Witam. Jest to mój pierwszy post na tym forum, i nie ukrywam że spowodowany troską o mojego przyjaciela.
Jest starszy ode mnie ma 15,5 roku ja natomiast 46 lat.
Przez ostatnie dwa tygodnie ma dziwne objawy na temat których nie mogę nic znaleźć w sieci ani żaden wet nie jest wstanie konkretnie powiedzieć co mu jest, często zwalając winę na jego wiek. Jednak jak już ktoś na tym forum powiedział
Nikt ze starości nie umiera zawsze jest jakaś przyczyna
Cmok bo tak się zwie mój kumpel kundelek, jest przez ostatnie dwa tygodnie osowiały, chodzi ze spuszczonym łepkiem i podkulonym ogonkiem. Bardzo dużo ostatnio śpi, zachowuje się tak jak by miał demencję starczą np.dzisiaj podszedł do miejsca w którym zawsze ma wodę i stał tak z pięć minut bez żadnego ruchu z mordką opuszczoną i podkulonym ogonkiem, ostatnio często tak się zdarza że stanie jak posąg i się nie rusza, tak jak by zapomniał co ma zrobić
Dopiero jak go szturchnę (w pozytywnym tego słowa znaczeniu) jest to nasza(moja i jego) normalna forma zwrócenia na siebie uwagi, zachowuje się jak by został wytrącony z jakiś głębokich przemyśleń
, machnie wtedy kilka razy ogonem uśmiechnie się oczami no i kontynuuje swoją podróż dalej. Najbardziej jednak niepokoi mnie jego podskakująca szczęka dolna, wygląda to tak jak Parkinson u ludzi .Innym zaskakującym zjawiskiem jest to że będąc w takim stanie w domu jest naprawdę osowiały, jednak wychodząc z nim w tym stanie na dwór psiak zachowuje się normalnie, jest w miarę rześki jak na swoje lata i nikt nawet by nie podejrzewał że mu coś dolega, gdyby nie ta drgająca żuchwa.
Muszę nadmienić że ma apetyt, oraz że nie posiada takich objawów jak biegunka czy też wymioty. Myślałem ze może to wina zębów, ale takowe swego czasu miał i jak sobie przypominam to wtedy nie miał chęci do jedzenia.