to nie instruktorzy
instruktor moze sobie pożartować a nie ktos kto uchodzi za jednego z lepszych trenerow juniorow w Polsce (trener z Gaz Polski Drzonkow
)drugi ten ktory mowił o pomocy od Boga to człowiek ktoremu zawsze zdawało się żę wie szystko najlepiej a w grunicie rzeczy uczył jadzy pięcioboistów.
ja obecie uczac jeździć słyszałam takie teksty:
- pani doktror spadła z konia :
ja- pani doktor nic pani nie jest?
ona- mniejsza ze mną czy jemu nic się nie stało?
Koleżanka leci z konia
ja- masza trzym się
ona- goniek jakie ciasto chcesz tym razem???? (przy skokach ma zwyczaj spadania po 4 skoku)
Druga kumpela leci
ona - co się dzieje?
ja- spadasz
ona- to dajcie materac ałłłłłłłłłłl ooo nawet nie było tak źle
poczym wsiadajac spadła z drugiej strony konia komentując to:
- czemu on jest tak niski az go przeskoczyłam:/
Text jeszcze z Drzonkowa :
- nie rób ni tego nie dzisiaj mam ważne spotkanie - pan do swojego konika
- uparta jestem i tak na tobie będe jeździła, spadne raz drugi aż naucze sie ciebie wysiadywać
- ale mi z zada wy....... (ocenzurowano)
Też trener
- grawitacja działa
mój po tym jak ktoś spadnie:
- a kto pozwolił zsiadać podczas jazdy????