No ale trzeba mieć łeb Giertycha, żeby widzieć w mundurkach same dobre zalety - podejrzewam, że wiele tych biedniejszych nie będzie chciało kupić więcej niż jeden komplet mundurku, a przecież nie będziemy chodzić tydzień w jednej bluzce, bo w piątek się wypierze? Albo co zrobić z uczniami, którzy się wyrzekną mundurków? Możnaby wiele takich wad tego pomysłu szukać - ta ustawa nie była przemyślana!