Ello!
Przepraszam że to już mój 2 temat w tak krótkim czasie, ale mam wątpliwości co do mojego żółwia stepowego.
Otóż Bibolek jest z nami od ok. 6 - 6,5 lat. Zawsze był "normalny" - latem aktywny, zimą spał i prawie wogóle się nie budził [wiem, wiem, coś z tym snem zimowym powinno być, ale w sklepie nam to odrazili
].
W tym roku coś się popsuło. Lato przespał, budził się raz na tydzień i niewiele jadł. Już było kilka sytuacji, gdzie myśleliśmy że nie żyje
Natomiast w ok. września zrobił się bardzo aktywny, chodzi po terarium, ma wilczy apetyt, prawie nie śpi w dzień i "biega" po mieszkaniu - tak, dosłownie biega - tak szybko chodzącego żółwia nie widziałam, a miałam już wcześniej 2; jest agresywny i pobudzony. Nie żebym miała za złe, ale dziwi mnie to zachowanie - czy mieliście taki sam kłopot? W ksiazce pisze że mam nie dawać mu jeść i stworzyc warunki do snu zimowego, ale ja nie mogę do lekceważyć, bo mi biedak z głodu padnie...
Co mam robić??
Pomocy!
I jeszcze kilka pytanek:
1. w czym mieszkają Wasze żółwie?? w trocinach czy w piasku dla gadów??
2. czym je karmicie? mój latem ja sałatę, zimą jabłka, marchewkę tartą czasem z jabłuszkiem tartym, biały ser, jajko okazjonalnie.. latem czasem banany [mało], morele, brzoskwinie, nektarynki... macie jeszcze jakieś inne pomysły??
3. Bib ma małe terarium, ale teraz chcemy mu kupić nowe - jaka jest optymalna wielkosc dla żółwia niewielkich rozmiarow, lecz intensywnie rosnacego??
z góry dzięks
A tutaj proszę kilka fotek mojego żółwia:
pozdro!!!!