Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukanie zaawansowane  

Aktualności:

Strony: 1 [2] 3   Do dołu

Autor Wątek: poszukuje grzalki (a potem wywody o kuli)  (Przeczytany 8281 razy)

0 Użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Kostka

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 13550
poszukuje grzalki
« Odpowiedź #30 : 2005-01-15, 10:18 »
Cytuj

z wielka radoscia oglaszam ze moj bocius ktory jest ze mna od 2 tyg mieszka w akwa. 25l
zbiornik dzieli z 2 kardynalkami, tetrami oraz malym glonkiem.

Kardynałki to bardzo spokojne i łatwe do rozmnożenia rybki. Raz mi sie udało. To są jedne z moich ulubionych rybek, ale zdechły bo miały krzywice czy coś takiego
Zapisane
emocjonalne kanapki

pynio

  • Gość
poszukuje grzalki
« Odpowiedź #31 : 2005-01-15, 15:24 »
kilka slow do moich antagonistow- w temacie nie bede sie rozwodzic, bo widze, ze nie ma sensu, ale jedno jednak dodam: skoro tyle tutaj jest osob, ktore maja male mieszkania i jednoczesnie jest to forum dla MILOSNIKOW zwierzat, ktorych nikt nie chce meczyc, to zapytuje niniejszym: jak te wszystkie zwierzatka, ktorych zdjecia wklejacie z radoscia pod swoimi postami nie mecza sie w malych mieszkaniach?
Zapisane

mafinia

  • Gość
poszukuje grzalki
« Odpowiedź #32 : 2005-01-15, 16:04 »
hej
dzisiaj pierwszy dzien bojca w nowym domku. rzadnej agresji do ryb, byc moze dlatego ze gurami i molinezje byly id niego wieksze???
kardynalki i tetry zyja w niezmiernej zgodzie rzadnego skubania razem jest ich 6 z glonkiem
Zapisane

Forum Zwierzaki

poszukuje grzalki
« Odpowiedz #32 : 2005-01-15, 16:04 »

Olka1992

  • Gość
poszukuje grzalki
« Odpowiedź #33 : 2005-01-15, 16:18 »
Cytat: pynio
kilka slow do moich antagonistow- w temacie nie bede sie rozwodzic, bo widze, ze nie ma sensu, ale jedno jednak dodam: skoro tyle tutaj jest osob, ktore maja male mieszkania i jednoczesnie jest to forum dla MILOSNIKOW zwierzat, ktorych nikt nie chce meczyc, to zapytuje niniejszym: jak te wszystkie zwierzatka, ktorych zdjecia wklejacie z radoscia pod swoimi postami nie mecza sie w malych mieszkaniach?


Psy nie potrzebują dużych mieszkań pod warunkiem, że mają zapewnioną odpowiednią ilość ruchu, nie sądze, żeby wielkość domu miała jakiekolwiek znaczenie dla kotów, a tym bardziej nie dla gadów, ryb, gryzoni i ptaków, którym wystarczy odpowiedniej wielkości akwarium/terrarium/klatka. A koni chyba nie trzeba komentować, prawda? A poza tym wymawianie się małym mieszkaniem jest po prostyu zwyczajnym lenistwem. Tak ciężko jest postawić niewielkie akwarium dla ryb? One nie będą się męczyły i wszystko będzie w porządku :roll:
Zapisane

Kostka

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 13550
poszukuje grzalki
« Odpowiedź #34 : 2005-01-15, 16:24 »
ja mam średniego psa w małym mieszkaniu i już żyje 14 lat i nigdy nie chorował
Zapisane
emocjonalne kanapki

pynio

  • Gość
poszukuje grzalki
« Odpowiedź #35 : 2005-01-16, 11:21 »
dobra juz dobra, kupie soobie inne akwarium- zwlaszcza, ze nie moge do tego dostac grzalki; tylko juz przestancie mnie meczyc ;)
Zapisane

charon

  • *
  • Wiadomości: 9875
poszukuje grzalki
« Odpowiedź #36 : 2005-01-16, 11:31 »
:lol: He he..
Zapisane

Olka1992

  • Gość
poszukuje grzalki
« Odpowiedź #37 : 2005-01-16, 11:48 »
Cytat: pynio
dobra juz dobra, kupie soobie inne akwarium
- zwlaszcza, ze nie moge do tego dostac grzalki


Dobry wybór :wink:  

Cytuj
tylko juz przestancie mnie meczyc ;)


Czasem trzeba :P
Zapisane

Kostka

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 13550
poszukuje grzalki
« Odpowiedź #38 : 2005-01-16, 15:48 »
Dopieliśmy swego!! :P
Zapisane
emocjonalne kanapki

Forum Zwierzaki

poszukuje grzalki
« Odpowiedz #38 : 2005-01-16, 15:48 »

Galago De Codi

  • Gość
poszukuje grzalki
« Odpowiedź #39 : 2005-01-17, 12:06 »
Cytat: pynio
kilka slow do moich antagonistow- w temacie nie bede sie rozwodzic, bo widze, ze nie ma sensu, ale jedno jednak dodam: skoro tyle tutaj jest osob, ktore maja male mieszkania i jednoczesnie jest to forum dla MILOSNIKOW zwierzat, ktorych nikt nie chce meczyc, to zapytuje niniejszym: jak te wszystkie zwierzatka, ktorych zdjecia wklejacie z radoscia pod swoimi postami nie mecza sie w malych mieszkaniach?


Domek jednorodzinny, rybki akwarium 200 i 100 litrów, szynszyle w sumie 2 klatki (jedna 50x50,80 dal samczyka przejsciowa) (100x60x55 klatka ogólna) papuzki faliste 3klatki z tego w jednej jest parka rozrodcza druga zapasowa, i trzecia dla młodych ptaków.
 pies ma ok 300m2 do wybiegania sie, a kot łazi gdzie chce :)

  W blokach to bez obrazy ale karaluchy mozna chodowac. nawet ludzie nie powinni tam mieszkac... niestety, gdybym sie z dziadkiem nie wymienil na mieszkania to sam bym z siostra teraz w pokoiku siedzial :/
Zapisane

harpia

  • *
  • Wiadomości: 2480
    • WWW
poszukuje grzalki
« Odpowiedź #40 : 2005-01-17, 13:30 »
hehe jakoś nie uważam, że moim zwierzakom jest ciasno, kot boi sie wyjść za drzwi, pies tyle co wyleci na łąke postawić klocka i już siłą do domu ciągnie, ptaszory latają co drugi dzień a Ogonki biegąją cały boży dzień po mieszkaniu.
Galago, karaluchy miałam, nielegalne, kot zjadł :mrgreen:

Mam 65m2 a w nim psa, kota, nimfe, kanarka trójke osób i na dzień dzisiejszy 5 fretek a za tydzień dwa dojadą jeszcze dwie, wiem, jestem świr niepospolity :wink:
Zapisane

Galago De Codi

  • Gość
poszukuje grzalki
« Odpowiedź #41 : 2005-01-17, 14:31 »
Mieszkałem w blokach i teraz w domku. mozesz sobie mówic co chesz. ja uwazam ze wtedy w blokach maltretowałem zwierzeta.
Pies jak nie ma własnego terytorium robi sie gresywny i glupi. ZAWSZE ale to ZAWSZE psy mojej rodziny ktore przychodza so nas w goscie robią burdy, a to wyzra z miski, at sie pogryzą , a to jak szalone rozkopią pół ogrodka... wlasnie te same pieski o których panstwo uwaze ze wyjdzie tylko na szwile i wraca do domu...

  Kot w blokach.. no cóz mojej dziewczynie zalatwilem kota do bloków, 3pokojowe mieskznie.. kot cien.. to nawet niejest połowa tych kotów które ja mam w domu.. jakies chude, uposledzone i otepiałe.. w oczach naszych kotów widac dzikosc, widac zycie .. a nie senna apatycznosc i miałczenie gdy kotek chce z pokoju do pokoju przejsc...

  Oczywiscie zaraz sie odezwie pare osob obrazonych - co ja wygaduje, ze tak wcale nie jest.. ale ja i wszyscy moi koledzy z osiedla ktorzy sie tez zootechnika intersują - mówia to samo..
 Nawet ludzie z bloków sa jakcys inni, bardziej agresywni, bardziej .. no korde nie wiem jak to nazwac.. ale mieszkanie w miescie jest po prostu złe...

   Ja nie bede sie wypowiadal na temat powierzchni potrzebnej do bytowania JEDNEJ fretki w naturze ale na pewno jest to wiecej niz 65 m2 .. pozatym fretki to zwierzęta rodzinne.. i dokupywanie nowych do stada konczy sie zawsze wielkim stresem...   albo rozrubą :/

  Jedyne co uwazam za "normalne" to ptaki... obojetnie w jakiej klatce.. zawsze sie je krzywdzi...
  Jednak bloki to mieszkanie dla prusaków... ooo to mze polece gekona jakiegos.. suche powietrze, zbyt ciepłe, duzo owadów - wsam raz fla jakiegos gekona :)
Zapisane

mafinia

  • Gość
poszukuje grzalki
« Odpowiedź #42 : 2005-01-17, 16:17 »
uwazasz ze ptaki ktore sa trzymane w klatce sa krzywdzone a sam je hodujesz i w dodatku rozmnarzasz? :roll:  :roll:  :roll:  :roll:
Zapisane

charon

  • *
  • Wiadomości: 9875
poszukuje grzalki
« Odpowiedź #43 : 2005-01-17, 16:36 »
Ehh... nie każdy może sobie pozwolić na domek... (złaszcza po ukończeniu zootechniki na którą pragnę się dostać, kiedy ma się marną pracę...) no ale postaramy się spełnić marznia... :P

Cytuj

Nawet ludzie z bloków sa jakcys inni, bardziej agresywni


To jaa... :lol:

Cytuj

Jednak bloki to mieszkanie dla prusaków... ooo to mze polece gekona jakiegos.. suche powietrze, zbyt ciepłe, duzo owadów


Zawsze mi się wydawało że to w domkach w polu jest więcej robactwa niż w bloku... tu są tylko pająki jak ktoś ma bluszcz przy ścianie... (poza tym jeaszcze mole ale to już plaga ogólna...)
Zapisane

mafinia

  • Gość
poszukuje grzalki
« Odpowiedź #44 : 2005-01-17, 17:05 »
zgadzam sie z heja... mieszkalam przez 11lat w bloku i bylo o wiele mniej robactwa niz w moim domku
karaluchow nie bylo poniewaz byly regularne opryski. raz kiedys pajak czy mucha
a w domku non stop latem komary pajaki cmy mrowki. nie raz od moja wycieraczka byl zaskroniec czy zaba. fuuujjjj
Zapisane

Forum Zwierzaki

poszukuje grzalki
« Odpowiedz #44 : 2005-01-17, 17:05 »

harpia

  • *
  • Wiadomości: 2480
    • WWW
poszukuje grzalki
« Odpowiedź #45 : 2005-01-17, 18:33 »
Cytuj

Ja nie bede sie wypowiadal na temat powierzchni potrzebnej do bytowania JEDNEJ fretki w naturze

Fretka w naturze nie istnieje, tak samo jak albinotyczne odmiany papużek, chomików, świnki morskie długowłose, mopsy i persy.

Cytuj

 pozatym fretki to zwierzęta rodzinne.. i dokupywanie nowych do stada konczy sie zawsze wielkim stresem... albo rozrubą :/

Błąd, skrajne przypadki są samotnikami, pozostałe to zwierzęta nie rodzinne a towarzyskie im jest nas więcej tym lepiej, tak to wygląda u mnie. I nie wmówisz mi, że mają tu źle, bo nie_mają ;)
P.S Fretek nie dokupuje, za własne fundusze życie tym stworzeniom ratuje.

Cytuj

Oczywiscie zaraz sie odezwie pare osob obrazonych - co ja wygaduje, ze tak wcale nie jest

Bo tak nie jest ;)

Cytuj

kot cien.. to nawet niejest połowa tych kotów które ja mam w domu.. jakies chude, uposledzone i otepiałe..

Moje nie jest chude a tym bardziej upośledzone (wypraszam sobie) wspaniale daje sobie rade w domu i nie widze jej jako produktorki małych kociaków.
Cytuj

w oczach naszych kotów widac dzikosc, widac zycie

A w innym wątku piszesz o "zdziczałych" lub podwórkowych kotakch i pieskach, które masowo zabijają Polską faune. Krag się zamyka ;)

Cytuj

ale mieszkanie w miescie jest po prostu złe...

Zgadzam się i mam do Ciebie prośbe kup mi domek na wsi bo mnie na to nie_stać.
Zapisane

Galago De Codi

  • Gość
poszukuje grzalki
« Odpowiedź #46 : 2005-01-18, 09:47 »
Gdy ja nie mialem domku to nie maialemzwierzatek ... proste.. niektóre sie nie nadają i tyle... ja wiem swoje ty wiesz swoje.
Pozatym moje koty po zabiegach sterylizacji ograniczają sie do swojego terytorium, i las zostawiają wlasnie tym zdziczalym. (ps. szkoda ze te wszystkie zdzicale pieski i kotki trafiiają do naszego lasu wlasnie z bloków- bo nagle sie komus znudzi i przypomni ze nie ma warunków dla zwierzaka  :grr: )

   Za około 6 miesiecy wstepuje w zwiazek malzenski i wyprowadzam sie do bloków.. jestem teraz w trakcie aktywnego poszukiwania kogos kto ma dobrą rękę dla rybek i kupi cale moje akwarium... zadnych pauzek i rybek ze sobą nie zabiorę - bo nie mam serca.

  ps. papuzek.
Niestety dziwactwo mojej matki. Ja ogolnie papugoatych nie lubie, bo są dla mnie za glosne, ale jak juz musza byc to niech maja przynajmniej duze klatki...
ps2.
widzial ktos kiedys pare papuzek falistych ktora by sie nie rozmnazala? zalatwiem nowe klatki bo nie mialem serca patrzec jak te ptaki męczą sie i buduja dniazda na dnie klatki, kupilem budkę lęgową a nowe ptaki zaraz rozdzielam... mam im niszczyc te jajeczka ktore zlozą??

ps3.
Fretki z chodowli na futerka??? moje szyli tez tak zawedrowaly do domu... podobno na jedno futro potrzeba 100 szynszyli :(
Zapisane

Raffy

  • Gość
poszukuje grzalki
« Odpowiedź #47 : 2005-01-18, 10:22 »
Mieszkam w bloku, mam 11 papug, na razie 15 bo 4 na przechowywanie i wcale je nie mecze ! Latają PRZEZ CAŁY DZIEŃ po moim pokoju i mają dostęp do zabawek, gałezi do skubania, kapieli, warzyw i owocow... to ma byc meczenie ? Jakbym mial ptaka z odłowu to pewnie oddałbym do jakiejs woliery ale te papuzki wychowały sie w klatkach i nie znają wolności. Pozdr.
Zapisane

Galago De Codi

  • Gość
poszukuje grzalki
« Odpowiedź #48 : 2005-01-18, 11:09 »
Papuga to nie mysz czy ślimak .... ptaki są stworzone po to by latały  - a nie rozbijały sie o sciany po 5metrach .... na pewno sąszczęscliwsze od swoich kolezanek co cale zycie spedzily w klatce, ale to nie znaczy ze większy więzien - nie jest więzieniem...
  Ja mam czasem dosyc parki papuzek ,,, 11 papug - jak ty to wytrzymujesz?? ja niecierpie tych wrzasków... :)

   Jakoś nierozumiem was miłosników zwierzat ... przeciez papuzka falista dziennie potrafi 100km przebyc w poszukiwaniu wody, glinianki...
Kot, pies -to samo... to są zwierzeta - nie ludzie.. one nie maja takieiej inteligencji by sobie wytlumaczyc ze nie ma innego wyjscia.
  Ale, wy wiecie lepiej... milosnicy ....
 
   Kiedy wrescie człowiek zrozumie ze zwierze to nie zabawka. Dawno temu ktos wybrał za nas. ktos kiedys wybrał cywilizację ktora zamiast koegzystowac z naturą - walczy z naturą... Bloki są własnie typowym zabobonem cywilizacyjnym - miejscem które nie bylo twozone wogole z myslą i filozofią srodowiska naturalnego...
  W sumie.. co za roznica.. i tak tylko najwyzej wydluzymy agonię naszej planey... :(
Zapisane

Raffy

  • Gość
poszukuje grzalki
« Odpowiedź #49 : 2005-01-18, 11:35 »
Dzikie ptaki tak, ale domowe nie po prostu nie znają natury i nie przystowałby sie do natury teraz z wiadomych powodow - kolor. Papużki faliste w domach latają o wiele słabiej od swoich przodkow, moje dziennie lot min. jakieś pol kilometra (kilkadziestat razy okrazen po moim pokoju i starcza a jak nie to dalej latają) po prostu latają ile chcą i wcale nie mecze, meczenie to jest trzymanie przez cały dzien w klatce i bez mozliwosci lotu.Poza tym w domach ptaki mają cały czas dostep do jedzenia a dzikie papuzki właśnie nie i muszą tyle latać aby przezyc !

kocham wrzask papug i nic nie poradze :mrgreen:
Zapisane

harpia

  • *
  • Wiadomości: 2480
    • WWW
poszukuje grzalki
« Odpowiedź #50 : 2005-01-18, 12:59 »
Cytuj

Fretki z chodowli na futerka???

Nie, albo babka sprzeda, albo uśpi bo ponoć dwa kastrowane samce to za dużo roboty.
Ciekawe, ja na dzień dzisiejszy mam 5 Ogonów a roboty tyle co przy jednym, wiecznie śpiącym :roll:

Powinni zacząć wymyślać lepsze wymówki :roll:
Zapisane

Forum Zwierzaki

poszukuje grzalki
« Odpowiedz #50 : 2005-01-18, 12:59 »

Galago De Codi

  • Gość
poszukuje grzalki
« Odpowiedź #51 : 2005-01-18, 13:21 »
Zawsze mogli do lasu wywalic... my na przedmiesciach wszystko przyjmiemy  :roll:
Zapisane

Ekoteczka

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 2948
  • Kocham koty :)
poszukuje grzalki
« Odpowiedź #52 : 2005-01-18, 14:12 »
Według mnie akwarium to przede wszystkim radość patrzenia na zdrowe rybki, ładne rośliny, ciekawie zaaranżowane wnętrze. CO MOZNA ZOBACZYĆ W KULI ???
To tak jakby ktoś chciał sie malować albo golić przed krzywym lusterkiem, życze powodzenia ;)
Kula jest świetna..........do ozdobnego ogródka z kaktusami :)
Zapisane
BC + koci podrostek

harpia

  • *
  • Wiadomości: 2480
    • WWW
poszukuje grzalki
« Odpowiedź #53 : 2005-01-18, 14:17 »
Cytat: Galago De Codi
Zawsze mogli do lasu wywalic... my na przedmiesciach wszystko przyjmiemy  :roll:


Ja wole robić po swojemu i ponownie zapewniam, że treblinki im tu nie zrobiłam, wystarczy spojrzeć na zdjecia w galerii
http://galeria.fretki.org.pl/categories.php?cat_id=241
Zapisane

charon

  • *
  • Wiadomości: 9875
poszukuje grzalki
« Odpowiedź #54 : 2005-01-18, 15:47 »
Cytuj

szkoda ze te wszystkie zdzicale pieski i kotki trafiiają do naszego lasu wlasnie z bloków


Skąd wiesz? :shock: Powiedziały ci? Przeciż to zależy od człowieka, a nie od tego gdzie mieszka... Wredny gość może sobie mieszkać w domku bo ma na to kasę, a poczciwy może być biedny i na odwrót... Oglądając programy np. amerykańskie bo tam mają cąłe osiedla z domami co i raz widze jak trzymają psy w piwnicach, mają baseny a psy jeść nie dadzą... Tak samo może taki gość wywalić zwierzka z domu jak i blokowiec... Tak mi się wydaje...

Po drugie... odnoszę wrażenie że mój pies czuje się u mnie w domu 1000x lepiej niż w schronisku... Jest radosny, coraz mniej się boi...

Czecie moja koleżanka ma domek jedno rodzinny... co z tego? Pies by isę nie dostał po schodach na góre (mojego musiałam wnosić i snosić, takie schody) a parter to tylko przedsionek obok garażu... ogródek nieduży... jej sąsiedzi mają dwa owczarki które całymi dniaki pilnuja takiego domku a przestrzeń przed tym domem to tyle co mój pokój, a nawet mniej... Nie każdy domek się nadaje, nie każde mieszkanie się nie nadaje...

Czwarte to jak już mówie o domach amerykańskich widziałam kiedys program gdzie powiedzieli jednej babce która miała masę kotów w domku ze musi je poddawać bo można jedynie trzymać sześć (czy jakoś tak) kotów w domu... U nas tez by się przydały takie ograniczenia... :D
Zapisane

Raffy

  • Gość
poszukuje grzalki
« Odpowiedź #55 : 2005-01-18, 16:11 »
Galago De Codi - niektórzy ludzie mają dom i nie chcą wcale trzymać psa w domu tylko na poowdórku na łacuchu i w budzie albo kojec ... i biedaki sie marza przez zimę :(
Zapisane

Galago De Codi

  • Gość
poszukuje grzalki
« Odpowiedź #56 : 2005-01-18, 16:26 »
Pies na łancuchu to przesada, ale na dworze... bez przesady. Są psy jak np. owczarek alzacki, ktore cale zycie spedzają na pastwiskach i zyją, przeciez pies ma futro i sie przywyczaja, buda chroniaca przed wiatrem i deszczem spokojnie wystarczy.
No nie mówimy tutaj o temp -20 itd... bo to juz byłby debilizm ludzi, ... ale z drugiej strony... wilki na syberii mają po -30 i zyją...

  Ja ogolnie psa tez bym nie chcial. Piesek ktory teraz jest u mnie w domu jest ostatnim pieskiem  :oops:
Zapisane

Kostka

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 13550
poszukuje grzalki
« Odpowiedź #57 : 2005-01-18, 16:38 »
Zoo masz w domu
Zapisane
emocjonalne kanapki

Forum Zwierzaki

poszukuje grzalki
« Odpowiedz #57 : 2005-01-18, 16:38 »

harpia

  • *
  • Wiadomości: 2480
    • WWW
poszukuje grzalki
« Odpowiedź #58 : 2005-01-18, 17:18 »
Ludzie wykopcie wszystkie swoje psy na świeże powietrze, one tam będą miały lepiej niż w domu, będa zdrowsze, weselsze i na pewno wam podziekują  :lol:  :lol:
One zdychają w blokach, wśród miłości, ciepła i bezpieczeństwa :lol:  :lol:
Galago a dasz mi na weta dla mojego psa jak nabawi sie zapalenia płuc po takiej życiowej radości?

Czy Ty aby nie popadasz w skrajność?
mają futro, szczególnie chińskie grzywacze, wypuść wszystkie yorki, pekińczyki, mopsy i buldogi na wolność, przecież to dziekie wilki, któe dadzą sobie rade w zime na polu  :lol:

Wypuśćmy rybki z akwariów  :lol:  :lol:  :lol:
Zapisane

Galago De Codi

  • Gość
poszukuje grzalki
« Odpowiedź #59 : 2005-01-18, 17:58 »
HA HA .. ALE SMIESZNE... ciekawe co cie tak bawi.. tro ze pies moze byc przyzwyczajony do mieszkania na dworze?
Wlasnie o tym piszę ze twoje pieski z blokowych celi moze by miały zapalenie płuc... lol.. to ma byc pies??? moze kup swojemu pupilkowi sweterek i buciki.. lol.. najlepiej nauczgo dobrych manier przy misce... ;p ... wiesz co.. chyba najlepiej bedzie jak kupisz seobie tego plastikowego -firmy sony :)

na pewno w blokach piesek ma lepiej.. widac to po ich psychice.. gdy przed blokiem jeden samczyk drugiego samczyka podgwałca... ale spox .. dla pieska z bloków to normalne zachowanie..

moje rybki mają 25 litrów na łebka... (mają po 10cm czyli 1,5 raza wiecej niz powinny miec) policzmy ile maja twoje łasiczki i pieski + ludzie z Twojej rodziny ... 50 ? ....cm2
Oczywiscie nawet psyhologia człowieka mówi o patologiach wystepujących gdy za czesto narusza się przestrzen publiczną człowieka, co dopiero prywatną..
ale spox ... zwierze jest głupie i nie mysli... co dopiero mówic o uczuciach...
Zapisane
Strony: 1 [2] 3   Do góry
 

Strona wygenerowana w 0.09 sekund z 29 zapytaniami.