Ehh... dzisiaj miałam 5 lekcji, luz był, ale nie ważne, no to mieliśmy WF (7 osób było w sumie dziś xD ).
WF był na 4 lekcji. No to byliśmy na polu, w tym czasie trzy klasy mają wf-y, wszystkie na polu miały, może jedna na gimnastycznej.
No to pani nas woła, z daleka wyglądało to jak słonecznik - jeżyk
Ale co się okazało, pani go widziała od rana, a ile tam leżał? Hm. nie wiadomo...
I oczywiście kawałek
podpalony. Ale oddychał.
Wiecie u mnie taka patologia, że robić co nie mają tylko jeże palić
Powiedziała, żebyśmy poszły (3 dziewczyny zostały na wf-ie, dwie zwiały)
po naszą panią od biologi, ale dopiero miała przyjechać na naszą lekcję.
To poszłyśmy to sklepiku po pudełko i po rękawiczki & ręcznik papierowy do hignienistki
W sumie, nie chce mi się pisać szczegółów jak latałyśmy po szkole tam
i z powrotem x.x
No to więc wróciłyśmy i stały trzy panie od wf-u i patrzyły na jeża.
Udało się go/ją dać do pudełka, poszłyśmy do dwóch pań od bioli
i pokropiła mu troszkę wodą do pyszczka. Na następnej lekcji miałam mieć biologię. Więc znowu szłyśmy na pole i taki jeden (nie będę pisać na forum tego wyrażenia xD) rąbnął w pudełko co jeż w nim był... eee...
są ludzie i ... wiecie kto
[size=18]A i potem jak ta Klaudia niosła tego jeża, to on, że po co go ona bierze...
Prawdopodobnie to ON go podpalił, takie przypuszczenie...[/size]
To poszłyśmy do pani spytać się czy do weta możemy iść...
Ta jedna dziewczyna z mojej klasy została, a z taką Karoliną miałam iść,
pani od wf-u i od biologi nas zwolniły i z klasy profilowanej taka Paulina co ze mną do klasy w podstawówce chodziła i taka Klaudia z jej klasy z nami poszły i też zostały zwolnione
Miały właśnie z nami WF na polu. . .
Pani od bioli poleciła nam iść do weta tego co ja z królikiem u niego byłam
(Ona ma koty i też tam chodzi).
Mogłyśmy iść do bliższego weta, ale tamten nie wiadomo czy by coś chciał za to itd.
Byłam kiedyś u tego weta, ale go nie było...
bo kiedyś jak szłam do szkoły to pod kościołem był zakrwawiony pies (ale nie ważne, inna historia...).
Więc szłyśmy w miare wolnym tępem żeby jeża nie stresować
i ominełyśmy miasto, bo wiecie ludzie gapili, a jedni tacy : "Co tam macie psa ? "
My : o.o
Ta Klaudia: Taaa... z kolcami x.x
Co jakiś czas sprawdzałyśmy czy oddycha- oddychał...
W sumie ja i ta Kladia tylko na zmiane niosłyśmy go, bo te dwie się brzydziły i bały
Ta Karolina z ,ojej klasy z 5 min go niosła x.x
Mogłyśmy kogoś innego zabrać xD
Ale spoko... idziemy do tego weta, żeby go uśpić, żeby bidok się nie męczył,
albo
ostatecznie jak się da jakimś cudem uratować...
Patrzymy już blisko wet, no to więc poszłyśmy w jego kierunku i o tym myślałyśmy, a niedlugo przed nim jeż oddychał jeszcze...
Na początku myślałyśmy, że
nieczynny.
Ale okazało się, że tylko coś tam drzwi remontowali
Wchodzimy.
Dobra mówimi, że mamy jeża, pod szkołą był i że jest podpalony
i czy można go uśpić, a jak się da to odratować jakoś...Wet mi powiedział żeby na ten stół postawić pudełko...
Wet:
-Ale on nie żyje.Ja idiotka
zamiast się zasmucić lub coś (ja już nie idę do tego weta- oborę sobie zrobiłam
).
Zaczełam się śmiać x.x
One jak zobaczyły mój śmiech to samo- zaczeły śmiać.
No bo jak to wyglądało? Przyniosłam martwego jeża i chcemy żeby go uśpić, albo jak się da to odratować x.x
Ja: No, ale on oddychał x.x
Wet: Kiedy?
Ja: No...eee... tam... wtedy... kiedy szłyśmy (zaczełam coś bełkotać x.x
)
Ja:To może go potegować jakoś... eee...sprawdzić czy żyje, bo oddychał
...
( Wiem, głupol, jak mogłam się śmiać ze śmierci jeża ?! xD )
No to on jakąś pałęczką go poruszał i się nie ruszał.
Wet: Nie żyje, idźcie go dzieś wyrzucić.
Jakaś babka tam była i też śmiała i powiedziała: No to zróbcie mu pogrzeb
No to poszłyśmy i z pudełkiem niedaleko śmietnika była wysoka trawa i krzak i tam go dałyśmy z pudełkiem
Ehh... namęczył się niepotrzebie... w sumie lepiej, że zmarł w pudełku, niż nikt by go nie zauważył pod szkołą, a zauważył jakiś idiota i nie wiadomo co mu robił x/
Biedny jeż
Potem spotkałyśmy wagarowiczki z mojej klasy
Ale nie tamte co z dwóch lekcji zwiały, tylko te co wogóle nie były dziś.
Ponad pół klasy nie było.
___________________________________________________
Edit. Rozpisałam się x.X