Forum Zwierzaki

Zwierzęta => Końskie Lukrusy => Zdrowie => Wątek zaczęty przez: Trinity... w 2007-02-02, 10:58



Tytuł: rak kopyt
Wiadomość wysłana przez: Trinity... w 2007-02-02, 10:58
Jak w temacie... Rak w dwóch kopytach u 23letniej klaczy. Jak to się objawia, skąd bierze, jak leczyć......... czyli wszystko co wiecie na ten temat


Tytuł: Odp: rak kopyt
Wiadomość wysłana przez: Newada w 2007-02-02, 13:50
nie wiem nic oprócz tego ze kon mojej koelzanki podobno to miał.Wyszło na to ze kolezanka pzrestawiła go z zagównionej stajni do normalnej,z lepszymi padokami i z kopytami z tego co wiem wiekszych problemów nie ma,tylko czasem kuleje.Ale tak serio to nie znam sie na tym,mnoze poszukac na necie jakeis info.


Tytuł: Odp: rak kopyt
Wiadomość wysłana przez: Princessa w 2007-02-02, 19:09
jesli klacz ma 23 lata to jest to stary kon i raczej sie tego nie wyleczy...nie wiem jak to jest szczerze mowiac,ale podobno latwiej sie leczy u mlodych koni.


Tytuł: Odp: rak kopyt
Wiadomość wysłana przez: Newada w 2007-02-02, 19:24
Ja bym jednak spróbowała cos zrobic,w koncu kon moze sobie ejszcze trcohe pozyc i nawet lekko pochodzic,nie zapomninajmy ze niektóre konie w tym wieku jeszcze nawet chodza pod siodłem,dajmy takiego Hipowita-bodajrze w wieku 24 lat wygrał jakis konkurs,L-ke co prawda ale jednak.
coś znalazłam
cytuje
"Rak kopyta. Przewlekła hipertrofia tkanek produkujących róg strzałki kopyta.Etiologia schorzenia nie jest do końca poznana, bierze się pod uwagę przewlekłe infekcje bakteryjne, wirusowe, grzybicze, jak również proces nowotworowy miejscowo złośliwy. Czynnikami predysponującymi są: wilgotne, ciepłe środowisko, brak właściwej higieny i pielęgnacji kopyt.

Objawy kliniczne. Odnotowuje się postrzępiony, kruchy róg strzałki i silny, gnilny zapach, widoczne są ogniska martwicy przykryte serowatym, kremowym wysiękiem.Choroba najczęściej występuje na tylnich nogach, w zaawansowanych przypadkach może być przyczyną kulawizny.

Leczenie. Operacyjnie usuwa się wszystkie zainfekowane i zmienione tkanki. Po operacji codzienne kąpiele kopyta w ciepłej wodzie z dodatkiem środków dezynfekcyjnych (kreolina, chloramina, Virkon). Ważnym elementem leczenia jest opatrunek uciskowy. Założony w miejscu usuniętych tkanek, zawiera środki ściągające (Vaghotyl 10-30%, „kwaśną wodę”: 50,0 siarczanu cynku, 20,0 octanu ołowiu w 500 ml wody) lub antybiotyk (chloramfenikol). Kąpiele i opatrunki należy stosować do czasu pełnego wygojenia się kopyta. Ponadto wskazanym jest zapewnić zwierzęciu czysty, suchy boks i w dalszej perspektywie poprawić warunki zoohigieniczne. Rokowanie przy raku kopyta jest ostrożne, obserwuje się częste nawroty"
Trinity ale moze opisz dokąłdnie o co chodzi bo bardzo mało rozwinełas temat.


Tytuł: Odp: rak kopyt
Wiadomość wysłana przez: Trinity... w 2007-02-02, 20:44
Newada ale co można więcej napisać? Co chcesz wiedzieć? Założyłam nowy temat w nadzieji, że uzyskam jakieś informacje o chorobie... może ktoś z was się zetknął z tym... Byłam w szoku jak się dowiedziała i post był pisany pod wpływem chwili.....


Tytuł: Odp: rak kopyt
Wiadomość wysłana przez: koniulka w 2007-02-03, 00:44
U nas w stajni byl kon z rzekomym rakiem kopyt. Objawialo sie to wlasnie takim gnilnym zapachem, kopyto bylo jakby splesniale w srodku. Kon zostal przestawiony na trociny. Codziennie mycie strzalki i okolic specjalnymi plynami plus zakladanie takiego specjalnego buta, raz na jedna, raz na druga noge z jakims plynem. Potem kon zostal przewieziony gdzies do leczenia i w efekcie koncowym uspiony :( ... Nie znam dokladnego powodu uspienia...


Tytuł: Odp: rak kopyt
Wiadomość wysłana przez: wistra w 2007-02-03, 19:33
trinity, zapukaj na volcie. maja tam wetów, cos Ci napewno pomogą :)


Tytuł: Odp: rak kopyt
Wiadomość wysłana przez: Trinity... w 2007-02-03, 21:29
Znaczy się Wistra to nie mój koń, ale nasza stajnia jest kameralna dlatego wszyscy o wszystkich się martwią(co uważam za bardzo sympatyczne :) )... W poniedziałek będzie miała to wypalane wiec zobaczymy co będzie dalej... Narazie nosi własnie te specjalne buty o których mówiła Koniulka z takim płynem, który jednocześnie dezynfekuje i ściąga w jedno miejsce tą wydzielinę, która powstaje, a jak idzie na padok to ma zabezpieczane workami i taśmą... Ehh no zobaczymy co wet powie w poniedziałek... nie wiadomo jaka cześć kopyta jest zakażona... Martwię się :(


Tytuł: Odp: rak kopyt
Wiadomość wysłana przez: koniulka w 2007-02-08, 03:07
No i co powiedzial wet ?


Tytuł: Odp: rak kopyt
Wiadomość wysłana przez: Princessa w 2007-02-08, 16:22
 a Wika Ty w Stodolach jezdzisz? bo cos mi sie nie wydaje ze tam jest kameralnie i sie kazdy martwi o kazdego...?? hmm....


Tytuł: Odp: rak kopyt
Wiadomość wysłana przez: Trinity... w 2007-02-09, 21:06
Prisi sklerotyku :P Nie w stodołach....

Klaczka miała to czyszczone.. jedno kopytko nawet ok, ale z drugim jest gorzej, bo aż mięso jej widać. Opatrunki ma zmieniane dziennie, boks idealnie suchy i czekamy na nastepną wizytę weta, bo będzie miała to jeszcze rozczyszczane... :(


Tytuł: Odp: rak kopyt
Wiadomość wysłana przez: Princessa w 2007-02-09, 21:42
kurde ja mam zaniki pamieci....no :P juz se przypomnialam :D


Tytuł: Odp: rak kopyt
Wiadomość wysłana przez: Maggi_Sue w 2007-12-13, 11:15
pozwole sobie podac pewnien link warto zajrzeć
http://www.ochwat.pl/literatura.html