Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukanie zaawansowane  

Aktualności:

Strony: 1 [2]   Do dołu

Autor Wątek: HP i Statek Miłości [parodia]  (Przeczytany 10010 razy)

0 Użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Ines

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 692
    • WWW
Odp: HP i Statek Miłości [parodia]
« Odpowiedź #30 : 2006-04-30, 12:05 »
Wstawiaj jak najszybciej! Błagam!

taigan

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 1695
    • WWW
Odp: HP i Statek Miłości [parodia]
« Odpowiedź #31 : 2006-04-30, 21:31 »
- Gdzie być ciało, lol? - goryl skakał, bo miał radochę. – Ale dużo keczup.
- Rzygu, rzygu - Draco poleciał z powrotem do pokoju lekko zielony.
Hermiona zobaczyła, ze krew leje się od prawej strony, gdzie były akurat te tajemne, trudno widoczne drzwi. Wyciągnęła powoli rękę w ich stronę i otworzyła. Spoczywała tam zmasakrowane ciało Pansy...
Było dość późno, ale nie zbyt późno na kolejne zebranie.
- Przynajmniej teraz wiemy, ze to nikt z nas – powiedziała Lavender na spotkaniu, kiedy ochłonęła.
Hermione trochę dręczyło sumienie, bo sama na początku była zabójcą, ale teraz może być i ofiarą.
- Z dnia na dzień jest nas coraz mniej... lol... hihihih, ale mi się zrymowało.... sorry.... powaga już - Snape tak nie chciał jechać na tą wycieczkę, bo miała to być zwykła nudna wycieczka po Egipcie, a tu tak fajnie się zrobiło - wczoraj straciliśmy kolejną uczennicę: Pansy Parkinson... nuuuu.... kto to zrobił? Lepiej od razu byłoby się przyznać [mówił to trochę bez przekonania, bo po zdemaskowaniu mordercy znów mogłoby się nudno zrobić.], więc kto?
Cisza w eterze.
- Nikt? Trudno. I tak wszystko wyjdzie na jaw. – Dodał pośpiesznie.
***
Kanciapa dziewczyn. Znowu.
- To, kto? Albo Snape, albo Hagrid, innego wyjścia nie ma! Przecież byliśmy wszyscy razem wtedy jak Parkinson odeszła z tego świata - zaczęła Lavender. - Vodymordka jeszcze jest, ale taka kochana babunia chyba nie byłaby do tego zdolna.
Draco nagle się ożywił.
- To ja wiem, co teraz zrobimy!
- ?
- Co ty proponować? - zapytał goryl.
- Stawiam 5 zł, ze to Hagrid.
- To nie jest już zabawne! - oburzyła się Hermiona, ale została zignorowana.
- 5 zł na Hagrida, ja tyż  - goryl wyjął piątaka
- Draco.... a ty nam chyba nie oddałeś kasy za tamte zakłady? - przypomniała sobie Lavedner, ale Draco puścił to mimo uszu i udał, ze nie słyszy.
- Ile dajesz Szlamo?
Chwilę się zastanowiła, czy wchodzić w ten układ... jak szaleć to szaleć w końcu.
- 1 zł, że to Snape – liczyła się satysfakcja.
- Na więcej cię nie stać? Pfff. A ty, Lavender?
Lavender zawahała się, ale jak wszyscy się zakładają, nawet Granger to i ona.
- 2 zł, tak jak Hermiona, że Snape.
- Czyli 2 na Hagrida i 2 na Snape - podsumował Draco

Kolejny ranek. Śniadanie.
Przy stole nauczycielskim brakowało Hagrida, był tylko uwielbiany przez wszystkich nauczyciel eliksirów i cicha babunia Vodymordka.
- Panie, gdzie Hagrid? - spytał Draco.
- Właśnie miałem to powiedzieć...
- O szit, kolejne przemówienie Snape`a - zamuliła Hermiona
- Poszedłem rano do jego kanciapy i nikogo tam nie zastałem.
Dzieciaki spojrzały po sobie
- Ale mam dla was niespodziankę - uśmiechnął się szyderczo Snape.
- To mi się zaczyna nie podobać... - powiedziała cicho Hermiona
- Znalazłem fajny film - wszyscy odetchnęli z ulgą, bo myśleli przez chwile, ze zaraz będzie z nimi koniec.
- Jesteście ciekawi tytułu?
Cisza. Milczenie oznaczało TAK, nawet, jeśli znaczyło NIE.
- Dziś nie ma Teletubisiów tylko Smerfy – powiedział ze smutkiem - a Smerfów nie lubię... Gargamel jest taki straszny.... to znaczy Teletubisiów też nie lubię i nikogo się nie boję.
- Taaa jasne - mruknęła pod nosem Lavender - a kto nam je ciągle każe oglądać?
- No mniejsza z tym, wcale nie lubię dobranocek! Dla odmiany obejrzymy sobie film, który znalazłem na świetlicy w szafie. "Polska masakra piłą mechaniczną" czy jakoś tak... - zaczął się zastanawiać. - Ale to jest jedna część niespodzianki. Druga potem.
Hermiona i Goryl wyszli na zewnątrz. Wyglądało na to, ze piękna pogoda, która jak dotąd im towarzyszyła opuszczała ich. Wiatr się zbierał cały dzień.
   - 10 w skali Rihtera, 10 w skali Rihrera, dajcie wódkę Bols, bo mi żołądek obumiera – Goryllesław zaczął śpiewać piosenkę – sam ja wymyślić, specjalnie dla ciebie, szlamo.
Ten romantyczny nastrój zakłóciło im wejście Drakona, a chwilę później Lavender.
- Pewnie wieczorem już was nie będzie wśród żywych - powiedział Draco.
- Co masz na myśli mówiąc WAS? Ty też jesteś w niebezpieczeństwie – oburzyła się Lavender

Karolcia

  • Gość
Odp: HP i Statek Miłości [parodia]
« Odpowiedź #32 : 2006-05-01, 14:45 »
Ojejku, to jest toalne ja wysiadam!!!
Pisz dalej, pisz, hahahaha!!!

PS. Ja stawiam 5 zł na Voldymordkę albo na Dumbledore'a (no co? musiał się jakoś facet rozerwać, przecież to on ich wszystkich zaprosił...)

;)
Zapisane

Forum Zwierzaki

Odp: HP i Statek Miłości [parodia]
« Odpowiedz #32 : 2006-05-01, 14:45 »

taigan

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 1695
    • WWW
Odp: HP i Statek Miłości [parodia]
« Odpowiedź #33 : 2006-05-02, 13:45 »
Poczekajcie na resztę, może ktoś jeszcze przeczyta :P
FZ-owicze rządni krwi... :lol:

Ines

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 692
    • WWW
Odp: HP i Statek Miłości [parodia]
« Odpowiedź #34 : 2006-05-02, 22:38 »
Umieszczaj następną! SZYBKO!

Myszoskoczka

  • *
  • Wiadomości: 1826
Odp: HP i Statek Miłości [parodia]
« Odpowiedź #35 : 2006-05-03, 11:53 »
 :hahaha:Daj szybko nastepna część!! Powinnaś wysłać to opowiadanie Rowling, żeby uczyła sie od mistrza ;p
Zapisane
Ibara ni karamu taiyou tameiki to mazatte torokeru koukai...
Miaki ta yume ni tsuba o haki warau
Dir kodoku ni kuwareta hitotachi no kokoro wa zankoku ni sodatsu...
--

Mia

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 913
Odp: HP i Statek Miłości [parodia]
« Odpowiedź #36 : 2006-05-03, 16:00 »
mam nadzieje że to nie Vodymordka bo sie wszyscy już domyślają :P . Nawet jeśli to ona to szybko zmieniaj! :D
Zapisane
Pracuj tak, jakbyś nie potrzebował pieniędzy
Kochaj, jakby nikt cię nigdy nie zranił
Tańcz, jakby nikt nie nie patrzył
Śpiewaj, jakby nikt nie słuchał
Żyj, jakby to było niebo

Karolcia

  • Gość
Odp: HP i Statek Miłości [parodia]
« Odpowiedź #37 : 2006-05-03, 20:07 »
Ja głosuję z Dumbledorem! Ale to też nie ma być on, bo skoro ja tak twierdzę... Może hermionie się pomieszało w mózgu i na koniec sobie uzmysłowi, że to jednak ona ich zabijała? Na przykład pod wpływem wielkiego zakochania się w... :P
Zapisane

taigan

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 1695
    • WWW
Odp: HP i Statek Miłości [parodia]
« Odpowiedź #38 : 2006-05-03, 20:42 »
- Pfff, jestem jego pupilkiem i mi nie zrobi, LOL, hahaha.
- Eeej, ale tak nie może być. Nie chce tak młodo umierać, powiedź mu żeby tylko zadowolił się Hermioną i gorylem!
- Ta, chciałabyś, lol
- Bo...
- Bo co?
- Bo zabiorę ci moje plakaty chłopaków z Tokio Hotel! A mam ich więcej jeśli będziesz chciał to...
Drako nagle zbladł, był bielszy niż normalnie.
- Co... co ty powiedziałaś!?
- Że zabiorę ci...
- Ale co!? CHŁOPAKÓW!?
- No a co, nie wiedziałeś?
Draco poznawszy smutną prawdę podbiegł do barierki statku i: rzygu, rzygu [opisy sobie darujemy]
- Ok, czas umierać. – powiedział Goryllesław.
- Chodźmy na świetlice na ten film, i tak i tak umrzemy, ale przynajmniej pooglądamy w końcu cos sensownego, a nie w koło te Teletubisie i Teletubisie - zauważyła Lavender.

Podczas ogladania filmu statkiem już nieźle bujało, lał deszcz, strzelały pioruny, grzmiało groźnie etc. Zaczął się sztorm!
- Rzeeeeź, jaaaaa, ale fajneeee, jak mu bebechy rozwaliło, wcale jak Ronowi, hahahah - najbardziej entuzjastycznie na film reagował Draco, widać film w jego typie.
Zaczął się jakiś dziwny fragment: ogromny facet szedł w ciszy z piłą mechaniczną w stronę jakoś znajomo wyglądających drzwi.
- Wcale jak w naszym statku... - skomentowała Hermiona patrząc na scenerie
- No... tak jakby – zgodziła się Lavender
W TV ten ogromny facet złapał za klamkę
Nagle wszyscy usłyszeli za sobą taki sam dźwięk w ich drzwiach i odwrócili się w ich stronę.
- Słyszeli wy to, co ja słyszeć? - spytał goryl.
- Noooo - pisnęły dziewczyny
Facet zaczął otwierać drzwi, tak samo drzwi świetlicy zaczęły się otwierać...
- ŁAAAAATZZZZ AAAAAAP! – olbrzym z trupią maską na głowie wbiegł włączając piłę, tak jak w filmie. - Zabije was, zabije! – krzyczał szaleniec.

- Haha, lol, rotfl, patrzcie na ten film, teraz fajny fragment, zaraz ich wybebeszy, a ja się porzygam! - śmiał się Draco, który był tak pochłonięty przez film, że nie zauważył, ze to oni teraz są tak jakby jego bohaterami. Kiedy w końcu zorientował się, ze coś jest nie tak - AAA - reakcja - nie chce umierać! Ja ce do mamy!
Goryl wstał - jak ja musieć umierać, to ja chcieć szybko, nie chcieć się stresować - rzekł i wsadził głowę pod włączoną piłę mechaniczną.
- Ojej - jęknęła Hermiona


***

C.D. ?

Forum Zwierzaki

Odp: HP i Statek Miłości [parodia]
« Odpowiedz #38 : 2006-05-03, 20:42 »

Myszoskoczka

  • *
  • Wiadomości: 1826
Odp: HP i Statek Miłości [parodia]
« Odpowiedź #39 : 2006-05-03, 20:50 »
Trohce drastyczne:P Ale świetne :D:D najlepsze są wypowiedzi Groyla, hahaha :D Dawaj szybko ciąg dalszy ;-)
Zapisane
Ibara ni karamu taiyou tameiki to mazatte torokeru koukai...
Miaki ta yume ni tsuba o haki warau
Dir kodoku ni kuwareta hitotachi no kokoro wa zankoku ni sodatsu...
--

taigan

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 1695
    • WWW
Odp: HP i Statek Miłości [parodia]
« Odpowiedź #40 : 2006-05-04, 13:29 »
Cytuj
Herma,Dracko,Lavender,Hagrid,Snape,Vodymordka

Jak narazie można powiedzieć, że tak :>

Karolcia

  • Gość
Odp: HP i Statek Miłości [parodia]
« Odpowiedź #41 : 2006-05-04, 15:15 »
Ohaha, superowy kawałek. Za to mnie rozwaliło:


- Bo zabiorę ci moje plakaty chłopaków z Tokio Hotel! A mam ich więcej jeśli będziesz chciał to...
Drako nagle zbladł, był bielszy niż normalnie.
- Co... co ty powiedziałaś!?
- Że zabiorę ci...
- Ale co!? CHŁOPAKÓW!?
- No a co, nie wiedziałeś?


:D :D :D
Zapisane

Karolcia

  • Gość
Odp: HP i Statek Miłości [parodia]
« Odpowiedź #42 : 2006-05-04, 15:18 »
Inni też CHCĄ CD!!!
Zapisane

Ines

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 692
    • WWW
Odp: HP i Statek Miłości [parodia]
« Odpowiedź #43 : 2006-05-04, 17:07 »
Ja też chce CD! BŁAGAM!

taigan

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 1695
    • WWW
Odp: HP i Statek Miłości [parodia]
« Odpowiedź #44 : 2006-05-04, 22:33 »
Jutro dam :P

Forum Zwierzaki

Odp: HP i Statek Miłości [parodia]
« Odpowiedz #44 : 2006-05-04, 22:33 »

taigan

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 1695
    • WWW
Odp: HP i Statek Miłości [parodia]
« Odpowiedź #45 : 2006-05-05, 14:08 »
- EEEJ, dzieciaku - ale było już za późno. Olbrzym wyłączył czerwoną piłkę firmy Stiel i zdjął maskę.
- HAGRID! TO TY ZA TYM WSZYSTKIM STOISZ? TO TY CIĄGLE ZABIJAŁEŚ - krzyknęli wszyscy przerażeni.
- NIET! To tylko pomysł Snepe`a, żebyście się nie nudzili, taka, o, atrakcja.
- A więc to wy obaj stoicie za tymi wszystkimi zabójstwami! - krzyknęła roztrzęsiona Granger.
- Niet, no mowie, ze to tylko, o, tak, nie Snape? Nic oprócz podniesienia wam adrenalinki nie mieliśmy w planach!
- Noooo, hahahha, jak znalazłem tą płytkę to nie mogłem się powstrzymać, hahahhahahahah, no na rozładowanie napięcia to było, no czaicie, nie?
- e- e 

Ponownie usłyszeli włączoną piłę, tylko, ze teraz nie trzymał jej ani Hagrid, ani Snape.
- TO JA!
Wszyscy się odwrócili
- Ale to Hermiona zaczęła! Nie mogłam być gorsza od niej, ha! - piła groźnie zawarczała.
- Lavender, odłóż lepiej to, bo sobie zrobisz krzywdę! - rozkazał Hagrid
- Nie! Dokończę swoje dzieło! - ogarnęła ją chora euforia - ale najpierw zanim się pożegnamy [wrrrr warknęła znowu maszyna] poznacie prawdę... McGonagall i Ron Weasley [a przy okazji Neville] to sprawka Hermiony - wskazała na dziewczynę o kasztanowych włosach – ale Pansy Parkinson to już ja! 
- Jak mogłaś zabić Pansy skoro byłaś ciągle z nami? - spytał Draco
- Wyszłam, kiedy akurat wracała no i...  ciach ją scyzorykiem. Tak, to moje dzieło. Nie było jej tak długo, bo zakosiłam jej podpaskę wiedząc, że ma ciotę, stąd też tyle krwi. 
- ...- reszta czekała na ciąg dalszy.
- Nooo i koniec
- A pani Pomfrey i Harry Potter? - spytała Granger
- I Godzilla? - dodał Draco
- To ja! - do pokoju wjechała na swoim wózku inwalidzkim zapomniana przez wszystkich... Vodymordka. Miała w ręce różdżkę i zaczęła wszystkim grozić.
'Zupełnie o niej zapomnieliśmy! - pomyślała Hermiona przerażona tym wszystkim. Taka miła, starsza pani... ona nie mogła tego zrobić!'
- Godzilla... - jego ostatnimi słowami były m.in. rajsto...-py. Moje rajstopy widział - pokazała brązowe rajstopy na owłosionych, prostych jak słoik ogórków kiszonych nogach. Myślałam, ze przeżyje, ale pani Pomfey go dobiła.
- Co? 
- No, bo była ze mną... ona z Łodzi jest i miała odpowiednie wyposażenie jeśli chodzi o leki... ale baba nie potrzebnie za dużo powiedziała... chciała być prawdziwa... no i odpowiedziała za swoje gapiostwo. Przyznacie, fajny pomysł ze stołem i prysznicem? Co prawda prysznic to z „Oszukać przeznaczenie”, ale liczy się wykonanie. No i kto nam został? Harry Potter... taaaaaaaak. – chytrze się uśmiechnęła - Co do Harrego muszę wam się do czegoś przyznać.... jestem mężczyzną, ale czuje się kobietą! To ja, VOLDEMORT [-wszyscy wzdrygnęli się na to imie-] buahahaha. Nie poznał mnie no i sobie go zabiłam jak była okazja, LOL, a czemu to chyba wszyscy wiedzą. A was zostawiłam na deser, cieszycie się?
- Ale tu magia nie działa przecież, wiec daj se siana z tą różdżką - zauważył Snape.
Babcia Voldemort włączyła jakiś przycisk w ścianie - wystarczyło wyłączyć pole magnetyczne i już.
Wszyscy zaczęli macać się po kieszeniach szukając swoich różdżek
- Nie szukajcie, bo ja je skonfiskowałam, nie jest gupia!
- E, to 'mój' statek, moja przygoda! - rzuciła się na nią Lavender ze swoją piłą mechaniczną, ale dostała jakimś zaklęciem. Padła w locie martwa.
- Kto następny? - rozejrzała się - No to teraz może pan... – skierowała swoją broń na Snape`a - nie żartowałam! Pana zostawię, bo to dla pana się zmieniłam i dla pana to wszystko! Dla pana wypiękniałam! Możemy teraz się legalnie pobrać, bo nikt nie sprawdzi, że jestem nie od urodzenia z wyglądu kobietą. Właśnie dlatego wszystkich zabijałam, żeby zrobić na panu wrażenie... ale nie, to wszystko wina braci Kaczyńskich! Bo nie ulegalizowałby naszego związku, Severusku mój.
- Ej, ale dzieci też nie możecie mieć naturalnie, nie? Mogę być waszym dzieckiem adoptowanym jak chcecie, tylko nie zabijajcie mnie - zaczął błagać o litość Draco.
- Ok, ale dasz mi tą kasę z waszych zakładów.
- Nooo dobra – niechętnie, lecz Draco poprzestał na takim układzie.
- A ty, szlamo nawet nie próbuj błagać, bo już nie żyjesz
Już Voldemort wymawiał jakieś zaklęcie, kiedy na Sali pojawiła się kolejna postać.
- NIE! - przecisnęła się przez drzwi. – Sraka pierdaka!
Czarownik, którego wszyscy się tak bali przesz tyle lat – padł od jednego z najmniej znanych, ale najsilniejszych zaklęć.
- To Dumbledore! - Hermiona się ucieszyła - gdzie byłeś?
- Przytrzasnęły mi się drzwi kabiny...
- A co tak śmierdziało, myśleliśmy, ze to ty już jesteś padliną
- Och, jak miło wiedzieć, że się martwiliście. No wiecie... kibelka nie było, a coś nikt nie słyszał mojego wołania. Magia też coś nie działała, nie wiem czemu.
- Aha, ale ty nie masz zamiaru nas zabić, nie?
- E, no co wy, hehehe. A gdzie reszta towarzystwa?
- Na tamtym świecie.
Nagle pole magnetyczne znów się uruchomiło. Jakieś kabelki się ponaruszyły przez sztorm. Nie szło włączyć 'prądu'. Magia nie działała kolejny dzień, kolejny i kolejny... w lodówce było już tylko mięso padłych wcześniej uczniów, nie za bardzo jadalne.
Hermiona zachorowała na malarie. Drako na zawał umarł, a Hagrid na płaskostopie. Do Snape`a dotarło, co planował Voldemort i dostał szoku termicznego, a Dumbledor ze starości i niestrawoności. Ale nie wszyscy byli straceni. W końcu ktoś znalazł na radarze zagubiony statek i wezwał pomoc. Ostał się jeden żywy:
- Kici kici - wołał ktoś - zobacz, kotek  jakie krzywe łapki ma...
Statek został spenetrowany i podsumowany - rzeźźźź

Akta zamknięte
Der Chappi End

***
Cieszycie się pewnie, że już koniec? :lol:
W sumie lepiej było obstawiać kto NIE zabija... :lol:

Myszoskoczka

  • *
  • Wiadomości: 1826
Odp: HP i Statek Miłości [parodia]
« Odpowiedź #46 : 2006-05-05, 15:10 »
Doobre :D Szkoda ze już koniec...
Zapisane
Ibara ni karamu taiyou tameiki to mazatte torokeru koukai...
Miaki ta yume ni tsuba o haki warau
Dir kodoku ni kuwareta hitotachi no kokoro wa zankoku ni sodatsu...
--

Karolcia

  • Gość
Odp: HP i Statek Miłości [parodia]
« Odpowiedź #47 : 2006-05-05, 16:24 »
Oj, super! Hahaha, jak śmiałam z tych drzwi kabiny! Parodia jest genialna, to sie już skończyło, ale możesz albo napisać dalszą część tego albo jakąś inną, która toczyłaby sie w roku szkolnym. Ale to fajne! ;)
Zapisane

taigan

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 1695
    • WWW
Odp: HP i Statek Miłości [parodia]
« Odpowiedź #48 : 2006-05-05, 18:38 »
A co tu dalej można pisać?
"Pod ziemią rozkładali się nasi bohaterowie, którzy tragicznie zginęli podczas wycieczki do Egiptu. Z głowy Hermiony wychylił się mały robaczek i przekopał sie obok przez trumnę i czarny, wilgotny piasek, gdzie gnił sobie Harry..." :lol:
Może inną parodię wymyślę, nie koniecznie HP :P

Orange

  • Gość
Odp: HP i Statek Miłości [parodia]
« Odpowiedź #49 : 2006-05-05, 20:21 »
Nie to byłoby nawet niezłe :P
Harry Potter i Hades :P
Rezerwuje! xD
Zapisane

Karolcia

  • Gość
Odp: HP i Statek Miłości [parodia]
« Odpowiedź #50 : 2006-05-06, 20:10 »
Pst... Harry Potter i Kleopatra... No wiesz, ze go kapnął Julek Cezar za to, że Harry sie zakumał z Kleosią... ;)
Zapisane

Forum Zwierzaki

Odp: HP i Statek Miłości [parodia]
« Odpowiedz #50 : 2006-05-06, 20:10 »
Strony: 1 [2]   Do góry
 

Strona wygenerowana w 0.114 sekund z 26 zapytaniami.