Dla mnie w ogole wprowadzenie matmy jako przedmiot obowiazkowy to jest przesada. U mnie w szkole niektorzy dobrzy uczniowie z matmy polegli, a juz nie wspomne o takich srednich, ktorzy wybrali sobie ten przedmiot. A pozatym po co kogos zmuszac do czegos? Zwlaszcza humanistow. Mam nadzieje,ze ja nie bede jeszcze musiala jej zdawac.