na orła białego... hmm... chodzi ci o "persa" bo zasłyszałam, że tą stajnię zamknęli... błeeee... ale może coś tam zamiast tego powstało...
jesli chodzi o Niwkę, Wolę, Rancho, to niestety też się nasłuchałam, na Pony napatrzyłam... o iwnie myślałam, ale bardziej jak o klubie, w którym mogłabym się udzielać, ale do tego prawko musze mieć, żeby swobodnie dojeżdżać... a jeszcze połowa mi została do zdania...
ja jestem z blackhorsa... tzn miałam tam swojego konika w ostatnim roku szkolnym, teraz konik wyjechal i nie mam na czym jeździć... na cokolwiek wsiądę, to albo konik dostaje kontuzji, albo jest po kontuzji, albo juz nie wiem sama co... poza tym niestety denerwuje mnie tam pare spraw... ale do jazd rekreacyjnych stajnię polecam, chociażby dlatego, że jest tanio dosyć, bo 20zł za godzinę... tyle, że jazdy są naprawdę lightowe... trochę mijam się niestety w oczekiwaniach z właścicielami...
cały czas startuję do stajenki hipoterapeutycznej, "marcelin" czy tam "marcelinek", już sama nie wiem... blisko mnie i chyba najkorzystniej by było tam pracować, bo mogłabym być codziennie... ale ilekroć tam zaglądam, tylekroć nikogo nie ma, a pastwisko zieje pustką... ale kolega np donosi mi, że widział te konie ostatnio w terenie... więc co...? konie widmo?
barszcz