"Dzień ¶wira" - temu to nic do pięt nie dorasta
Bleee... mój najbardziej znienawidzony film...
Jak dla mnie nudne to to i obleśne do tego... Film w stylu reżyser miał natchnienie, wpadł na pomysł... ale się potłukł... Co wy w nim widzicie, że isę spytam?
(Znam tylko opinię mojego kolegi, która mnie jakoś nie przekonuje... bo on lubi też jackass'y, itp....)
Jeszcze urodziłam, że MASH'e lubim...
(Film trochę nie ten tego, ale serial tak... ale nie ostatnie odcinki...
)
Aha, no i "Pamięć złotej rybki" z sentymentu, we fragmentach...
To jak dla mnie jedyny chyba film w którym wpadnięcie na latarnię było śmieszne...