Być kimś szczęśliwym- być KIMŚ przez wielkie K. Dokonać czegoś- osiągnąć wielki sukces. A tak no to sie zastanawiam nad studiowaniem psychologi (łoooo mój Boże gdzie tam studia
) no albo ewentualnie jeżeli do 24 nie będę miała chłopaka to zostanę siostrą zakonną i będę pracować w domu opieki. A tak bardziej prywatnie to o ile życie pozwoli i będzie ktoś chętny to wyjdę za mąż ( w sumie mam kandydata który ma takie same plany jak ja... więc...) będę miała 2 tłuściutkie bobaski. Kupię sobie 3...albo nie 10 fryzów i założę stadninę koni fryzyjskich- no ewentualnie arabów. Do puźnej starości dożyję i będę szczęśliwym człowiekiem mieszkającym na rancho w U.S.A w... Kolorado (Kolorado jest w USA? no chyba...) ewentualnie w Meksyku. Ehhhh marzenia... pewnie będę zwykłą szarą "starą panną"...