kiedy Kubuś był malutki, włożyłam go do terrarium. Cały czas drapł, kopał, chodził nerwowo a jego oczy błagały ,,wypuść mnie''. Więc cóż mogłam zrobić...wypuściłam
A to nie mama powinna lepiej wiedzieć co jest dobre a co złe?Jak dziecko chce loda a jest zimno i może się przeziębić,czy mama powinna ulec jego "błagalnemu spojrzeniu",czy zdecydowanie odmówić dla jego dobra?
Żartuję,a teraz poważnie: jeśli żółw jest nerwowy to może to oznaczać,że terrarium w którym przebywa jest za małe,lub nieodpowiednio urządzone.Żółw nie może znaleźć sobie miejsca dla siebie odpowiedniego,jest nerwowy.Innym powodem może być to,że zwykle terraria są szklane,z każdej strony oszklone.Żółw szyby nie widzi,przez to wydaje mu się,że jest na otwartej przestrzeni,nie jest bezpieczny,stąd szukanie kryjówki.Gdy terrarium dla żółwi jest obudowane po bokach żółw czuje się bezpieczniej.
A co do chorób to mój żółw nie był chory(mimo że żyje na podłodze).
Pytanie,jak długo masz żółwia?Oczywiście nie piszę tego dlatego,że Ci nie wierzę,jeśli żółw nie chorował to bardzo dobrze i o to chodzi.Jednak żółwie to zwierzęta długowieczne,choroby ujawniają się niekiedy po bardzo długim okresie,nawet kiedy wydaje się,że wszystko jest ok.Znam przypadek żółwia,który zdechł po 20 latach,bez wyraźnych przyczyn.Żył na podłodzę.Jak pisałem wcześniej,niekoniecznie musi to(podłoga) oznaczać śmierć zwierzęcia,jednak z pewnością warunki panujące na podłodze są dla jego zdrowia niekorzystne.
Czytałam na temat żółwi wiele książek. W jednej był poruszony wątek ,,trzymać żółwie w terrarium czy nie?''
Autor dopuszczał tą drugą opcję i podawał czynniki które należy przemyśleć jeśli się zdecyduje jednak nie trzymać żółwia w terrarium.
Ja w jednej z książek przeczytałem,że "najprostszym terrarium może być oczywiście zwykła skrzynka.".Co prawda autorzy nie polecali tego typu pomieszczenia dla żółwia ale jak dla mnie,nie powinno być o tym mowy w ogóle.Jeden pomyśli nad tym i stwerdzi,że to nie jest dobry pomysł ale znajdzie się i taki,który stwierdzi,że jeśli tak piszą specjaliści to znaczy,że nie jest to nic złego,dalej nie doczyta.Dużo się zmieniło od tego co można przeczytać w książkach do tego czego można dowiedzieć się z internetu.Książki nie są aktualizowane,raz napisane słowo się nie zmienia.Kiedyś do wielu spraw było zupełnie inne podejście,dzisiaj wyraźnie mówi się,że to czy tamto było błędem.Książki to niewątpliwie cenne źródło informacji(szczególnie dla kogoś bez dostępu do internetu),jednak zawierają również błędy.Choćby to,że chyba w każdej książce można przeczytać,że nawet żółwie lądowe nie są 100% roślinożercami(co jest prawdą,jednak dalej..)-dodatkiem powinny być pokarmy pochodzenia zwierzęcego.Dzisiaj już wiadomo,że ser biały,sałata,jajko to pokarm zdecydowanie nie dla żółwi.Podawanie mięsa,obecnie,jest kwestią sporną.Przykład niby nie dotyczy tego tematu ale pokazuje,że książki nie zawsze są zgodne z rzeczywistością.(A jeśli masz dostęp do internetu, polecam przejrzeć strony nt. żółwi.Niektóre są bardzo ciekawe[najczęściej te najciekawsze są nie-polskie ale i takich się kilka znajdzie],niestety większość to spisane książki)
(...)Były to między innymi czy pastuje się podłogę ( ) itp. u mnie podłogi się nie pastuje ani nie robi innych żeczy które mogłyby życiu żółwia zagrażać.
Temperatura,wilgotność,przeciągi(nawet krótkie uchylenie okna,szczególnie zimą),możliwość zakopania się w podłożu-szczególnie żółwie stepowe(dywan,wykładzina,panele?W tym kopać się nie da a przeciskanie się przez różne przedmioty tego żółwiowi nie zastąpi),"chodząc cały czas w jednej plaszczyżnie stawiając nogi w tej samej pozycji zawsze stawy się niszczą przez wycieranie. Jeszcze gorsza sytuacja jest gdy żółw zejdzie z dywanu na panele czy inną śliską powierzchnię gdzie się poprostu ślizga a nogi się mu rozjeżdżają",stres-czynniki na które trzeba zwrócić uwagę.
Myślę,że terrarium to nie wymysł a potrzebne minimum.Nie należy sugerować się wzrokiem żółwia
w tym,co jest dla niego dobre a co złe.Wspomniany wcześniej ser biały czy sałatę moje żółwie zjadały bardzo chętnie,co nie znaczy,że było to dla nich dobre,choć patrząc na to jak jadły to ze smakiem,trudno było tak myśleć
Cieszę się,że piszesz,że nie jesteś przeciwniczą terrarium,tym bardziej proponuję zastanowić się nad tym jeszcze raz,"za" i "przeciw" trzymania żółwia na podłodzę i zadecyduj
Ten temat bardzo często przechodzi z dyskusji na kłutnie.A szkoda bo w końcu chodzi o dobro zwierzaków a nie o spór,kto ma rację.
Pozdrawiam