005-04-19, 11:14 »
Hm..
Mieszkanie mojej mamy znajduje się na 5 piętrze. Jak jestem z kotem u niej, na kilka dni, to uwazamy żeby kot nie wylazł na balkon. Niestety już kilka razy to się zdażyło, i na prawde wiele strachu mnie to kosztowało..

U mnie balkon, konkretnie balustrada wygląda tak:


Balustrady łączą się z balkonami sąsiadów. Nie są zbyt szerokie. A kot, jakby nigdy nic, wskakuje sobie na balustrade i maszeruje do sąsiadów.. Jakoś bym to przeżyła, gdyby nie fakt, ze dwa balkony dalej mieszka ogromny wilczur ktory non toper wyleguje sie na balkonie. Gdyby tak skoczył i wystraszył Olimpa, ten od razu poleciałby w dół.
Jak tylko widze że kot jakimś cudem znajduje sie na balkonie, zaraz po niego lece. Niestety nie możemy zabezpieczyć nic siatką, dlatego kot jest pilnowany.

Natomiast u mnie w domu, mam bardzo szeroki, zewnętrzny parapet. Często otwieram okno (zwłaszcza wieczorem, gdy nie ma zadnych ptaków na dole, mieszkam na 2 pietrze) i kot sobie wychodzi na parapet, spaceruje po nim, wygrzewa się, i wraca do domku kiedy mu się podoba.
Okna bedą zabezpieczane siatką w maju :-) :wink:
Aha, no, balkonu nie mam u siebie, więc to mniejszy problem.
Zapisane

Agysz

  • Gość
Balkon=koty=problem
« Odpowiedź #46 : 2005-04-19, 14:33 »
Taki balkon co masz Ty eli to faktycznie jest się czego bać :P Taki wąski..bałabym się tam kota wpuszcząć :P ale widać kot sobie daje rade i chyba ani razu nie spadł ? :chytry:
Zapisane

Emilka

  • Gość
Balkon=koty=problem
« Odpowiedź #47 : 2005-04-19, 14:58 »
a ja mam problem :/ Moi rodzice naleza raczej do tych atechnicznych :P ktorzy wola zeby (jezeli chodzi o sprawy remontowe) ktos zrobil za nich wiec nie wiem skad mam wziasc kogos kto moglby mi balkon jakos ladnie,estetycznie osiatkowac.Zalezy mi tez na jak najmniejszych kosztach bo to przeciez wedlug moich rodzicow dziwactwo robic z balkonu klatke. na szczescie mam az dwa balkony wiec jeden mozemy poswiecic...wazne zeby estetycznie to wszytsko wygladalo....myslalam nad polaczeniem drewnianych elementow z minimalnymi ilosciami siatki. Drugim problemem jest ksztalt balkonu, okropny  :roll: ksztalt pieciokata

tutaj czesc balkonu
Zapisane

Eli

  • Gość
Balkon=koty=problem
« Odpowiedź #48 : 2005-04-19, 14:58 »
Cytat: Agysz
i chyba ani razu nie spadł ? :chytry:


Boże broń  :shock:  :shock:  nie, nie spadł i nie spadnie !!
Zapisane

Agysz

  • Gość
Odp: Balkon=koty=problem
« Odpowiedź #49 : 2005-04-22, 21:28 »
eli no to dobrze..Bo Kika spadła juz Kilka razy :P Ale nic jej się nie stało ..uff na szczęście..lezała tylko przestraszona na trawie..
Zapisane

Ekoteczka

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 2948
  • Kocham koty :)
Odp: Balkon=koty=problem
« Odpowiedź #50 : 2005-04-23, 21:06 »
To miałaś duże szczęście że spadła i nic sie jej nie stało !!
Emilka, rzeczywiście chociaz masz fajny balkon to problem do zabezpieczenia, chociaz ja bym w tym wypadku liczyła na inteligencje kotów że na barierke skakać nie będą.
Mogłabys sprawdzić obserwując je co robią.
Zapisane
BC + koci podrostek

Forum Zwierzaki

Odp: Balkon=koty=problem
« Odpowiedz #50 : 2005-04-23, 21:06 »

Agysz

  • Gość
Odp: Balkon=koty=problem
« Odpowiedź #51 : 2005-04-23, 21:51 »
Ja teraz za każdym razem obserwuje Kike jak idzie na balkon..dla bezpieczeństwa..boję się o nią..
I jeszcze teraz będą mi ocieplać blok...no i będzie stawiane rusztowanie..no i na dodatek będą robić od stroy gdzie jest balkon..boję się,ze Kika lub Majka sobie wejdą na to rusztowanie i zejdą na dworek..chociaż myśle,że Kika nie bo się strasznie boi podwórka..ale Majka to bardzo chętnie..I to tylko 2 piętro..Co mam robić ? Przecież nie mogą być zamkniętę okna...tak nie da rady żyć..nie wiem co mam robić poradzcie coś...
Zapisane

Ekoteczka

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 2948
  • Kocham koty :)
Odp: Balkon=koty=problem
« Odpowiedź #52 : 2005-04-23, 21:54 »
Agysz musza okna byc zamkniete. Ja tak mieszkam od 2 tygodni bo u mnie tez blok ocieplają a ja wole nie ryzykować.
I tak bedziesz okna zamykać bo leci pył i drobinki styropianu. Wokoło mojego bloku biało jak w zimie ;)
Zapisane
BC + koci podrostek

Agysz

  • Gość
Odp: Balkon=koty=problem
« Odpowiedź #53 : 2005-04-23, 21:59 »
Ok no to zrobię tak jak powiedziałaś :)
no fakt..przeciec bedzie leciec ten steropian..lepiej bedzie jak wszystko bedzie zamkniete :P
Zapisane

Emilka

  • Gość
Odp: Balkon=koty=problem
« Odpowiedź #54 : 2005-04-23, 22:06 »
najpierw zaczne od zabezpieczenia samej balustrady,oblozymy ja drewnem i siatka a potem ebdziemy kombinowac :wink:

Ja zauwazylam ze im kot starszy tym mniej ciagnie go do ucieczek, maja i szkaradka nie sa juz tak zafascynowane oknem jak np. 8 miesieczny rylko ktory gdy tylko poczuje swieze powietrze dostaje glupawki,bardzo sie o niego boje.
Po smierci (potracenie przez samochod) mojego pierwszego a zarazem jedynego wychodzacego kota postanowilam ze wiecej takich "wolnych" kotow w domu miec nie bede i od tamtej pory trzymac w mieszkaniu koty, musze jednak sie przyznac ze kiedys wypuszczalam Maje na balkon i jeszcze sie chwalilam jaka ona madra ze sobie tylko lezy i nie chce schodzic (mieszkam na pierwszym pietrze) az pewnego dnia 3lata temu poprostu uciekla na szczescie udala sie zwabic i teraz ZADEN kot nie ma prawa wstepu na balkony czy parapety.... ciekawe co musi sie zdazyc aby moi rodzice wreszcie zechceli osiatkowac balkon...az strach myslec :(
Zapisane

Agysz

  • Gość
Odp: Balkon=koty=problem
« Odpowiedź #55 : 2005-04-23, 23:00 »
Lepiej będzie jak będą zamknięte cały czas w domku :) no bo gdybyś otwierala balkon to by wychodziły na dwór..no bo co to jest 1 piętro dla kotów...Ja też ich nie będe wypuszczać na okres kiedy bede mieć robiony blok...
Zapisane

*RivenA*

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 2649
  • *____*
Odp: Balkon=koty=problem
« Odpowiedź #56 : 2005-04-25, 18:32 »
u mojej cioci jest a raczej był taki problem z kotami i więc ona założuła siatkę na balkonie
Zapisane
"Gdy coś będzie nie tak, nie martw się -ja jedynie podpalę Twój stos."


ciasteczek ^_^

Ekoteczka

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 2948
  • Kocham koty :)
Odp: Balkon=koty=problem
« Odpowiedź #57 : 2005-04-25, 18:39 »
Rivena, właśnie chodzi o to że nie na każdym balkonie tak łatwo załozyć siatke dla kota.
Zapisane
BC + koci podrostek

Forum Zwierzaki

Odp: Balkon=koty=problem
« Odpowiedz #57 : 2005-04-25, 18:39 »

Agysz

  • Gość
Odp: Balkon=koty=problem
« Odpowiedź #58 : 2005-04-25, 20:28 »
Mam już rusztowanie przy samym oknie..Ci robotnicy to ciekawscy są :chytry: hehe
Kika jak chodzili po tych rusztowaniach to myśłałam,że jej oczy wyskoczą..Tak się patrzyła..Otworzyłam okno..chciałam żeby zobaczyła co to takiego..Ona tylko popatrzyła i starała się wyciągnać tak szyje żeby powąchać..No bo od parapetu to rusztowania jest około 30 cm. Ale jakoś się nie za bardzo przekonuje do tego,żeby tam wejść..raczej woli poobserwować :P za to Majka z chęcią by tam poszła :lol:
No i tak przy okazji powiem,ze moja mama była z Majką dzisiaj na dworze i Majeczka moja kochana cała się wytarzała w błocie i jeszcze pozniej nie chciała się kąpać..wolała być brudna ;) hehe cała z ziemi i błota :P brudasek :;p:
Zapisane

Ekoteczka

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 2948
  • Kocham koty :)
Odp: Balkon=koty=problem
« Odpowiedź #59 : 2005-04-25, 20:52 »
No ładnie kot w błocku ;)
MOja boi się i rusztowań i wiercenia i robotników :)
Zapisane
BC + koci podrostek
Strony: 1 [2] 3 4 5   Do góry
 

Strona wygenerowana w 0.076 sekund z 28 zapytaniami.