Te z AVONu jakoś kiepsko na moich oczkach się trzymają.
Ulubiony cień jest taki beżowo-złoto-brązowy, dwa odcienie ma, z firmy Marvital (chyba niemiecki_. Do tego mam taki brązowy, przedpotopowy, chyba z Bell, stary, pokruszony, ale go uwielbiam.
Oprócz nich mam sporo innych - głównie beże, brązy, złotawe, ciemne, jakieś fiolety i róże (chociaż tych od dawna nie używam). Preferuję kolorystykę naturalną.