Forum Zwierzaki

Zwierzęta => Psy, pieski, psiaki => Zdrowie => Wątek zaczęty przez: RudaPaskuda w 2013-04-08, 19:58



Tytuł: Suczka po wypadku
Wiadomość wysłana przez: RudaPaskuda w 2013-04-08, 19:58
Witam.

3 tygodnie temu moja psina miała stłuczkę z autem. Kilka zadrapań i obrażenia wewnętrzne. Przeszła operację w czasie której została usunięta jej śledziona, została wtedy również wysterylizowana. Wątroba krwawiła, zostały jej podane silne zastrzyki zakrzepowe (tak tłumaczyli nam weterynarze) i inne (trudno powiedzieć jakie) oraz kroplówki (płyn ringera i chlorek sodu?). Leki były podawane przez kilka dni. Po operacji nie stwierdzono obecności krwi w jamie brzusznej.
Niestety codzienne wizyty w przychodni kosztowały nas bardzo wiele i nie było nas stać na następne. Pilnowaliśmy aby suczka jadła zalecony przez panią hepatil, piła dużo wody i często się załatwiała, a przy tym trzymała dietę [gotowany kurczak+ryż] (ze względu na bardzo podwyższone ATP - enzym wątrobowy?).
Od tego czasu psinie się poprawiło, wrócił apetyt, chęć na zabawy.
W tamtym tygodniu miała utrzymujący się 2 dni wyciek wody z nosa i dreszcze. Zauważyliśmy też, że po przejechaniu ręką po plechach na dłoni zostaje nam biały osad.
Od ok 3 dni pies jest bardzo spokojny (chyba aż za bardzo, co mnie martwi), apetyt w normie, załatwia się ładnie, na zabawe reaguje zachęcona, jednak kiedy zasypia daje się czasem słyszeć z jej strony pojedynczy odgłos, jakby "pęknięcie bańki", "ciche uderzenie językiem od podniebienie", nie wiem jak to zwiualizować. Pojawia się ono jednak nieregularnie więc nie mogłam zlokalizować czy dochodzi z pyska, brzucha czy innego otworu.

Może doradzą mi państwo jak mogłabym w domu trochę zapanować nad jej zdrowiem? Czy może powyższe objawy to zapowiedź jakiejś choroby? Jakie popełniamy błędy? Bardzo zależy nam na jej zdrowiu, niestety jesteśmy w trudnej sytuacji i obecnie nie stać nas na kolejne wizyty u weterynarza.

PS: Szwy po operacji zostały ściągnięte po 2 tygodniach (tak nam polecili w poprzedniej przychodni, jak się okazało u innego weterynarza był to za długi okres i z trudem jej je ściągnął). Zauważyłam, że kilka zostało, więc przy zachowaniu jak największej na jaką sobie mogłam pozwolić sterylności, wyciągnęłam je sama. Jednak 2 w nodze wrosły już dość głęboko i nie mogę sobie z nimi poradzić. Czy z pozostawionymi szwami mogą się wiązać jakieś konsekwencje dla zdrowia psa? Jak pozbyć się takich wrośniętych szwów? Z góry dziękuję za odpowiedź.


Tytuł: Odp: Suczka po wypadku
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2013-04-08, 20:12
Usunięcie szwów to zabieg gratisowy, ja bym po prostu poszla z tym do weta, ktory wykonywał zabieg. Przy okazji możesz spytać o resztę... W ostateczności można poprosić o rozłożenie platności na raty, gdyby jeszcze jakieś zabiegi były konieczne.


Tytuł: Odp: Suczka po wypadku
Wiadomość wysłana przez: marwet w 2013-04-08, 23:26
szwy skórne z reguły wykonane sa meteriałem niewchłnialnym będzie więc on draznić, jak pisał moj przedmowca usunięcie szwów zwykle jest wliczone w cene zabiegu nie powinnaś więc za to nic już płacić. Czy pies oddaje normalnie mocz? troche mnie niepooja te bańki i wypływ z nosa czy przypadkim nie sa to objawy obrzęku płuc.


Tytuł: Odp: Suczka po wypadku
Wiadomość wysłana przez: diuna w 2013-04-09, 15:55
Racja, trzebaby sunię przeswietlic koniecznie !. Moim zdaniem- nie powinno się przerywac leczenia, nawet jesli jest kosztowne. Kase zawsze mozna pozyczyc.  Teraz trzeba suni pomoc do calkowitego wyzdrowienia. I trzymalabym się tej pierwszej kliniki, w ktorej sunia maiala zabieg.


Tytuł: Odp: Suczka po wypadku
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2013-04-10, 19:46
I co z suczką?


Tytuł: Odp: Suczka po wypadku
Wiadomość wysłana przez: KiwiZoo_pl w 2013-04-26, 08:29
ja mam bardzo podobne zdanie w tej kwestii,leczenia nie należy teraz przerywać,tym bardziej jeżeli widzisz,ze coś jest nie tak i cały czas towarzyszy jej ból. Minęło trochę czasu,wiec może napiszesz jaki teraz jest jej stan zdrowia?