Dlatego też poiom instruktora też nie jest za wysoki, wiec dużo on nas nie mogł nauczyć. Daltego nasza nauka polegała bardziej na samouczeniu się niż pobieraniu wiedzy od instruktora.
Zmien stajnie. Jak chcesz skakac, to bez trenera ani rusz.
Jak juz wpsomniałam jets to fiording i ma jakieś 15 lat. Biorąc jeszcze pod uwage to, że chodzi ona w rekreacji , nie bedzie ona skaka wyzszych pzreszkód, bo po porstu albo sie zatrzyma, albo zrobi "kuku" albo zrzuci.
Skad wiesz? Co to znaczy wyzsze przeszkody? Tak jak pisze K_cian - 120cm to i krowa skoczy.
Najczęsciej najeżdżam z ainnym koniem,
beznadziejny pomysl skakac za innym koniem! A potem sie dziwisz, ze kobyla ciagnie do przodu. Skacz sama!!! Co to za skoki za przyslowiowa 'lokomotywa'? Bez sensu totalnie.
a ze klacz jest 'ambitna"
Sama sobie zaprzeczasz. Najpierw piszesz, ze przy wyzszych przeszkodach zrzuca albo sie zatrzymuje (albo BY to zrobila??? robio to czy przypuszczasz, ze tak BY zrobila?!??! Bo to roznica). Jesli kon rzeczywiscie sie zatrzymuje, zrzuca, wisi nogami, to jest dupa a nie ambitny. Ambitne konie chodza konkursy GP.
to grzeje do przodu i nijak jej zatrzymać.
Dziwisz sie jej? Kazesz jej jechac za innym koniem przeciez, to normalne, ze kobyla bedzie ciagnac do przodu. Jezeli masz problemy z opanowaniem konia, to zacznij od ujezdzenia, a potem sie zabieraj za skoki. Duzo zatrzyman, poszerzen, skrocen, przejsc, zmian chodow, cwiczen rozluzniajacych - lopatki, ustepowanie od lydki, cofania itd.
Przede wszystki skacz SAMODZIELNIE a nie ZA koniem. Jesli kobyla bedzie bardzo pedzila, zrob wolte przed przeszkoda albo nawet zatrzymaj, cofnij, najedz ponownie, nie moze leciec do przodu. Musisz ja miec w rece, musisz umiec ja skrocic lub dodac przed przeszkoda, musisz wiedziec!! kiedy skrocic, a kiedy dodac, musisz po prostu umiec sonie wyliczyc, gdzie powinien wypasc odskok i wiedziec, czy wypadnie za blisko czy za daleko i w zaleznosci od tego albo pojechac do przodu albo wziac na siebie i skrocic. Jesli nie widzisz odleglosci, to skacz ze wskazowka. Jezdzij duzo drazkow, raz szerzej raz wasko, zeby umiec odpowiednio poprowadzic konia. Skacz linie i licz glosno foulee miedzy jedna a druga przeszkoda.
No ale prawda jest taka, ze SAMA sie tego nigdy nie nauczysz. nabywasz tylko zlych nawykow. Do tego potrzebny jest trener.
Wiec i ja sie wybijam z rytmu i ona.
Raczej Ty ja wybijasz z rytmu. Nie wychodz przed nia, czekaj na nia, jesli rzeczywiscie odbija sie za daleko. Ale z drugiej strony nie mozesz wtedy zostac z cialem. To jest wiele szczegolikow, ktorych niestety musi Cie nauczyc trener. Ktos na to musi patrzec z ziemi i na bierzaco poprawiac bledy.
Moze dlatego kiepsko z odskokiem.
Co to znaczy kiepsko z odskokiem? Gdzie ta kobyla sie odbija? Bo to bylo tylko moje przypuszczenie, ze kon odbija sie za wczesnie. Jak jest naprawde? Gdzie wypada odskok?! Zawsze za wczesnie?
Wiem, ze to mój interes zatrzymać konia, nie pozowlić mu wyłamac, ale ja nie jestem tak bardzo doswiadczonai czasem moich umiejetności nie starcza. Wybaczcie.
To po co skaczesz w ten sposob? Nigdy sie niczego nie nauczysz, robiac to bez trenera. Niestety, smutna prawda.
Jesli chodzi o skakanie, to kobyłka ma ambicje do skakania, ale wysokich pzreszkód nie skacz,e bo nie umie.
Nadal bede podtrzymywac, ze ambitne konie skacza parcoury 160cm i to sa wysokie przeszkody. Natomiast 100-120 to naprawde nawet krowa skoczy, jesli sie ja odpowiednio 'podprowadzi'.
Jak zrzuca to tylnymi nogami (trener widział i nie tylko on)
Jaki TRENER??? Instruktor rekreacji (o ile ten facet ma w ogole papiery) to zaden trener.
i wlasnie nie wiem, co zorbić,z eby zaangażowała tył.
Na takich wysokosciach kon nie 'zaangazuje tylu'. Czego ty wymagasz? taka przeszkodka to jest tylko troche wieksze foulee galopu!
Czy ona normalnie w trakcie jazdy chodzi luzna, z zadem podstawionym pod klode?
W sumie to nie wiem jaką ona ma technikę skoku, nie patrzyłam na to z boku,
Wybacz, ale zdjecie mowi samo za siebie.
co byście zorbiły na moim miejscu.
Ja bym sobie dala spokoj ze skokami bez trenera i w dodatku na koniu, ktory tego nie umie i Cie niczego nie nauczy.
Słyszałam, że jak koń np. szura nogami po ziemi, to ćwiczyc z nim drągi, czy cos takiego mozna zastosowac w tym wypadku?
Czy ona szura nogami rowniez podczas jazdy po plaskim? Czy idzie podstawiona?
Dragi to jest dobry pomysl. Wysokie kawaletki, zeby kon podnosil nogi.
Euphorio postaram sie juz wiecej nie patrzeć pod konia
Glowa w gore i przed siebie. pieta w dol. Kolano nizej, cala noga obciagnieta w dol. Rece w przod nie pod siebie. Nie lez na niej.