Ta dyskusja jest żałosna, a później schodzi na... zęby :?
Co zęby i odchodzy psie mają wspólnego? :?
Co do mojego sprzątania po psach.
Jak moja sunia robi w takim miejscu w jakim nie powinna, sprzątam (oczywiście nie siusiu, bo niby jak
), ale w woreczek foliowy, nie kupiłam żadnych specjalnych urządzeń.
Ja już mam dosyć zwracania mi uwagi przez mądre babcie, że tu (wg. nich właściwie wszędzie...) mój pies nie może się załatwiać. A teksty są typu "zamiast do swojej dzielnicy chodzić to przychodzimy smrodzić jej pod nos" (to o wszystkich 'psiarzach')
A było to w miejscu oddalonym o 10 min. drogi od mojego domu i oczywiście w mojej dzielnicy.
Albo zwykłe uwagi "Nie może pani pójść gdzie indziej?'
Ciekawe gdzie
No, ale nie ma rady, trzeba tego słuchać, ja zbywam to milczeniem, albo odpowiadam 'proszę pani, ja sprzątam po swoim psie'
i buzia musi jej się zamknąć
Dalma