Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukanie zaawansowane  

Aktualności:

Strony: 1 2 [3]   Do dołu

Autor Wątek: Koty domowe a spacerek  (Przeczytany 4887 razy)

0 Użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Skarb

  • *
  • Wiadomości: 1977
Koty domowe a spacerek
« Odpowiedź #60 : 2004-03-20, 15:10 »
Bardzo wysokich na szczęście nie ;)
Zapisane

Maxim

  • Gość
Koty domowe a spacerek
« Odpowiedź #61 : 2004-03-20, 15:20 »
:wink:
Zapisane

Kochatka

  • Gość
Moje kotki
« Odpowiedź #62 : 2004-03-21, 08:35 »
Moje kotki sąpod tym względem(tzn.spacerów) zupełnie różne.Jedną wzieliśmy ze schroniska(Arlenka się zwie)a drugą znaleźli znajomi na ulicy(Lisa)jak miała 4miesiące,ich kotek jej nie tolerował więc ją przygarneliśmy. Aelenka musi wyjść na dwór przynajmniej co drugi dzień, strasznie się tego domaga, choć czasem się czegoś boi to ciekawość bierze górę, zkolei Lisa nie ma najmniejszej ochoty na świat"za oknem", może godzinami patrzec przez okno ale nie lubi być na dworze i wszystkiego się boi, taki z niej płochaczek. Ja uważam, że jeśli koty nie chcą wychodzić na zewnątrz nie należy ich do tego zmuszać, w domu też mogą znaleźć wiele atrakcji!! Lisa już poznała smak ulicy i skoro nie ma ochoty tam wracać(choćby na spacerek)to ja jej nie będę zmuszała.
Pozdrawiam!!
Zapisane

Forum Zwierzaki

Moje kotki
« Odpowiedz #62 : 2004-03-21, 08:35 »

Maxim

  • Gość
Koty domowe a spacerek
« Odpowiedź #63 : 2004-03-21, 17:52 »
Skarb, jak się udał wczorajszy spacer  :?:
Zapisane

Skarb

  • *
  • Wiadomości: 1977
Koty domowe a spacerek
« Odpowiedź #64 : 2004-03-21, 17:57 »
Niestety wcale się nie udał bo pogoda isę popsuła, deszczysko zaczęło padać jak wracaliśmy z zakupów :(  Dzisiaj spacerowałam z nią trochę po balkonie, ale kładła się i bawiła smyczką :P
Jak tylko zrobi się znowu ciepło, idziemy spróbować na dworek :wink:
Zapisane

Maxim

  • Gość
Koty domowe a spacerek
« Odpowiedź #65 : 2004-03-21, 18:04 »
:) To może dobrze , że się bawi bo przynajmniej wiesz , że się szeleczek ani smyczki nie boi. Z czasem się przyzwyczai i będzie dostojnie paradować . Tylko,żeby już w końcu przyszła ta prawdziwa , ciepła wiosna  :)
Zapisane

Skarb

  • *
  • Wiadomości: 1977
Koty domowe a spacerek
« Odpowiedź #66 : 2004-03-21, 19:11 »
Same szeleczki bez smyczki też jej zakładamy i chodzi w nich trochę po domu, tak żeby się oswoiła z ubrankiem :)  no i wcale jej nie przeszkadzają, to mnie cieszy :wink:
Zapisane

DonTeTe

  • Gość
Koty domowe a spacerek
« Odpowiedź #67 : 2004-03-22, 09:46 »
Jak mój kot chodził w szelkach po raz pierwszy wygladał jak ja, kiedy byłem mały i do kościoła chodziłem w jeansach, hehehe.
Zapisane

Skarb

  • *
  • Wiadomości: 1977
Koty domowe a spacerek
« Odpowiedź #68 : 2004-04-01, 10:09 »
Jestem już po drugiej próbie spacerku na smyczce. Daisy na smyczce wprawdzie chodzi ale sam fakt przebywania na dworzu jakoś jej specjalnie nie cieszy. Widać że ją szokują jeszcze zapachy różne no i trochę wiaterek wiał więc chowała się między krzaczkami. Generalnie to stara się trzymać blisko mnie albo psa :wink:  A jak próbowałam z pochodzić po klatce w smyczce to się kładła :roll:  Jak się pogoda nie popsuje to dzisiaj też wyjdziemy :wink:
Zapisane

Forum Zwierzaki

Koty domowe a spacerek
« Odpowiedz #68 : 2004-04-01, 10:09 »

Monik@

  • Gość
Koty domowe a spacerek
« Odpowiedź #69 : 2004-04-01, 11:03 »
Po pierwsze chciałam powiedzieć, że szokują mnie wypowiedzi w stylu Naomi. W przeciwieństwie do niej uważam, że kot jest zdecydowanie zwierzakiem "blokowym". Ale mniejsza z tym - każdy robi jak uważa.
A po drugie - co do spacerków.
Mieszkam w domku, więc siłą rzeczy Tom i Jerry będą wychodziły na dwór.
Wczoraj było takie pierwsze większe (czyt. dłuższe) wyjście - oczywiście na posesję.
W zimie wychodziły, ale tylko na kilka minut i od razu dobijały się, żeby je wpuścić do domu.
No więc wczoraj..............
Wypadły z Pumą (ich matka - amstaffka) na dwór jak z katapulty. Wiecie, jak jest......pod opieką mamy żaden widok niestraszny. Przy okazji odkryłam w nich talent do aportowania. Okazało się, że moje kotopsy bardzo chętnie aportują, mają tylko mały problem z oddaniem piłeczki, kamyczka, gałązki ipt. Niemniej - przynoszą mi pod nogi.
Podczas pobytu na powietrzu zostało przeprowadzone wstępne zapoznanie z bernardynką sąsiadów - wiecie" strzeżonego Pan Bóg strzeże. A nóż widelec kiedyś przelezą na jej posesję? Wolę, żeby się znały i lubiły.
Wracając do tematu - Jerry latał po posesji za Pumą jak szaleniec........zadarty ogon, zaczepiał ją do zabawy a kiedy coś go zaniepokoiło - spierniczał galopem do domu. Kiedy przelatywały ptaszki - z głupią miną i zadartym łebkiem siadał na dupsku i w tej pozycji próbował je dosięgnąć łapką (to dość leniwy kociak). Acha - najadł się młodej trawki - miła odmiana po zimowym sianie.
Tom natomiast jest bardzo odważnym mężczyzną - niczego się nie boi, więc nigdzie nie musiał zwiewać. Natomiast chyba ze 25 minut tarzał się w młodej trawce (?) - wyglądał, jakby dostał szału, aż mu oczy mgłą zaszły z rozkoszy. Poza tym 5 czy 6 razy latał biegiem do Baśki pod siatkę (bernardynka) - chyba mu się laska spodobała. 8)
Reasumując - mam nadzieję, że po kastracji NIGDY nie zechce im się próbować forsować ogrodzenie. I że nigdy nie wyjdą na zewnątrz - za dużo niebezpieczeństw, obcych psów, drzew, łasic (!), kun, itp.itd.
I zapomniałabym - za dużo wspaniałych, dobrych ludzi, którzy nie odmówią sobie kopnięcia kota!!!!! :grr: Bo kot to przecież narzędzie szatana i ulubieniec czarownic.
Zapisane

Myszka.xww

  • *
  • Wiadomości: 4497
  • A kuku
    • WWW
Koty domowe a spacerek
« Odpowiedź #70 : 2004-04-02, 19:29 »
...a że Monik@ jest czarownica, to sami wiecie  :lol:
Zapisane
podpisano: Starszy Goovienny

Monik@

  • Gość
Koty domowe a spacerek
« Odpowiedź #71 : 2004-04-20, 09:03 »
WIEDŹMA - jeśli łaska.
Idź, przeczytaj sobie o zamordowaniu kota przez Pumę......... "Najśmieszniejszy wyczyn....."
Zapisane

Myszka.xww

  • *
  • Wiadomości: 4497
  • A kuku
    • WWW
Koty domowe a spacerek
« Odpowiedź #72 : 2004-04-20, 11:23 »
jędza?


Byłam :lol:
Zapisane
podpisano: Starszy Goovienny

Monik@

  • Gość
Koty domowe a spacerek
« Odpowiedź #73 : 2004-04-20, 12:09 »
Oooooo.......chciałam dodać, że moje koty "zasmakowały dworu" i dość głośno domagają się wyjścia do "ogrodu". Tylko co bedzie, jak się pogoda zepsuje?
Acha ........dodam, że bardzo im się chce wyjść poza ogrodzenie - więc wcale nie są takie "nieśmiałe".
Zapisane

Myszka.xww

  • *
  • Wiadomości: 4497
  • A kuku
    • WWW
Koty domowe a spacerek
« Odpowiedź #74 : 2004-04-20, 14:30 »
jak się pogoda zepsuje, będziesz trenować w krwi i pocie mycie ubłoconych kotów.

Mojemu bardzo się chciało wyjść za drzwi - jak otwarłam, to spierniczył  głąb mieszkania :lol:
Zapisane
podpisano: Starszy Goovienny

Forum Zwierzaki

Koty domowe a spacerek
« Odpowiedz #74 : 2004-04-20, 14:30 »

Skarb

  • *
  • Wiadomości: 1977
Koty domowe a spacerek
« Odpowiedź #75 : 2004-04-20, 16:32 »
Za to Dasiy wyrywa się jak może żeby wyjść, jak tylko TZ wchodzi kodem i brzdęknie domofon już jest przy drzwiach i tylko czeka żeby czmychnąć na klatkę :roll:  Klatkę mamy dużą i trzeba się trochę za nią nabiegać a jak jeszcze pies do tego dojdzie to ło boziu :ojojoj:  Ale jak idę z nią na dwór to już nie jest taka odważna i tylko patrzy jak tu wrócić do domu :roll:  I węź tu zrozum kota :bezsilny:
Zapisane

Monik@

  • Gość
Koty domowe a spacerek
« Odpowiedź #76 : 2004-04-21, 10:10 »
Mycha - raczej mi chodziło o te przepiękne, błotne, kocie łapki odbite na szybach. Bo one często wracają przez okno!
Na zewnątrz "kocie kwiatuszki" w środku Pumowe gluty!!!!! I miej tu, człowieku, czyste okna. :cry:
Zapisane

Skarb

  • *
  • Wiadomości: 1977
Koty domowe a spacerek
« Odpowiedź #77 : 2004-04-21, 10:17 »
O Twoja Pumcia teżCi okna przyozdabia ;)  Ja również męczę się ciągle z obślinionymi szybami :roll:
Zapisane

Monik@

  • Gość
Koty domowe a spacerek
« Odpowiedź #78 : 2004-04-21, 10:28 »
Acha!!!!! To prosię wchodzi na łóżko, sadza pipę na moją poduszkę i smarka na szybę. Ewentualnie wskakuje na parapet drugiego okna i też smaruje. Nie wiem jak się mieści, bo to kawał kobity!
Zastanawiam się tylko ostatnio, kto i czym smaruje mi okna od wewnątrz na samej górze????? MĄŻ??????
Zapisane

Myszka.xww

  • *
  • Wiadomości: 4497
  • A kuku
    • WWW
Koty domowe a spacerek
« Odpowiedź #79 : 2004-04-21, 11:34 »
Cytat: Moń

Mycha - raczej mi chodziło o te przepiękne, błotne, kocie łapki odbite na szybach. Bo one często wracają przez okno!
Simba też przystraja, no i co? wiesz, jak ładnie? :lol:
 
Cytuj

Na zewnątrz "kocie kwiatuszki" w środku Pumowe gluty!!!!! I miej tu, człowieku, czyste okna.

Na zewnąt zgadza się, od wewnątrz obsmarowane wątróbką. Surową. Bardzo krwistą. Simba się dzieli z kolegami.
Cytuj
MĄŻ??????
Zapytaj koty, może nakablują :lol:
Zapisane
podpisano: Starszy Goovienny

Sal

  • Gość
Koty domowe a spacerek
« Odpowiedź #80 : 2004-04-21, 13:53 »
Przestałam się przejmować, jak po umyciu wiosennym okien, za dwa dni wyglądały, jak nie myte.  :lol:
Kociawki nie wychdozą na dwór, więc niech chociaż do ptaszków tudzież innych much pogadają przez szybę.
A uwielbiam, jak gadają, bo ze śmiechu płaczę... Dyzio cudnie kwęka... Wykrzykuje coś na te ptaszyska, a one nic.  :lol:
Zapisane

Forum Zwierzaki

Koty domowe a spacerek
« Odpowiedz #80 : 2004-04-21, 13:53 »

Monik@

  • Gość
Koty domowe a spacerek
« Odpowiedź #81 : 2004-04-22, 09:23 »
Simba to jest dobry chłopak!
A szczerze móiąc - do brudnych szyb już się przyzwyczaiłam.
Zapisane
Strony: 1 2 [3]   Do góry
 

Strona wygenerowana w 0.078 sekund z 27 zapytaniami.