Ooooo, teraz zobaczyłam dopiero ten wątek.... koszmarna tragedia, dowiedziałam się o tym w sumie z Austriackiej telewizji tyle tylko ile moi rodzice zrozumieli (bo ja w niemieckim to noga
)... no i z smsków dalszej rodziny z pytaniami czy nic nam się nie stało... To zawaliło się w sobotę, a mój dziadek miał tam w niedzielę rano jechać (tak przynajmniej mówił...)
(*) (*) (*)