Tytuł: Sposób na naukę? Wiadomość wysłana przez: Loleczka w 2007-03-19, 19:04 Macie własne sposoby? Ja nic nigdy nie potrafię się uczyć, nigdy nic mi do głowy nie wchodzi. A wam? Czytam temat, myślę o czytanym tekście i nagle w myślach znikąd wyskakuje mi "A gdyby tak coś tam..."
Wy też tak macie? Macie może sposób na naukę i dobre oceny? Help? Tytuł: Odp: Sposób na naukę? Wiadomość wysłana przez: charon w 2007-03-19, 19:12 Zalezy czy jesteś wzrokowcem, słuchowcem czy kim tam... ;) Czy najlepiej zapamiętujesz przez np. naryzowanie sobie czegoś czy napisanie kilka razy czy przez powtórzenie.
Może ucz się po małym kawałeczku, zanim się rozproszysz. :) Może przeczytaj dwa zdania i powtórz sobie (psu, kotu, mamie ;) ) kilka razy treść w skórcie. A może sobie przeczytaj fragment i napisz na karte skrót. Tytuł: Odp: Sposób na naukę? Wiadomość wysłana przez: ReTrIvA w 2007-03-19, 19:52 ja najlatwiej jak sobie wypisze wszystko na kartce w formie schematu, tabeli lub np. kolejnosc alfabetyczna :) jesli mam jakis temat do ogarniecai duzy to wypisuje pojecia godne uwagi a z reszty robie krociutka notatke =]
Tytuł: Odp: Sposób na naukę? Wiadomość wysłana przez: Arrow w 2007-03-19, 20:04 Cytuj Może przeczytaj dwa zdania i powtórz sobie (psu, kotu, mamie )O. Otóż to. Ja jak sie uczę, np historii to zawsze najpierw sobie czytam dany temat, potem opowiadam ptaszorowi lub mamie to, co przeczytałam, aż sie nie naucze ;) Słuchowcem jestem, dlatego lepiej mi uczyć sie głośno. Jak mam sie wiersza nauczyć - czytam głośno po dwa wersy, powtarzam z pamięci, aż umiem w całości :) Albo metodą skojarzeń - wzory pierwiastków z chemii. Np: Żelazo - Fe (kojarzyć z czymś ochydnym - A FE!! :D) Złoto - Au (AŁ!! BOLI xP) Itede :) Tytuł: Odp: Sposób na naukę? Wiadomość wysłana przez: charon w 2007-03-19, 20:16 Skojarzenia są bardzo dobre przy nauce słów z kosmosu. :)
Tak się uczyłam np. nazw łacińskich i sporo jeszcze pamiętam, jak Phacelia tanacetifolia... :D Tytuł: Odp: Sposób na naukę? Wiadomość wysłana przez: Kola w 2007-03-19, 22:14 Ja tam podobno jestem wzrokowcem a tym bardziej tym zapamiętującym litery - ale musza byc wyróżnione wielkoscią czy kolorem bo np. pamietam na której stronie i w którym miejscu znajduje się ta i ta informacja.
Mam kilka sposobów nauki, jestem ambitna ale jestem też leniem o słomianym zpale- po raz setny chyba miałam napisać artykuł na polski bo tetrminy gonią i kurde, nei moge sie do tego zabrać! Bo kurde gdybym chciała pisać artykuły to poszłabym sobie do gimnazjum w kierunku na dziennikarstwo, a to jest jeszcze gorsze niz wypracowanie. Ogólnie robie tak: Najpierw wkuwam, wkuwam, wkuwam - ide do taty i go przepytuje bo w ten sposób zapamietuje np. daty - czasem albo je widze, bo w ksiazce mam wytłuszczone np. 1772 i obok I rozbiór polski., albo biore w skojarzenia : na ile lat Polska znikneła z map europy : raz, dwa, trzy - czyli 123 lata :D Innym razem mówie koleżance aby 5 razy przeczytała mi najpierw trzech pierwszych krółów elekcyjnych po pięć razy : Walezy, Batory, Waza - potem następnych, a potem wszytskich razem :) Jak ucze sie z biologi, to pisze karteczki i przyklejam do mebli, ścian itd. Gdy ucze sie słówek z angielskiego wykorzystuje do tego pewien program dostepny w internecie. Gdy ucze sie zdań po hiszpańsku przypominam sobie brazylijskie seriale które niegdyś oglądałam - bo oglądajac film wsłuchuje się w aktorów, a lektor jest w tle. Gorzej z niemieckim, na to nie mam sposobu do nauki. Chyba tylko wkuwanie i ciagłe powtarzanie. Kiedy ucze sie z matmy czy fizyki - ide do taty lub brata aby mi wytłumaczyli bo u mnie cięzko z logicznym myśleniem. Gorzej z chemią, u mnie nikt nie ejst mocny w te klocki, więc kjak sie nie przebije to nici z biol-chem. Jeśli chodzi o chemie to nie moge nauczyc się pierwiastkó Br-brom, He-hel bo takie skróty nic mi nie mówią i nie sa dźwieczne dlatego ucze sie pierwiastków najpierw po łacinie oxygenium(o-tlen)), hydrogenium(h-wodór), nitrogenium(n-azot)-gorzej jak sa dwuliterowe jak cuprum. Niekiedy mam tak, że np. jak ucze sie z geografi to wystarczy ze przeczytam 2 razy dany temat, zrobie cwiczenia i pamietam gdyz widze kartke w ksiażce gdzie mam wytłuszczone dane zagadnienia i tylko sobie przypominam co dalej pisało- chyba, że temat jest o skałach czy przemysłach. Tytuł: Odp: Sposób na naukę? Wiadomość wysłana przez: Loleczka w 2007-03-20, 13:49 właśnie tego nie wiem: wzrokowiec czy słuchowiec? raczej to drugie, bo więcej pamiętam z lekcji 45min w szkole niż czytanie w domu 1 godzinę. próbowałam już wszystkiego: czytanie w myślach, na głos, notatki, powtórzenia w formie pisania referatu, skojarzenia, wkuwanie na pamięć... nic, kompletna pustka jeśli chodzi o naukę. zamówiłam sobie nawet książkę o sposobach nauki, utrzymania koncentracji itp.
Tytuł: Odp: Sposób na naukę? Wiadomość wysłana przez: ogryzek w 2007-03-21, 13:08 proponuję robić sobie notatki. ja tak zawsze robię kiedy się uczę z histy - najważniejsze daty, pojęcia, wiadomości.... później można szybko powtórzyć, a nie wszędzie ze sobą nosić podręcznik i go bez przerwy kartkować :P
aha i jeszcze jedno - jak czytasz, to najlepiej jedź sobie palcem po czytanym tekście, - pomaga to się skoncentrować na czytanym, i jest to naturalne że twoje oczy będą się mniej męczyć :) Tytuł: Odp: Sposób na naukę? Wiadomość wysłana przez: thrilly w 2007-03-21, 13:53 ja zawsze np przy historii na kartkówkę wypisuję sobie ważniejsze rzeczy i podane zagadnienia by mieć je w jednym miejscu, nawet jeśli mam przepisać całą kartkę z zeszytu ,inaczej nie umiem się uczyć, jeszcze mam zasadę "od ogółów do szczegółów", najpeirw cały temat, a potem przechodzę do szczegółów takich jak pojęcia czy daty, oczywiście najważniejsze bo wszystkiego nie sposób się nauczyć przy takim nawale jaki mam
Tytuł: Odp: Sposób na naukę? Wiadomość wysłana przez: Moniusia18 w 2007-03-21, 15:57 ja mniej wiecej jak Thrilly ... tzn jak mam wieksza klasowke to pisze rozne pojecia, rysunki itp na oddzielnej kartce ... :) A Potem czytam każdy punkt ( czyt. pojcie ) kilka razy a potem zakrywam reka i mowie :PP ... Ale na klasowkach np czesto zamykam oczy i mi sie pokazuje tekst :PP Wszystko jak bylo w zeszycie ... bo ja jestem wzrokowcem ... chociaz z lekcji duzzzoo wyciągam ... z tego co mowia nauczyciele .. bo maty itp to sie jak narazie w ogole nie ucze :P
Tytuł: Odp: Sposób na naukę? Wiadomość wysłana przez: Blackie w 2007-03-21, 19:20 Mój sposób na naukę? NIE UCZYĆ SIĘ :lol:
Bo mam ten sam problem. Nie umiem :P Tytuł: Odp: Sposób na naukę? Wiadomość wysłana przez: ppx w 2007-03-21, 19:32 Ja mam słabą pamięć :P
Ucze się gadając do królika lub słuchając muzyki, ale i tak nie za bardzo mi to wychodzi ale szczegół :P Tytuł: Odp: Sposób na naukę? Wiadomość wysłana przez: Mała Czarna w 2007-03-22, 11:53 Mój sposób na naukę? NIE UCZYĆ SIĘ :lol:otóż to. wyspisuje notatki na kartkach, próbowałam rysować, czytać głośno, powtarzać i tak dalej i nic. Chyba nie mam do tego zdolności .____. Tytuł: Odp: Sposób na naukę? Wiadomość wysłana przez: Loleczka w 2007-03-22, 22:00 nic nigdy nie mogę się nauczyć, nic mi nie wchodzi do głowy.największy problem to mam chyba z koncentracją, ale czemu się dziwię... mam taaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaką wyobraźnię, że głowa mała. w jednej chwili czytam sobie o dusocjacji soli a za chwilę wyobrażam sobie, jak najfajniejszy chłopak z klasy zaprasza mnie na randkę :lol: na niczym nie potrafię się skupić...
Tytuł: Odp: Sposób na naukę? Wiadomość wysłana przez: madz w 2007-03-23, 19:27 moja nauka wyglada tak, ze otwieram zeszyt (bo mam notatki zawsze) gram w kosci na 4 osoby na kurniku, i gram ucząc się ;)). Inne sposoby nie działają, bo strasznie mnie nudzi wkuwanie np. biologii. A z angielskiego ostatnio po kazdej lekcji powtarzam slowkai na tym sie konczy ;)).
Tytuł: Odp: Sposób na naukę? Wiadomość wysłana przez: Sche-Wa w 2007-03-24, 08:41 Najlepiej jest uważac na lekcji, potem w domu wystarczy tylko powtorzyc ;) Ja tam się nie uczę na codzień, tylko na jakieś większe okazje, np sprawdzian. A wtedy to zwykle uczę się na pamięć, czytając głośnio, śledząc tekst, powtarzając do skutku, robiąć samej sobie kartkowki.. ;) Ale przede wszystkim trzeba chcieć się nauczyć, bo jak mi się nie chce i wędruje myślami w te i wewte to nic z tego nie będzie, wiadomo.
Tytuł: Odp: Sposób na naukę? Wiadomość wysłana przez: Blackie w 2007-03-24, 09:23 Tylko że to uważanie nie zawsze wychodzi xD Ja zawsze uważam zwłaszcza na chemii i na fizyce, ale ostatnio na fizyce w czwartek taka mnie gÓpawa wzięła z kumpelą, że nc nie zapamiętałam z tamtej lekcji... A była dość ważna -.-' I jak ja się teraz nauczę, ciekawe... Boję się książek szkolnych i zeszytów jak ognia.
Tytuł: Odp: Sposób na naukę? Wiadomość wysłana przez: thrilly w 2007-03-24, 18:13 w jednej chwili czytam sobie o dusocjacji soli a za chwilę wyobrażam sobie, jak najfajniejszy chłopak z klasy zaprasza mnie na randkę :lol: na niczym nie potrafię się skupić...zdarza sie :P Tytuł: Odp: Sposób na naukę? Wiadomość wysłana przez: ppx w 2007-04-06, 14:52 Skleroza boli :P
Tytuł: Odp: Sposób na naukę? Wiadomość wysłana przez: Miss Lukusia w 2007-04-06, 15:02 Ja zawsze sobie powtarzam :)
ppx, a ty nie podnoś starych tematów żeby napisać dwa słowa Tytuł: Odp: Sposób na naukę? Wiadomość wysłana przez: Loleczka w 2007-04-06, 15:19 zamówiłam sobie książkę " Twój mózg stać na więcej", wczoraj przyszła, zobaczymy, co tam piszą mądrego...
Tytuł: Odp: Sposób na naukę? Wiadomość wysłana przez: Arrow w 2007-04-07, 14:07 ppx, a ty nie podnoś starych tematów żeby napisać dwa słowaTo stary temat był???? Tytuł: Odp: Sposób na naukę? Wiadomość wysłana przez: ppx w 2007-04-21, 14:15 zamówiłam sobie książkę " Twój mózg stać na więcej", wczoraj przyszła, zobaczymy, co tam piszą mądrego...I co w niej pisze? :) Tytuł: Odp: Sposób na naukę? Wiadomość wysłana przez: Loleczka w 2007-04-21, 21:38 hmmmm, trochę ciekawych rzeczy, a co najciekawsze, niektóre pomagają, np. zorganizować sobie plan pracy... pomogło mi z pracą z historii i zdążyłam z nią w jeden wieczór... i ogólnie o rodzajach pamięci i odstresowywaniu. muszę ją dokończyć wreszcie
Tytuł: Odp: Sposób na naukę? Wiadomość wysłana przez: Mała Czarna w 2007-04-22, 18:34 Najlepiej jest uważac na lekcji, potem w domu wystarczy tylko powtorzyc ;)tak szczególnie przydatne jak babka z biologi na lekcjach omówi połowe tematu, a reszte każe samemu w domu i zwykle trzeba zrobić notatke z osimiu stron podręcznika. Cholera trafia jak się przepsiuje, a co dopiero uczy .__. |