No wiec dzis bylam w scgronisku!
pozegnalam sie z rozrabiakami którzy dzis wlasnie opuscili schronisko
Jakie to cholernie fajne uczucie jak widzi sie psiaki które ida do nowego domu, sa zadowoleni i szczesliwi zarówno
oni jak i nowi wlasciciele
Pózniej pojechalam spotkac sie w umówionym miejscu z moim nauczycielem od Angielskiego
spotkalismy si i pojechalismy do schroniska,
wprowadzilam go, oprowadzilam po schronisku no i zaprowadzila w koncu do Jake'a
otworzylam klatke Jake odrazu na mnie skoczyl i zaczol lizac póniej i przywital sie z nauczycielem,
wzielismy Jake'a na smycz i poszlismy na spacer.
spacerowalismy i zucalismy pileczki psiakowi a on je nam przynosil i tak chyba z pól godziny az w koncu ta nie pewnosc nie
dala mi spokoju i nie wytrzymalam, zapytalam wprost 'Czy z adoptujesz go?
a on popatrzyl na mnie takim powaznym wzrokiem i powiedzial 'Hmm wiesz sam nie wiem'
wtedy tak na niego patrzalam, myslalm ze juz nie ma szans, taka beznadzieje poczulam, a gdy tak sie na niego wgapialam on sie usmiechnol
szturchnol mnie ramieniem i mówi 'heheh Camilla nie patrz na mnie jak bym kogos zabil, Pewnie ze go chce!
wtedy nie wytrzymalam i musialam uscisknac pana z angielskiego
juz dzis zaczelismy zalatwiac wszystko, nauczyciel chce go wziasc jak najszybciej
w poniedzialek bedzie inspekcja, w schronisku chceili dopiero zrobic inspekcje w Czwartek ale ublagalam zeby juz na powniedzialek, no i sie zgodzili
takze w poniedzialek inspekcja i jak wszystko dobrze pójdzie to Jake bedzie w nowym domku juz w Wtorek albo srode!!!!!
Jestem tak szczesliwa!!!!!!!!!!!!!!!!!