a wy ;powinniście się cieszyć że od czasu do czasu ktoś próbuje was uświadomić, często strasznie męczoące jest to jak ktoś kto za bardzo się nie zna próbuje po swojemu się upierać, na siłę..nawet wiedźma kilka razy mi mówiła że to walka z wiatrakami i nei ma większego sensu, większość tu osób początkujących - bo nie wyszstkie - jest tak zaparta i uważa że wie najlepiej że nic nie da się sprostować ani wytłumaczyć i zamiast przemyśleć radę czy rzeczywiście ten ktoś kto się wypowiedział nma rację od razu wszyscy naskakują i się obrażają że np ja się czepiam, że jestem wredna, zaczepna itd, jaśka nawet mnie ostrzegać zaczęła - uważaj bo w moim śnie spadłaś powaznie z konia, więc lepiej uważaj...a czytanie niektórych pierdół jest męczące ponad miarę i aż słuchać się nie da jak jedna drugiej takie rady daje...nie przychodzicie po wiedzę? to po cholerę zadajecie pytania? po cholerę zakładacie wątki z problemami? bo koń gryzie a ten tamto robi a tamten jeszcze co innego.... do poziomu forum nic nie mam bo nigdy nie było tu za dużo doświadczonych naprawdę osób aaaaaleeee co to jest pokora to część z forumowiczów powinna się nauczyć