Wiesz, ja do majętnych też nie należę (a wręcz mi do nich b.daleko) ale chyba nie o to tu chodzi. Piszesz, że niech sobie wynajmą agencję ochrony... U mnie na wsi przekrój domów jest różny (b.bogaty, bogaty, obok biedny, obok średni, obok średni ale goście jeżdżą samochodem jak kurczę z jakiejś "Dynastii")... tych b.bogatych i niektórych bogatych stać na agencję (to widać po znaczkach na furtkach). Tych średniaków nie, i Ci (niektórzy) kupuja psy do tzw. obrony. Bo mają w domu video+telewizor i zamykają dom na sto zamków (istna paranoja
:? ). Są tacy co wypuszczają psy tylko na noc.
Zastanowił mnie poprostu post Dianki (która nadal sie nie odzywa). Przeważnie psiarze nie chą aby ich psy były agresywne i szczekliwe aż do bólu... hmmm.... :? wręcz ktoś wymyślił drastyczne obroże antyszczekusiowe czy jak one się zwą...
I nadal nie wiemy jakiego psa ma Dianka... bo jedne są podobnież bardziej szczekliwe inne mniej :?
A może jak pisze Puppy chodzi tylko a zakomunikowanie że idzie ktoś obcy? Może sie mylimy co do naszych wypowiedzi?