Co roku chodzę, teraz też byłam. Lubię chodzić na pasterkę, bo w ogóle lubię chodzić do kościoła, a tak w nocy... Ta atmosfera jest taka fajna. I kto tu mówi o spaniu? Nieee
.
Poszłam pół godziny wcześniej, żeby sobie usiąść, a tam wcale ludzi nie było. W tamtym roku był straszny tłok, a w tym roku o wiele mniej. To co będzie za kilka lat? Trzy osoby przyjdą? Prawda jest taka, że coraz mniej ludzi chodzi do kościoła
.