Forum Zwierzaki

Wszystko o Wszystkim => Moda, Uroda i zdrowie => Wątek zaczęty przez: *Natte1222 w 2005-10-02, 13:23



Tytuł: Malowanie się
Wiadomość wysłana przez: *Natte1222 w 2005-10-02, 13:23
Ja się wogóle nie maluję.Czasem tylko musnę usta błyszczykiem - ale to też raczej rzadko i z reguły nie do szkoły.Za to moje koleżanki z klasy maluja się że hej...W zeszłym roku taka jedna Justyna zapuściła sobie paznokcie i miała długie i pomalowane...Pani zwróciła jej uwagę.Druga koleżanka miała pomalowane na czarno pazokcie(to nie jest metalówa)a jeszcze inna pomalowane oczy...Ale pani tego nie zauważyła.A wy malujecie się?


Tytuł: Odp: Malowanie się
Wiadomość wysłana przez: Karooola w 2005-10-02, 13:59
Jest już podobny temat..

http://www.zwierzaki.org/index.php/topic,24875.0.html


Tytuł: Odp: Malowanie się
Wiadomość wysłana przez: gizmoo w 2005-12-30, 17:19
Mimo że jest taki temat to i tak odpowiem. Ja jestem trochę starsza i maluję sie dość często ale to kwestia gustu. Niektóre dziewczyny malują się bo chcą sie spodobać chłopakom a inne tylko dlatego że im sie podoba i uważają to za modne. Ty możesz się nie malować i to jest słuszne w tym wieku bo twoja skóra będzie się niszczyć, wysuszać i starzeć. Pozderki :D


Tytuł: Odp: Malowanie się
Wiadomość wysłana przez: Mia w 2006-01-05, 21:05
Ja też jestem troche starsza i nie maluje się. Ani myśle robić z siebie sztucznej lali. Do póki nie dojde do 20 nie zamierzam nakładać rzadnych chemikalii na twarz


Tytuł: Odp: Malowanie się
Wiadomość wysłana przez: Arya w 2006-01-05, 21:27
O matko, zdecydowanie się nie maluję. W porywach malnę sobie usta jakąś nawilażająca pomadką, albo błyszczykiem, ale nic poza tym... Zacznę się malować, kiedy uznam to za stosowne, chociaż myślę, że  w wieku lat ok. 16-17 trzeba będzie używać pudru xD

Cytuj
to jest słuszne w tym wieku bo twoja skóra będzie się niszczyć, wysuszać i starzeć

Haaalo.. Jestes od niej starsza o jeden rok.


Tytuł: Odp: Malowanie się
Wiadomość wysłana przez: awangarda w 2006-01-05, 23:19
a ja sie maluje bo lubie, dobry makijaz moze podkreslic rysy twarzy zamaskowac niedoskonalosci cos powiekszyc cos pomniejszyc:] jakos dziwnie sie czuje bez makijazu i zadko mi sie to zdaza....


Tytuł: Odp: Malowanie się
Wiadomość wysłana przez: Wega w 2006-01-06, 00:51
ja się w ogóle nie maluję, a jestem już po 20 tce :) Kiedyś się malowałam i doprowadziłam swoją skórę do stanu skrajnej wrażliwości, coby nie powiedzieć przewrażliwienia, pomijając już kwestię tego, że przeze mnie wiele zwierząt cierpiało w laboratoriach... Osobiście nie lubię sztuczności na twarzy.


Tytuł: Odp: Malowanie się
Wiadomość wysłana przez: Sche-Wa w 2006-01-06, 19:25
Ja raczej nie, ale zawsze muszę mieć fluid, bo jestem okropnie nakrapiiana, krościata i blada. A oczy itp. ty tylko na jakąś dyskotekę i czasem do zdjęć.


Tytuł: Odp: Malowanie się
Wiadomość wysłana przez: agrrr w 2006-01-06, 19:47
e tam... to takie 'sztuczne' jest... ; p ewentualnie na jakis wypad... ; P


Tytuł: Odp: Malowanie się
Wiadomość wysłana przez: Ines w 2006-01-06, 19:49
Ja jak do miasta to blyszczyk, puder (antybakteryjny) lub korektor (antybakteryjny), czasem cień do powiek, bardzo jasny, wg mnie moje oczy wygladają wtedy ładniej, są lekko podkreślone. Do szkoły tylko puder lub korektor.


Tytuł: Odp: Malowanie się
Wiadomość wysłana przez: AltF4 w 2006-01-06, 19:49
...ja tam się nie znam na tym... ale... malujcie się dzieFcynki ,malujcie.... w końcu nigdy nie wiadomo kiedy mnie spotkacie = P


Tytuł: Odp: Malowanie się
Wiadomość wysłana przez: agrrr w 2006-01-06, 19:51
rotfll...a Ty uwazasz ze dziewczyna z makijazem wyglada lepiej niz bez niego???? >=P


Tytuł: Odp: Malowanie się
Wiadomość wysłana przez: Ines w 2006-01-06, 19:54
Agrrrr... Niektóre z makijażem, jak np. Ja wyglądają lepiej niż bez, wyobraź sobie moje pryszcze gdybym nie użyła korektora czy pudru byłoby je widac na kilometr! Przynajmniej maskują je i działają antybakteryjnie...


Tytuł: Odp: Malowanie się
Wiadomość wysłana przez: AltF4 w 2006-01-06, 19:55
rotfll...a Ty uwazasz ze dziewczyna z makijazem wyglada lepiej niz bez niego???? >=P
...no wiesz... jak dziewczyna jest brz... (-.-') nie w moim stylu... to i tak nic jej nie pomoże... -.-'


Tytuł: Odp: Malowanie się
Wiadomość wysłana przez: agrrr w 2006-01-06, 19:58
huh ale mnie chodzi o kosmetyki ktore sa calkowicie zbedne jesli o niektorych chodzi...po co np uzywac pudru jesli ma sie idealna cere??? ; /


Data wysłania: 2006-01-06, 19:57
...no wiesz... jak dziewczyna jest brz... (-.-') nie w moim stylu... to i tak nic jej nie pomoże... -.-'
no wiec tym bardziej nie rozumiem o co Ci chodzilo O! ; P
< chyba mam nerwice ; / >


Tytuł: Odp: Malowanie się
Wiadomość wysłana przez: Nanami w 2006-01-06, 20:11
Nie maluje sie. Ja w ogóle nie wiem jak te kolektory czy fluidy wygladaja :P Dopiero ostatnio zaczelam sie malowac od świeta - ale to po prostu czarny tusz do rzes, lekkie cienie i błyszczyk. I tyle.

Wole miec pare pryszczy na twarzy, niz w wieku 25 lat miec skóre jak staruszka.

AltF4, w moich oczach spadłes na samo dno, nie jestes wart nawet odrobiny zainteresowania. Niech zyje samouwielbienie!


Tytuł: Odp: Malowanie się
Wiadomość wysłana przez: Emilka w 2006-01-06, 20:39
Nanami ale faceci to przeciez wzrokowcy,z reszta.... tobie tez podobaja sie WSZYSCY faceci? Kazdy ma prawo miec wlasny gust,to normalne,dla niektorych piekne jest to,co brzydkie dla innych ......i na odwrot.


Tytuł: Odp: Malowanie się
Wiadomość wysłana przez: agrrr w 2006-01-06, 20:41
Emilka ale czy Ty sie malujesz po to zeby podobac sie osobnikom plci meskiej???


Tytuł: Odp: Malowanie się
Wiadomość wysłana przez: Emilka w 2006-01-06, 20:47
Emilka ale czy Ty sie malujesz po to zeby podobac sie osobnikom plci meskiej???

w mojej wypowiedzi nie wspominalam nic na temat malowania wiec nie wiem skad to pytanie,no ale skoro juz je zadalas ;)


owszem,miedzy innymi maluje sie z tego powodu.Maluje sie po to aby podkreslic swoja urode co jest rownoznaczne z podobaniem sie facetom,prawda?


Tytuł: Odp: Malowanie się
Wiadomość wysłana przez: agrrr w 2006-01-06, 20:52
napisala ze faceci to wzrokowcy wiec tak mi do lba wlecialo ; P
Hymmm a czy to jest rownoznaczne???Dla mnie nie...
Bo jesli  juz sie malujesz to mozesz to robic np tylko dla dobrego samopoczucia... ; P
Ale, kazdy ma swoje zdanie =]


Tytuł: Odp: Malowanie się
Wiadomość wysłana przez: Emilka w 2006-01-06, 20:55
hehehe kazdy ma dobre samopoczucie zaleznie od roznych czynnikow ;)
ja sie dobrze czuje kiedy podobam sie facetom i tyle :wink:


Tytuł: Odp: Malowanie się
Wiadomość wysłana przez: agrrr w 2006-01-06, 20:56
no i skoro tak to ok.. rozumiem
ee...dobra nie rozumiem ale i tak ok ; P
=]


Tytuł: Odp: Malowanie się
Wiadomość wysłana przez: Sylwiaha w 2006-01-06, 20:59
A ja rozumiem Emilkę...Też mam lepsze samopoczucie kiedy wiem , że się podobam facetom :P
To jest normalne, ale ja raczej nie maluje się, bo nie muszę i zbytnio nie chce.
Fluid tylko wtedy kiedy wyglądam gorzej niż wiedźma np. wstaję rano i jestem czerwona jak jakiś...przypał :lol:


Tytuł: Odp: Malowanie się
Wiadomość wysłana przez: Wega w 2006-01-06, 21:48
mnie nie obchodzi, jak mnie postrzegają inni, a robienie z siebie wymalowanej lali aby pomagać sie facetom wiąże się dla mnie nierozerwalnie z brakiem poczucia własnej wartości.
ALTF4- życzę Ci dziewczyny nie wyglądającej może jak Twój ideał piękna, za to mądrej i dobrej :)


Tytuł: Odp: Malowanie się
Wiadomość wysłana przez: kasia w 2006-01-06, 21:48
Dziewczyny, nie czujcie się urażone, ale ja uważam, że 12-13 lat to jeszcze za wcześnie na pełny makijaż. Bezbarwny błyszczyk na co dzień i jakiś tusz na dyskotekę czy coś. A tak - szkoda neipotrzebnie obciążać skrórę tym wszystkim. Jesteście w takim wieku, kiedy uroda jest  świeża, naturalna, po co to psuc i sztucznie się postarzać? Na wszystko przyjdzie czas, na malowanie sie tym bardziej.
Ja, pomimo tych moich (rocznikowych) 20 lat używam tylko tuszu (chociaż też nie codziennie), lekkiego cienia i błyszczyka. Ewentualnie korektora. uważam, że pełny makijac z podkłądami, pudrami, konturówkami, szminkami nie jest i do niczego potrzebny.


Tytuł: Odp: Malowanie się
Wiadomość wysłana przez: Ines w 2006-01-06, 22:00
Ja używam pudru i/lub korektora żeby zamaskować pryszcze... Niestety, ale ich pełno i nawet odkąd tego używam (antybakteryjne) jest ich mniej. Cień bardzo żadko - częściej na imprezę. Jak gdzieś idę to błyszczyk, jasny różowy, który nakładam tak cienko, że wygląda jak bezbarwny.


Tytuł: Odp: Malowanie się
Wiadomość wysłana przez: AgaB. w 2006-03-16, 08:04
Ja chyba jakaś nienormalna jestem!!!!Albo nie nadążam za światem!! 12-letnie piszą,że się lekko malują,17 letnie piszą że malują się.A ja wam powiem tak: "Moja mama w swoim długim już dość życiu malowała TYLKO oczy i nie codziennie, a od święta  i dlatego cery jaką ma w wieku 50 lat powinny jej pozazdrośćić niejedne wypacykowane 30-stki, które przygody z makijażem zaczęły w wieku 14-15 lat.Wypowiadał się jeden kolega...żeby się malować,bo nie wiadomo kiedy się go spotka(tylko żeby potem szoku nie doznał jak w przyszłości  jego nowa żona zmyje makijaż i położy się koło niego do łóżeczka  :lol:-może jej nie poznać :P)
Nie wiem czy to tak trudno zrozumieć???Skóra musi oddychać!A każda warstwa jakiegoś mazidła na twarzy(nie licząc kremów) zatyka pory i sprawia że skóra sie starzeje dwa razy szybciej!!!No to potem leci się do kosmetyczki do salonu spa i się wygładza,odmładza,naciąga...wydaje się kasę na kosmetyki, apotem jeszcze na zabiegi...A najlepiej zostać przy kremie do twarzy i czasami cieniem na oczko...tanio,zdrowo i NATURALNIE


Tytuł: Odp: Malowanie się
Wiadomość wysłana przez: charon w 2006-03-16, 08:58
Ja nie mam lepszego samopoczucia jak podobam się facetom... Wcale mi się nie podoba jak wędrują po mnie gałki oczne... :P

I zgadzam się z dziewczynami co mądrze napisały... ;)


Tytuł: Odp: Malowanie się
Wiadomość wysłana przez: ^kora^ w 2006-03-16, 12:40
A ja maluje się jak hej. różowe cienie, różowa szminka  itd :D
[żart]
Tak naprawdę wogulę się nie maluje jak już to pomadka ochronna bo mam b. suche usta.
i nie cierpie dziewczyn wymalowanych jak krótko mowiac dziwki


Tytuł: Odp: Malowanie się
Wiadomość wysłana przez: AgaB. w 2006-03-16, 14:31
Co tyczy sie tematu facetów i sposobu ich patrzenia na kobietę...Studiuję na wydziale gdzie na kobiete przypada sześciu mężczyzn i panuje teoria że niewiasty są na politechnice żeby znaleźć męża...no i tu mamy klops...bo zapewne część oprócz tytułu inżyniera wyniesie z uczelni też status żony inżyniera...faceci ślinią się na takie wypacykowane, chude jak pająki i najlepiej takie 180cm w mini.Ale na swoje kobiety wybierają te naturalnie piękne(wewnętrznie też),a nie lalki Barbie. Od dawna znana jest teoria, że jeżeli kobieta jest rano umalowana i odszykowana na bóstwo, to na zapewne nie zdążyła zjeść śniadania,a tym bardziej zrobić go innym domownikom :/  więc po co się szpachlować??

Tak więc reasumując:niecierpię jak się faceci za mną oglądają...albo np.przestają rozmawiać jak przechodzę obok-żenada :x
Może to przychodzi z wiekiem...nie wiem.


Tytuł: Odp: Malowanie się
Wiadomość wysłana przez: sylwas w 2006-03-16, 15:39
ale przeciez jest malowanie i m a l o w a n i e

mozna uzywac w wieku nastu lat kremu i podkladu np na cere z tradzikiem albo transparentnym pudrem ktory tylko wyrownuje i ukrywa niedoskonalosci cery albo matuje zbyt tlusta.

mozna stosowac blyszczyk lub odpowiednia subtelna pomadke aby lekko zaznaczyc ksztalt ust ale i i przy okazji je pielegnowac.

mozna uzywac delikatnej kredki do oczu albo pielegnujacych plynnych  cieni aby wydobyc ich blask i prawdziwy kolor teczowki a rzesy lekko podkreslic tuszem aby oko bylo bardziej wyrazite.

to wszystko - tak naprawde nie ma na celu podobania sie chopakom/mezczyznom.

dla mnie jedyny cel malowania to chec dobrego wygladu i samopoczucia. ja sama choc mam lat hooooo a moze i wiecej maluje sie od 14 - go roku zycia (ale stosownie do wieku i okolicznosci). nie chodzi o to zeby byc wymalowana ale aby byc zadbana.
I te male drobne kosmetyczne zabiegi przyzwyczajaja nas do dbania o siebie. bo cera z biegiem lat i przy roznych warunkach atmosferycznych traci elastycznosc i wiotczeje z wiekiem. bo usta pierzchna i kaciki z czasem tez opadaja w dol dodajac powagi albo srogosci naszemu wygladowi. bo powieka jest delikatna i szybko na niej tworza sie zmarszczki a stosujac np cienie w kremie nawilzamy ja odpowiednio i opozniamy efekty starzenia.

jesli dziewczyna/kobieta jest zadbana i jej wizerunek cieszy oko innych to jedynie plus dla takiej osoby i byc moze inspiracja dla innych pan. makijazom a'la barbie czy amerykanska nastolatka z beverly hills- mowie zdecydowanie - NIE
ale jesli ktoras z was uwaza, ze moze sie bez kosmetykow i upiekszania swego wizerunku obejsc - to jest to jej decyzja i wybor

do tego wszystkiego jednak, w pierwszej kolejnosci dodalabym szczegolna dbalosc o higiene....


Tytuł: Odp: Malowanie się
Wiadomość wysłana przez: DeeDee13 w 2006-03-17, 12:51
Noo zgadzam sie z Sylwas.
Nie maluje sie bardzo. Do szkoły używam kremu delikatnie koloryzującego,czasem korektora, matującego pudru (bezbarwny), tuszu do rzęs, błyszczyku albo jakiejś pomadki ochronnej. Nie używam cieni bo ze wzgledu na wiek troche by mnie to postarzało a poza tym u mnie w sql nie można się malować.


Tytuł: Odp: Malowanie się
Wiadomość wysłana przez: Fretka13 w 2006-03-18, 22:10
Ja używam codzienie :
- cieniu  ( obrysowauje na obkoło oczka cieniem )
- tuszu
- podkład w płynie
- puder sypki
- błyszcyk ,szminka , pomatka
- korektor na pryszce
Tak sie nauczyłam malowac i niemoge inaczej , pudrem maskuje pryszce po tym mam gładka skóre i nawilzoną. Nie  mam duzy pryszczy bo 4 na krzyż....


Tytuł: Odp: Malowanie się
Wiadomość wysłana przez: charon w 2006-03-19, 12:42
"cieniu"
cienia

Ja nawet nie wiedziałam, że tyle rzeczy istnieje i tyle można wpakować na siebie na raz... O_O
Faceci się nie malują i żyją... :P I tak wiedzą, że są piękni... :P


Tytuł: Odp: Malowanie się
Wiadomość wysłana przez: metaxa w 2006-03-19, 12:53
Ja wczoraj sobie kupiłam bezbarwny błyszczyk.Ładnie wygląda na lekko różowej pomatce ;)
Charon z tymi facetami masz racje ;)


Tytuł: Odp: Malowanie się
Wiadomość wysłana przez: Werona w 2006-03-19, 19:43
Ja sie nie maluje.. nawet blyszczykiem.. chociaz czasem.. jak jest okazja :D:D


Tytuł: Odp: Malowanie się
Wiadomość wysłana przez: AgaB. w 2006-03-20, 10:07
A moi koledzy w ogólniaku jak mieli pryszcze to se pyszczki pudrowali buhaha...Teraz na studiach to jak któryś z podbitym okiem miałby chodzić na uczelnię, to sobie czasami pożyczy bajery od koleżanek i nakłada, nakłada, nakłada-na grubo-wiadomo śliwe pod okiem to nie to samo co pryszcze zakryć hi hi....tak więc charon-znam przypadki kolegów co się malowali(Ci w ogólniaku oczywiście).No i np.Pan Wiktor Niedzicki-jeżeli go znacie(?) opowiadał nam, że w telewizji to im tego tony nakładają na twarz :) nie ważne czy kobieta czy mężczyzna(ale to taka mała dygresja)  :lol:


Tytuł: Odp: Malowanie się
Wiadomość wysłana przez: charon w 2006-03-20, 11:32
No wiadomo, że w TV to tak... :P Ale to nie ich wola, że tak powiem, tylko przymus nie błyszczenia skórą na ekranie... :P


Tytuł: Odp: Malowanie się
Wiadomość wysłana przez: golden(ka) w 2006-03-20, 18:33
-


Tytuł: Odp: Malowanie się
Wiadomość wysłana przez: Robal w 2006-04-14, 22:27
ODswieze chyba ten topic bo moge uznac ze ciut cos wiem na ten temat :P
Goldenko masz racje... ze wszystkim trzeba miec umiar i nieprzesadzac...makijaz niepostaza jesli umie sie zadbac o cere i daje jej sie odsapnac..gorszy wplyw na cere ma słonce...
jak bylam mlodsza to sie niemalowalam..potem rpzelazilam ten okres w zyciu ze sie malowalam a teraz powiem brzydko zygam tym :P wole kogos niz siebie :P


Tytuł: Odp: Malowanie się
Wiadomość wysłana przez: Vizsla w 2006-04-14, 23:10
Czasem tusz, choc raczej nie widze roznicy, moze troche ciemniej...
Bo same mi sie podkrecaja mi mam geste ;)
I blyszczyk :)


Tytuł: Odp: Malowanie się
Wiadomość wysłana przez: Robal w 2006-04-15, 10:27
Jka sie niekozysta to kozystniej dla skory ja niestety ładnej cery nie mam i do tego przezroczysta skore wiec jakis delikatny podklad tusz i ide na miasto..ale tez niezawsze skora musi odsapnac w koncu... po za tym kremiki i jeszcze raz kremiki :P


Tytuł: Odp: Malowanie się
Wiadomość wysłana przez: Malka w 2006-04-15, 14:29
Nie wyobrażam sobie wyjść na ulicę bez makijażu. Zawsze muszę jakieś syfki maskować, bo jeszcze mi się nie zdarzyło, żebym miała idealnie gładką twarz chociaż przez jeden dzień. Mam krótkie i jasne rzęsy, dlatego zawsze pociągnięte są tuszem. Kreski raz na jakiś czas, cieni do powiek nie toleruję, jak zarówno 3 cm podkładu na twarzy. A kysz! Paznokcie mam krótkie i jednokolorowe. Zazwyczaj pod kolor stroju, lakier matowy, bez żadnych refleksów, brokatów i tym podobnych. Najczęściej są jednak czarne lub bezbarwne. W chwilach trupiej bladości - róż na policzki. I wiecie? Nie uważam się za "lalę". Ba! Ja nawet jej nie przypominam.


Tytuł: Odp: Malowanie się
Wiadomość wysłana przez: tarunia w 2006-04-15, 16:00
Malka nie każdy kto się maluje jest od razu "lalą" ;) Chociaż nie spotkałam sie jeszcze z osoba, która by chodzila na codzien  mocno umalowana, a zachowywałaby sie inaczej niz jak lalunia :P (z tymże mocny makijaż to według mnie np. 3 cm podkładu, oczy podkreslone na pol kilometra, itd. ;) ).

A ja na codzien kompletnie nic nie stosuje. Czasem pomadka ochronna na usta :P Co prawda przy mojej cerze korektor i róż, ew. podkład powinny byc nieodzownym elementem na mojej twarzy ale mam to gdzies :lol: Nie chce mi sie nigdy nawet minimalnie malowac.


Tytuł: Odp: Malowanie się
Wiadomość wysłana przez: Sche-Wa w 2006-04-15, 16:08
Ja teraz jakoś lubię mieć oczy podkreślone troszeczkę (tak 'na około' ;) ). Narazie fluidu nie, bo narazie nie mam plamek i syfów, a bladość mi się podoba. Kredką się nie umiem malować, błyszczyków i szminek nie znoszę, a rzęs nie muszę malować - mam dosyć długie i czarne ;) To tyle.


Tytuł: Odp: Malowanie się
Wiadomość wysłana przez: Fatty w 2006-04-15, 16:29
Jako,że moja siostra wyszła na dłużej skokiem godnym pantery dopadlam jej kosmetyczki, wydobyłam tusz puder itd, lustereczko przed siebie i ma-lu-je-my!
Efakt był taki,że machając rzęsami robilam wiatr :D a teraz efekt jest opłakany,bo tusz sie pokruszył(takw iec uwaga ma maxfactor 2000 kcal,czy jakos tak ;) )
No cóż -nie umiem sie malować, a patrząc na moją paszczękę strupiatą -przydałoby się ;)


Tytuł: Odp: Malowanie się
Wiadomość wysłana przez: Alyszek w 2006-04-15, 16:36
ja tam rzęs malować nie mogę, poza tym nie mam potrzeby - mam je długie, gęste i czarne :D
a powodem jest to, iż mam tak długie rzęsy, że po pomalowaniu po paru mrugnięciach mam ograniczoną widoczność - po prostu jeżdżę rzęsami po szkłach ;)
a tak na codzień to korektor [antybakteryjny na wypryski, stosowany punktowo - broń Boże nie robi za podkład] i często błyszczyk albo pomadka ochronna ;)


Tytuł: Odp: Malowanie się
Wiadomość wysłana przez: Robal w 2006-04-15, 20:00
Alez wy sie boicie tego fluidu.. :P hehe ale to moze i dobrze :) grunt to byc zadbana :)


Tytuł: Odp: Malowanie się
Wiadomość wysłana przez: Fatty w 2006-04-15, 20:07
Cytuj
grunt to byc zadbana
a ja właśnie jestem cholernie zaniedbana ;) i nie potrafię się zmusić,aby wreszcie zaczać o siebie dbać. Na moją zdewastowaną własnymi rękami twarzyczkę przydałoby się jakąś tapetkę położyć, co by nie straszyć społeczeństwa i samej siebie gdy patrzę w lustro,ale po prostu nie chce mi się.


Tytuł: Odp: Malowanie się
Wiadomość wysłana przez: Robal w 2006-04-15, 23:27
To ja cie moge pomeczyc i zadbac ;) hiehie w koncu po to rok sie uczylam w tej mojej malej "szkolce" :P


Tytuł: Odp: Malowanie się
Wiadomość wysłana przez: Fatty w 2006-04-16, 08:27
a bo ja wiem,czy jestem przypadkiem do naprawienia ? :P nawet jak siostra położy mi kupę pudru na twarz, to widać te moje małe blizny.  no i co by tu wiele gadać -paskudna jestem :D zwykle makijaż niewiele pomaga ;)


Tytuł: Odp: Malowanie się
Wiadomość wysłana przez: Robal w 2006-04-16, 08:33
Hehe kazda kobieta jest piekna... uwiez mi... :) a makijaz tylko podkresla urode nic wiecej.. i niemow glupot ze niedonaprawienia.. jest pare malych stuczek ktore moga ci podkreslic to i owo..kto wie moze poczujesz sie lepiej.. :P hm? co ty na to :>


Tytuł: Odp: Malowanie się
Wiadomość wysłana przez: Fatty w 2006-04-16, 08:39
Mnie by wystarczyło tylko aby te moje blizny skutecznie zatuszować i bylabym wniebowzięta ;)


Tytuł: Odp: Malowanie się
Wiadomość wysłana przez: metaxa w 2006-04-16, 09:14
Co do malowania to jak Wy się malujecie?
Ja maluje oczy cieniami, tuszem do rzęs Pierre Rene-woodoodporna maskara pogrubiająca,błyszczyk lub pomatka, trochę pudru i ewentualnie trochę fluidu np. na pryszcza.


Tytuł: Odp: Malowanie się
Wiadomość wysłana przez: Robal w 2006-04-16, 09:18
U mnie to roznie:P albo wogole i tlyko rem ..albo podklad i tusz do rzes..ale jak chodze do mojej skzoly to cała pelna tapeta O_O az sie odechciewa malowac :P
Hmm..moze byc ci cos doradzila jakbym widziala twoja buzke Fatty :)


Tytuł: Odp: Malowanie się
Wiadomość wysłana przez: Julias w 2006-04-16, 10:04
Ostatnio pomadka ochronna z Nivea, bo mi usta pekaja i nic poza tym ;)


Tytuł: Odp: Malowanie się
Wiadomość wysłana przez: Ola14 w 2006-04-17, 19:15
Ogulnie to na codzien sie nie maluje, bo ni chce mi sie, kazde 5 min. przed szkola jest cenne, a po szkole to nie mam czasu na takie głupoty :P
No chyba, ze cos mi wyskoczy, to wtedy tylko korektor antybakteryjny ;)

A jak juz mi sie zachce, to tusz do rzes i czasami kredka do oczu(ale to jest tak lekko, ze tego praktycznie nie widac, no ale coz :P ) Troche to podkresla oczy ;)

Nie toleruje mocnego malowania sie, najgorzej to yglada u blondynek, kiedy maja bardzo wymalowane oczy na czarno. No, ale jesli mysla, ze sa ładne, to ich sprawa ;)


Tytuł: Odp: Malowanie się
Wiadomość wysłana przez: Robal w 2006-04-17, 22:05
Wszystko dla wszystkich ale trzeba umiec sie malować :) i wiedziec ze niekazdy kolor jest nam piany..np zadko ktora kobitka ladnie wyglada z czewona pomadka


Tytuł: Odp: Malowanie się
Wiadomość wysłana przez: Fretka13 w 2006-04-17, 22:16
A mi się własnie bardzo podoba jak blądynka ma na czarno mocno oczy wymalowane :D Takie jest moje zdanie kazdy ma prawo miec swoje :P


Tytuł: Odp: Malowanie się
Wiadomość wysłana przez: Princessa w 2006-04-17, 22:31
Frecia wlasnie ;) miec swoje zdanie :P
no ja mam akurat inne ale niektorym blondynkom pasuje taki ciemny make-up :P
a czarna wrona zas z a ciemnym makijazem to tez nie bardzo..hmm trzeba odpowiednio dobrac to swej urody :P


Tytuł: Odp: Malowanie się
Wiadomość wysłana przez: Fretka13 w 2006-04-17, 23:00
Ale moja kumpelka ma na czarno zafarbowane włosy i do tego  oczy na czarno i jej pasuje. Mi np. nie a mam ciemnie włosy karnacje ale nie pasuje mi taki styl na czarno


Tytuł: Odp: Malowanie się
Wiadomość wysłana przez: Princessa w 2006-04-17, 23:07
wlasnie o to biega :P bo masz ciemna karnacje no i o to mi chodzilo :P ale widze ze zajarzylas ;)


Tytuł: Odp: Malowanie się
Wiadomość wysłana przez: Fretka13 w 2006-04-17, 23:12
No Zajarzyłam :P


Tytuł: Odp: Malowanie się
Wiadomość wysłana przez: ssgosiass w 2006-04-18, 19:40
.


Tytuł: Odp: Malowanie się
Wiadomość wysłana przez: Princessa w 2006-04-18, 20:34
gosia wlasnie ;) a z pudru ci sie tak stalo bo pewnie uczulilo cie..tez tak mam..znaczy juz sie goi ale pudru i tak bede uzywac... :roll:


Tytuł: Odp: Malowanie się
Wiadomość wysłana przez: ssgosiass w 2006-04-18, 21:36
.


Tytuł: Odp: Malowanie się
Wiadomość wysłana przez: Princessa w 2006-04-18, 21:45
hmm no moze i dobrze :P nie wiem... :roll:
a ja tez mam wrazliwa ale nie az tak :P


Tytuł: Odp: Malowanie się
Wiadomość wysłana przez: Robal w 2006-04-18, 22:05
Ze ktos sie maluje to niemusi byc "lala' hehe... a co do malowania zadko ktora pani umie sie malowac i dopasowac kolory...owszem mlodym wszystko pasuje ale na starosc to juz z tym gorzej.. :P np ja jestem typem urody "lato" i mam w sowjej palecie ze jakis odcien zieleni mi pasuje ale ubieram sie oczywiscie w zly odcien zieleni..ale coz..KOChAM ZIELONY jestem uzalezniona :p i np nigdy bym niesadizla ze czerwien to dobry kolor dla green eyes :P


Tytuł: Odp: Malowanie się
Wiadomość wysłana przez: thrilly w 2006-04-18, 22:19
ja jestem zwolenniczką naturalnych sposobów dbania o cerę - sama robię peelingi,toniki i maseczki ;) zaopatruję się w aptece ;)  kosztuje to zazwyczaj mniej od superultrafajnych kosmetyków superultrafajnych firm (chociaż za niektóre rzeczy trzeba ostro przepłacić, ale opłaca się ). niestety nie wiem ,jakie kolory mi pasują, bo nie reprezentuję żadnego typu pory roku.. wiem tyle,że dobrze mi w zieleni i czerwieni, makijaż oczu paleta mała, bo same beże,brązy,fiolety,zielenie i czernie, niestety inne kolory mi nie pasują, muszę mieć wszystko stonowane ( w tym ubrania, jeśli chcę się ubrać w sklepie typu house/cropp, gdzie jest dużo rzucających się w oczy ubrań, muszę niestety wybierać między tymi, w których mi dobrze a tymi, które mi się najbardziej podobają... ale da się przeżyć ;)


Tytuł: Odp: Malowanie się
Wiadomość wysłana przez: Robal w 2006-04-18, 23:30
Reprezentujesz reprezentujesz..kazdy z nas nalezy do jakiejs grupy..wiosna lato jesien zima...i z kolei one maja pomagac nam dobieac ubrania..ble ble :P


Tytuł: Odp: Malowanie się
Wiadomość wysłana przez: Ariva w 2006-04-19, 09:39
Ja tylko oczka maluje o tak :
(http://img82.imageshack.us/img82/7569/10030418iq.th.jpg) (http://img82.imageshack.us/my.php?image=10030418iq.jpg)

(http://img153.imageshack.us/img153/9254/10030053bf.th.jpg) (http://img153.imageshack.us/my.php?image=10030053bf.jpg)

Czyli tylko kredka i tusz do rzęs... :lol:


Tytuł: Odp: Malowanie się
Wiadomość wysłana przez: thrilly w 2006-04-19, 13:26
Robal właśnie że nie ! chociaż staram się dojść do tego, co to ja jestem :)  I tak mało mam rzeczy nietwarzowych, bo na to przede wszystkim zwracam uwagę w sklepiue, czy coś mi pasuje.,

Ariva jeśli to Twój kolor oczu, to idę się pochlastać.


Tytuł: Odp: Malowanie się
Wiadomość wysłana przez: ssgosiass w 2006-04-19, 14:47
.


Tytuł: Odp: Malowanie się
Wiadomość wysłana przez: Fretka13 w 2006-04-19, 17:09
Bardzo ładne masz oczka takie niebieskie  o ile to twoje oczeta....
Ja co chwila próbuje żmienić styl malowania się nie lubie cały czas chodzić tak samo...
A mi kolory najbardziej to pasują takie jaskrawe jasne  ale też m.in jasny zielony w ziemnym tez oki , niebieskie rózne odcienie białe mi tez pasują bo mam ciemne oczy :D
A takie jak brązowe czy odcienie ich to raczej pasują mi jako dodadek i nic więcej


Tytuł: Odp: Malowanie się
Wiadomość wysłana przez: Princessa w 2006-04-19, 17:24
a te oczy sa piekne :D dawaj mi je :P


Tytuł: Odp: Malowanie się
Wiadomość wysłana przez: Robal w 2006-04-19, 18:16
thrilly uwiez mi ze tak..owszem sa osoby ktore ciezko okreslic ale naprawde da sie...
tak ariva masz super ockzo do malowania.. mozna poszaleć ;)


Tytuł: Odp: Malowanie się
Wiadomość wysłana przez: Malka w 2006-04-19, 19:30
Dlaczego Wy macie takie ładne rzęsy na dole? :P Ja nie mam wcale! Tylko takie maleńkie, że ich się nie da pomalować... :(


Tytuł: Odp: Malowanie się
Wiadomość wysłana przez: Ariva w 2006-04-19, 20:37
Buahaha, dziewczyny :) Takiego koloru oczu nie mam (niestety). A szkoda. Podrasowane są nieco właśnie zmienioną tęczówką na ładniejszy kolorek.


Tytuł: Odp: Malowanie się
Wiadomość wysłana przez: Princessa w 2006-04-19, 21:15
ale i tak masz ladne :P


Tytuł: Odp: Malowanie się
Wiadomość wysłana przez: thrilly w 2006-04-20, 15:03
dobra, chyba wiosna :P

(http://img91.imageshack.us/my.php?image=cap00206sk.png)


Tytuł: Odp: Malowanie się
Wiadomość wysłana przez: charon w 2006-04-20, 15:17
Tylko uważajcie... Spórzcie jaki błąd popełnił Frodo... :P
http://www.bagginses.com/pictures/captions231/eyeliner%5B1%5D.jpg


Tytuł: Odp: Malowanie się
Wiadomość wysłana przez: Princessa w 2006-04-20, 17:09
:lol: :lol: :lol: pieknie :P ja zapomnialam ostatnio oczu zmyc jak bylam na saunie i siostra mi powiedziala, ze wygladam jak debil :lol: ale bylam cala czarna na twarzy :P


Tytuł: Odp: Malowanie się
Wiadomość wysłana przez: Robal w 2006-04-23, 22:55
Hehe zdaza sie kazdemu :P nio nie ? :)


Tytuł: Odp: Malowanie się
Wiadomość wysłana przez: Kostka w 2006-04-24, 15:41
Ja sie nie maluje nigdy :P ewentualnie usta... No nie licząc wczorajszego dnia kiedy z nudów zrobiłam sobie niebieskie rzesy i czarne powieki z czerwonymi ustami xD
Niaahaha a potem jakie fajne krostki miałam :P Nie ma to jak mieć wrażliwą skóre...


Tytuł: Odp: Malowanie się
Wiadomość wysłana przez: Fretka13 w 2006-04-24, 15:48
Ja tam się maluje wszędzie już się uzależniałam od malowania się :P:P
Ale we wakacje kiedy bedę nad morzem to sie już nie bedę malować  , ja tak zawsze mam bo tam cały dzien na plazy buzia ładna opalona.
W tatmntym roku jak wróciłam z nad morza to dopiero zaczełam się malowac przez moje kumpelki :P:P


Tytuł: Odp: Malowanie się
Wiadomość wysłana przez: MoniŚ w 2006-04-24, 16:52
Nie maluje się. Raz na święta troche rzęsy pomalowałam bo mam krótkie i jasne to zostałam wyśmiana przez brata... a pozatym nienawidze miec uczucia ze cos mi sie rozmazuje :/ . Musze korektoru uzywać, bo mam czerwoną skóę koło nochala...
U mnie w klasie jedna dziewczyna wali pudru tyle że szok o_o. Ja mam jeszcze czas, wole naturalne piekno kobiety :P tapeta mi nie potrzebna :krzywy: .


Tytuł: Odp: Malowanie się
Wiadomość wysłana przez: Robal w 2006-04-24, 17:15
Faktem jest ze lepiej nieuzywac niczego by dac skorze oddychać...ja kiedys sie malowalam nawet bardzo mocno..(jakis etap w zyciu niechce wracac do tego buhehe) a teraz unikam..moze dlatego ze wole kogos malowac niz siebie...i moze dlatego ze koncze studium wizazu i juz zygam tapetami i tonami pudru ktore co weekend trafiaja namoja buzie :P