maxim
! zupelnie jak ja! gdy jestem sama , moj maluch moze robic doslownie wszysciutko , najzupelniej mi nie przeszkadza jego zachowanie, wychodze z tego zalozenia ,ze biorac go powinnam liczyc sie z tym , ze to tylko kotek i tak strasznie mi go zal , ze siedzi zamkniety caly czas w domu, niech wiec przynajmniej w tym domu robi to na co ma ochote , on i tak wedlug mnie jest przegrzeczny, a ze sobie od czasu do czasu troszke popsoci , to trudno taka natura zyjacych istot, jezeli komus to nie odpowiada , niech sobie kupi pluszaka, posadzi w kacie i ma spokoj.Ale wiesz co , Maxim , zgadzam sie z toba, niech kot robi co chce ale gdy nie ma gosci
jak przychodzi do mnie czasami taka wylakierowana "paniusia" na kawe ,wtedy widzac Oskarcia wskakujacego na szafke mowie "kochanie , co sie to stalo , ze wskakujesz na szafke"?
Ale oczywiscie go z tej szafki nie zganiam, on i tak jest jak pisalam grzeczniutki , sprawdzi tylko to co go w danym momencie bardzo interesuje i zaspokoiwszy swoja ciekawosc grzecznie schodzi. Zreszta juz sporo razy powtarzalam przy swoich znajomych , ze jesli komus nie odpowiada kot plasajacy sie pod nogami , po prostu nie musi do mnie przychodzic.Kropka.[/quote]