Drukuj

Zaloguj się lub zarejestruj.
1 Godzina 1 Dzień 1 Tydzień 1 Miesiąc Zawsze
Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji

[misiakonisia]

Suczka zjadła 28 piłeczek
23.04.2004 15:44
Właściciele półtorarocznej suki owczarka alzackiego imieniem Libby nie mogli wyjść ze zdumienia, kiedy okazało się, że nosiła ona w żołądku 28 piłek golfowych.

Weterynarze, u których właściciele suki szukali pomocy, gdy zwierzę przestało jeść i zaczęło pluć krwią, nawet nie musieli go prześwietlać, bowiem odgłos piłek w żołądku pozwolił im postawić właściwą diagnozę. Pomylili się tylko co do liczby połkniętych piłek. Nie wyobrażali sobie, ze jest ich tak dużo.

Właściciel Libby Mike Wardrop, który codziennie spacerował z nią na obrzeżach pola golfowego, okazywał zadowolenie, kiedy suka przynosiła mu piłeczki. Codziennie było to kilka sztuk. Nie zauważył jednak, że nie była to cała zdobycz psa, który część "łupu" połykał.

Libby musiała przejść operację, w czasie której wydobyto z jej żołądka piłeczki o łącznej wadze 2,7 kg. Państwo Wardrop zachowali je na pamiątkę. Pies czuje się już dobrze.

               

[pola]

ło matko ...... 2,7 kg piłeczek w żołądku  
brak słów

[misiakonisia]

niom!!! szok szok szok aż nie można uwieżyć!!  

[Raffy]

łaaaaa  

[yashima00]

O rany!!    

[Veronica]

noo faktycznie szok ... ciekawe dlaczego je połkneła....   smaczne były?  

[Olka1992]

rety

[IBDG]

noo faktycznie szok ... ciekawe dlaczego je połkneła....   smaczne były?  

Pewnie nie były smaczne, ale żal psinie było zdobycz zostawić. Znalazła, więc są jej. A że pieski torebek nie noszą... Kiedyś byliśmy u znajomych z poprzednim psiakiem, malutkim kundelkiem. Dali mu do zabawy gumową lalkę swojej córki. Ponieważ Ficzek nie wiedział, że dostał ją "na zawsze", schował się pod stołem i prawie całą lalę zjadł. Została tylko głowa i to dzięki temu, że zobaczyłam, co się dzieje. Tak się poświęcił, byle tylko zabawki nie oddać! W nocy wszystko zwymiotował. Innym razem na spacerze znalazł kasztana. Oczywiście wziął go do pyszczka, choć ledwo mu się mieścił. Kawałek dalej zobaczył interesujący kij. Żal mu było wypuścić pierwsze znalezisko, więc chwycił kij przez kasztana. Na siłę wyjmowałam mu oba skarby z pyszczka. O mały włos udławiłby się tym kasztanem. Takie bywają skutki psiej pazerności. Może psiurki powinny chodzić na spacery z plecaczkami...

[Skarb]

Moja Viga w ten sposób kolekcjonuje patyki które rzucamy jej do wody  Po każdego skacze, jakby to był ostatni patyk jakiego widzi w życiu, potem wraca i zaraz leci za następnym nie wypuszczając poprzedniej zdobyczy, potrafi w ten sposób uzbierać co najmniej 5 kijków, i nie wypuszcza ich, dopóki któryś sam jej nie wypadnie, wtedy ewentualnie zanosi jej wszystkie w takie miejsce żźeby nikt nie mógł jej zabrać

[misiakonisia]

tez fajnie!!

[halina]

no spoko  ale te pieski wymyślają  

[^kora^]

Moja kora ma taka kolekcje kijow musze je zostawiac przed blokiem bo innego wyjscie nie ma i juz sprzataczka na mnie nakrzczyczła

[Kesi]

hehe, mój piesek sam mi swoje zabawki przynosi, bo u mnie są bezpieczne

[Ulcia]

niezłe, niezłe    ale az tyle piłeczek? bosh

[Arwen]

...

Dobrze, ze nic jej nie jest...

[Kira]

łal  i tyle u psiaka
a foce z Fokarum na helu nie pomgli umarła bo zjadła monety wrzucane do basenu