fajnie ze masz w miescie fundacje adopcyjna u nas w gw nic nie ma tylko schronisko dla psow kotow nie przyjmuja. funduszy na sterylizacje kotek tez nie ma wiec mozecie sobie wyobrazic ile kociat jest co roku w piwnicach i skrzynkach gazowych
na wakacje bylo 18 kociat. 3 kotki kazda po 6 malych. jeden zalapal koci katar, zaslepl [rzez 3 powieke. wszystke w dodatku byly zapchlone i zarobaczone. codziennie bieganina 3 km do kliniki na piechte ale sie oplacalo w koncu wszystkie kociaki znalazly dom. no ale to nie koniec na jesien powtorka z rozrywki... kotki wszystkie byly dzikie. wiec nie mialam jak zlapac je i niestety nafaszerowac tabletkami antykoncepcyjnymi. wiem ze to powoduje nowotwory ale to bylo jedyne wyjscie na pozbycie sie niechcianych kotow. urodzilo sie 9. 2 umarly z zimna a reszta pooddawana i zimuje w piwnicach. boje sie pomyalec co bedzie wiosne :?