Podowaliście jakieś linki do podobno slodkich zwierzaczków. A ja nic nie widzę, żadnych linków! Co jest? A co do księdza... To ja już wiem, czemu tak ci ludzie męczą zwierzęta - myślą podobnie, jak kiądz. Żeby taki czlowiek mówił takie rzeczy?! Dobrze zrobiłaś Karolino, że tak się zachowałaś i zachowujesz. Ja bym zrobiła identycznie. Zapytam moją katechetkę co myśli na ten temat. ciekawe, co odpowie? Zwierzęta CZUJĄ I MYSLĄ! Głupi ksiądz... Nie powinien być księdzem... Biedne zwierzątka... skomentowałam te zdjęcia, ale myslę, że mimo tak wielu komentów własciciele się nie zmienią. Eh...
Biedne... Patrzcie jeszcze na to:
http://galeria.fretki.org.pl/details.php?image_id=718 to na pewniaka nie jest fotomantarz
Wiecie co, kiedyś ktoś przysłał do mnie maila z wiadomością, że jakiś japończyk bierze koty i szklane butelki i wkłada tam te kociaki. One są jeszcze malutkie i sobie rosną w tych butelkach, on im daje jeść itp. Aż w końcu rosną tak, że się nie mieszczą i "fajnie" wyglądają w tych naczyniach. On im daje do jedzenia taki specjalny płyn, by ich kości były miękkie, dlatego w tych butelkach się formują na ich kształt. Była podana tam też strona tego japończyka. Weszłam i widziałam te fotki w galerii. Po prostu makabra. Te koty wyglądały jak... jak... nie wiem nawet jak to nazwać... Biedne... Potem te koty brał i sprzedawał ludziom. To się nazywało "bonsaic kitten". Śnily mi się przez to koszmary. Myslicie, że to możliwe, co on robił? Jakoś nie chce mi się w to wierzyć, ale te zdjęcia wyglądały tak realistycznie... Biedne koty...
Chcecie adres strony? Oto on:
http://www.bonsaikitten.com/ Ale uprzedzam, wejście do galerii może skończyć się zawałem... Straszne! A tak w ogóle angielskiego nie znam ta tyle dobrze, by przeczytać to, co tam jest napisane na stronie (to po angielsku). To co wiem było napisane po polsku w mailu. kmoże ktoś nam przetłumaczy co jest na tej stronie? Straszne!