mi jest to raczej obojetne... np pies sasiadki mojej babci ma na imie Kuba... nie za bardzo mi sie podoba, ale trudno
Mój Qmpel ma na imie Maks... wiele osób krzyczy za nim "do nogi"
wydaje mi sie to chamstwem
Co do kotów to mam inne zdanie
z nimi raczej nie chodzi sie na spacery na smyczy, kiedys była na forum koty.pl propozycja imienia &^$#@
i jedna osoba stwierdziła, ze nie ma nic przeciwko, przeciez nikt nie nawrzeszczy na osobe ze tak nazwła kota bo na np. podwórku mozzna robic co sie chce, nawet kląc
ojj tam to tylko moje zdanie