Gerda, gratuluję planu.. ja bym się nie odważyła
dzięki, najpierw moja mama namawiała mnie do nich, mam w sumie jeszcze do wyboru takie jak ma Matylda Damięcka
ja kiedyś odważyłam się obciąć w listopadzie to było na chłopaka
w szkole to był szok hehe
ale włosy szybko mi rosną i mam teraz do ramion (te z tyłu, a z przodu za uszy) taki w sumie nieład na głowie
Wtedy chciałam sobie ściąć, bo miałam wcześniej farbowane na czarno i już w sumie nie były bardzo widoczne odrosty, ale denerwowało mnie to i je musiałam obciąć
Teraz znów chcę się trochę podciąć
a potem szurrr do fryzjera na małe farbowanko
Chociaż z drugiej strony teraz wszyscy mówią, żebym zostawiła sobie naturalne, bo mam gęste i ładne włosy i nawet fryzjerka kiedyś mi powiedziała, że na pewno zostaną wykorzystane na perukę hehehe, a ja głupia nie wiedziałam, że obcięte włosy się sprzedaje, jeśli są ładne i zostawiłam normalnie koński ogon związany gumką, no człowiek jest normalnie zacofany, ale było to kilka lat temu hehe
No, ale się rozpisałam papapa