Ogulnie to na codzien sie nie maluje, bo ni chce mi sie, kazde 5 min. przed szkola jest cenne, a po szkole to nie mam czasu na takie głupoty
No chyba, ze cos mi wyskoczy, to wtedy tylko korektor antybakteryjny
A jak juz mi sie zachce, to tusz do rzes i czasami kredka do oczu(ale to jest tak lekko, ze tego praktycznie nie widac, no ale coz
) Troche to podkresla oczy
Nie toleruje mocnego malowania sie, najgorzej to yglada u blondynek, kiedy maja bardzo wymalowane oczy na czarno. No, ale jesli mysla, ze sa ładne, to ich sprawa