Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukanie zaawansowane  

Aktualności:

Strony: [1]   Do dołu

Autor Wątek: Sam w domu  (Przeczytany 971 razy)

0 Użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

ZEMAT

  • Gość
Sam w domu
« : 2003-08-02, 08:24 »
Wychodzimy z domu do pracy, pies zostaje sam na długie godziny. Jak to zrobić, żeby po powrocie nie zastać kompletnie zdemolowanego mieszkania?

Pierwsza zasada: zmęczony pies to dobry pies. Trudno, trzeba się poświęcić, wcześniej wstać i zabrać psa na godzinę do parku, gdzie wypuści z siebie nadmiar energii, biegając, aportując piłeczki, wykonując nasze znane już polecenia (siad, waruj, zostań) i ucząc się nowych. Gdy taki zmachany pies przyjdzie do domu i napije się wody, jest duża szansa, że do naszego powrotu z pracy będzie po prostu spał.

Żeby pies pod naszą nieobecność nie niszczył naszych rzeczy, najlepiej zostawić mu jego zabawki. Psa łakomczucha świetnie może zająć buster cube - niestety, ta zabawka nie ma jeszcze polskiej nazwy. Przypomina wielką kostkę do gry, ale w jednej ściance ma otwór. Przez tę dziurę wsypujemy do środka granulki suchej karmy albo pokrojony w kostkę żółty ser. Dzięki specjalnemu systemowi przegródek i kanalików wewnątrz kostki, przysmaki nie wypadają z niej tak po prostu, lecz dopiero gdy pies turla zabawkę po podłodze nosem lub łapą. Niektórym psom za pierwszym razem trzeba pomóc zorientować się, że jeśli turlają kostkę, mogą liczyć na wypadające z niej smakołyki. Większość psów, kiedy już to pojmie, zajmuje się kostką samodzielnie, póki jej nie opróżni.

Buster cube można kupić w lepszych sklepach z artykułami dla zwierząt w większych miastach. Trzeba kupić rozmiar odpowiedni dla naszego psa, tak by nie mógł wziąć kostki w pysk i pogryźć jej na drzazgi.

Intrygującą zabawką na chwile samotności może być też dźwiękowa kula, w sklepach występująca pod angielską nazwą sound ball. To piłka lub elipsa z twardego plastiku, która - toczona przez psa - wydaje głośne jęki. Sound ball też powinien być tak duży, żeby pies nie mógł go pogryźć.

Psa od gryzienia mebli możemy też powstrzymać, zostawiając mu sztuczną lub szpikową kość cielęcą ze smakowitymi skrawkami mięsa. Pies, zwłaszcza młody, ma potrzebę gryzienia i lepiej podsunąć mu coś odpowiedniego, niż pozwalać, by sam wybrał, w co wbić zęby.



Autor:
Bogusław Górny
Zapisane
Strony: [1]   Do góry
 

Strona wygenerowana w 0.044 sekund z 20 zapytaniami.