Widziałam na Animal Planet liski, które nie przepędzane wchodziły do ogrodów
W Anglii powszechniejsza niż u nas jest sympatia i troska o zwierzęta. Tam właśnie powstała pierwsza organizacja opiekująca się zwierzętami, a kolejna... w Polsce. Zdziwiłam się, słysząc o tym
Fajnie, że byliśmy jednymi z pierwszych, szkoda, że teraz już lepiej nie brać z nas przykładu
Nie podoba mi się jednak angielskie tradycyjne polowanie na lisy...
Oczywiście, nie tylko na lisy... Wiem, że księżna Diana była przeciwniczką polowań i sprzeciwiała się temu zwyczajowi. Pewnie niewiele zdołała wskórać... Cóż, wielowiekowa tradycja często przegrywa z humanitaryzmem, nawet w cywilizowanym kraju. Szkoda