Mi sie to nowe, z Heyah nie podoba
Ale musieli ją "obciąć": (wzięte z [urll]http://www.metro.gazeta.pl[/url])
"Czerwony Kapturek na cenzurowanym
Marcz 08-08-2005, ostatnia aktualizacja 08-08-2005 22:44
Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji zakazała emisji reklamy Heyah, tłumacząc, że straszy ona dzieci
A w reklamie było tak. Zbigniew Wodecki śpiewał wesołą piosenkę. W jej trakcie rozbrykany plastelinkowy Czerwony Kapturek wędrował po lesie, aż w pewnym momencie nieuważnie wkroczył za drzewo i... wpadł w sidła. Potwornemu krzykowi plastelinki towarzyszył tekst Heyah: "Nie umiemy opowiadać bajek. U nas 3 gr za SMS to zawsze 3 gr".
Reklama, która wystartowała w TV 19 lipca, została zakwestionowana przez KRRiT. Rada zakazała emisji spotu, podając jako argument: "Dramatyczny rozwój akcji sprawia, że dzieci boją się tej reklamy i mają wątpliwości co do prawdziwej treści bajki o Czerwonym Kapturku".
W uzasadnieniu znalazła się także informacja o tym, że reklama zagraża rozwojowi psychicznemu dzieci.
Czas na Toma i Jerry'ego?
Wygląda na to, że prawdziwy "Czerwony Kapturek", w którym wilk zjada babcię i główną bohaterkę bajki, KRRiT nie przeraża. Być może już niedługo zakaże ona emitowania zachodnich kreskówek. Bo przecież np. Tom w każdym odcinku próbuje zabić Jerry'ego. Zawsze można podać w uzasadnieniu ocenzurowania: "Kreskówka uczy dzieci nienawiści do zwierząt i wysadzania w powietrze myszy dynamitem"."