Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukanie zaawansowane  

Aktualności:

Strony: 1 2 [3] 4   Do dołu

Autor Wątek: pierszy upadek z konia  (Przeczytany 36471 razy)

0 Użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Pantera

  • Gość
Odp: pierszy upadek z konia
« Odpowiedź #60 : 2007-08-17, 07:52 »
hmmm czyli dopiero zaczynasz tak? to dlatego masz tyle do powiedzenia :D bo co ja Ci powiem? nie spadłam od roku? nawet najgorszy koń z którego wszyscy spadali nie dał rady mnie zrzucić? x3 będziesz mogła za rok powiedzieć to samo, wystarczy że poćwiczysz przyczepność :D życzę szczęścia w świecie jeździectwa x]

A i jest kontrolowany ;) to taki że spadasz powoli ustawiając się na dozwolone miejsca upadku trzymając wodze ciągle w ręce
Zapisane

Newada

  • *
  • Wiadomości: 853
Odp: pierszy upadek z konia
« Odpowiedź #61 : 2007-08-17, 08:49 »
Cytuj
A i jest kontrolowany Oczko to taki że spadasz powoli ustawiając się na dozwolone miejsca upadku trzymając wodze ciągle w ręce

 To ja tak chyba prawie zawsze spadam z tym ze nie zdawałam sobie sprawy ze to kontroluje  :D
2 X spadłam pod kopyta w galopie,raz fikołek przez szyje,raz na drąga i rąbnełam głowa o kłódke od przeszkody a takto reszta naczej normaaalna  :)
Zapisane

Retriva

  • Gość
Odp: pierszy upadek z konia
« Odpowiedź #62 : 2007-08-17, 09:13 »
yyy... Kłus bez lonży w drugi dzień jazdy? gratuluję instruktorów -.-' nawet nie to, że coś sobie zrobisz, ale nie umiesz jeszcze dosiadu...
Zapisane

Forum Zwierzaki

Odp: pierszy upadek z konia
« Odpowiedz #62 : 2007-08-17, 09:13 »

Kar

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 2962
Odp: pierszy upadek z konia
« Odpowiedź #63 : 2007-08-17, 09:49 »
Lonża jest przydatna ale ja nigdy nie jeździłam na lonży..... no chyba raz ale już wcześniej jeździłam. :D
Ja na drugiej lekcji już się kapnęłam jak kłusować, jak to robić, kiedy na którą nogę, nawet mi to wychodziło.
Czepiacie się tej lenży jak rzep psiego ogona :P Wiem naprawdę czego można się bardzo dobrze na niej nauczyć, ale to zależy od instruktorów. U nas małe dzieci jeżdżą na lonży a starsi troszkę juz bez na normalnym koniu. Taki instruktor.

Jak troszkę poćwiczy w kłusie to się nauczy z lonżą czy bez :)
Zapisane
"Słowo nie dym a gęba nie cholewa"
"Głupich nie sieją, sami się rodzą"

KoChAm KonICzki!!!

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 1648
  • Dziki jezdziec
Odp: pierszy upadek z konia
« Odpowiedź #64 : 2007-08-17, 09:51 »
Retriva dokladnie. Ja klus bez lonzy mialam dopiero na 7 lekcji. A na pietnastej (czyli niedawno) miaolam pierwszy galop. Oczywiscie na lonzy. A dzisiaj na lekcje 16 :D i jeszcze ani razu nie spadlam. No tylko przy robienmiu mlynka zsunelam sie z siodla na kolana, ale to przez sliskie spodnie. I jeszcze w stepie :D
Zapisane
Konie pełnej krwi angielskiej Potocznie zwane są folblutami. Jest to rasa wyścigowa istniejąca przeszło 200 lat. Zalety koni angielskich zostały wykształcone w wyniku nadzwyczaj ostrej selekcji, jakiej wymaga przygotowanie do wyścigu (trening), a potem sam wyścig. Ze względu na silnie rozwinięty układ nerwowy są one ogromnie pobudliwe i nerwowe. Cechą charakterystyczną tej rasy jest nastawienie całego organizmu w kierunku uzyskiwania wielkich szybkości w galopie.  W produkcji wyczynowych koni sportowych pełnej krwi przodują stadniny: Kozienice, Moszna, Widzów, GOLEJEWKO :), Iwno, Strzegom, Rzeczna.

dlatego kocham tę rasę...

Retriva

  • Gość
Odp: pierszy upadek z konia
« Odpowiedź #65 : 2007-08-17, 09:55 »
Kar, nauczyc sie mozna, Ty wiedzialas jak to robic, ale na pewno nie robilas tego tak jak doswiadczone osoby jezdzace o wiele dluzej. a zly dosiad jest dla konia niewygodny. ja na drugiej lekcji (w sumie mialam tylko dwie xD) jechalam bez lonzy stepem, ale to 5-10 minut.

z konia nie spadlam nigdy (bo jak to tak, skoro mialam tylko 2 lekcje) ale bylo tak, ze raz zrebak zaplatal sie w lonze, dziewczyna lonze wypuscila, klaczka poniosla, a ja siedzialam wystraszona xD
Zapisane

Pantera

  • Gość
Odp: pierszy upadek z konia
« Odpowiedź #66 : 2007-08-17, 16:40 »
hm...ale czemu nie kłus na drugi dzień bez lonży? przecież istnieją ludzie którzy naprawdę szybko się uczą? Poza tym ja nie miałam instruktora tylko właściciela stajni któremu zależało na tym żebym jak najszybciej nauczyła się jako tako jeździć a potem to ulepszać. Czy coś się stało? Nie bo jestem zadowolona z tego jak teraz jeżdżę
Zapisane

Retriva

  • Gość
Odp: pierszy upadek z konia
« Odpowiedź #67 : 2007-08-17, 16:55 »
jak najszybciej nauczyła się jeździć, a później ulepszać... najpierw powinno się ulepszać dosiad- choćby to, że dla konia jest niewygodnie, gdy masz zły dosiad. dalej- trzymając wodze możesz zrobić jakiś ruch, nieprzyzwyczajona do tego, a przez ruchy, 'kontaktujesz' się z koniem.
Zapisane

Newada

  • *
  • Wiadomości: 853
Odp: pierszy upadek z konia
« Odpowiedź #68 : 2007-08-17, 23:32 »
Cytuj
Jak troszkę poćwiczy w kłusie to się nauczy z lonżą czy bez Smile
Taak a pozniej kolana,łydki klekotaja Ci na 4 strony swiata( i to nie musi byc wina jezdzca tylko poprostu braku doswiadczenia i nauki na skróty) rece podszarpuja konia za pysk,tylek klepiej o siodło..
W lonzy chodzi o to ze nie skupiasz sie na tym gdzie kon idzie,bo kto inny go prowadzi,nie skupiasz sie na wodzach ( a najlepiej jesli instruktor kaze zupelnie je puscic) tym samym nie  łapiesz równowagi na wodzach, a konski pysk jest taki delikatny ze hoho.....Tak jest poprostu lepiej przede wszytskim dla konia ale tez i dla Ciebie...
Cytuj
hm...ale czemu nie kłus na drugi dzień bez lonży? przecież istnieją ludzie którzy naprawdę szybko się uczą? Poza tym ja nie miałam instruktora tylko właściciela stajni któremu zależało na tym żebym jak najszybciej nauczyła się jako tako jeździć a potem to ulepszać. Czy coś się stało? Nie bo jestem zadowolona z tego jak teraz jeżdżę
Jako tako jezdzic? ulepszac? Nie ma drogi na skróty,a przynajmniej nie powinno byc..A co do ulepszania to po co zawodowi jezdzcy a nawet jezdzcy GP czesto siadaja na lonże? Własnie zeby ulepszyc to co sie jeszcze da ulepszyc a da sie zawsze.
Nie ma nic haniebnego w lonzy,im lepsze podstawy tym bardziej to zaprocentuje w przyszłosci...
A po takich jezdzcach co to pierwszy dzien step,drugi,kłus,trzeci galop widzimy konie zaszarpane,chodzace w caly swiat..

Dopisane:
Ee spadlam dzisiaj 3 razy,trening 2 godiznny nie mam siły na nic. Bo przeciez cerata jako rów z woda jest taaaka straszna i taaaka niebieska i zjada konie w ogole  :roll: no ale 4-latek to ma prawo,tylko ze pod koniec tu juz wydziwiał :/
 
« Ostatnia zmiana: 2007-08-18, 18:35 autor Newada »
Zapisane

Forum Zwierzaki

Odp: pierszy upadek z konia
« Odpowiedz #68 : 2007-08-17, 23:32 »

Pantera

  • Gość
Odp: pierszy upadek z konia
« Odpowiedź #69 : 2007-08-19, 13:02 »
ej no kurcze ale widać nie robiłam czegoś typu szarpanie za pysk itp. a dosiadu szybko się nauczyłam na pierwszej lonży. Co ja mogę jeszcze powiedzieć? Podziwiam tego człowieka że potrafi tak dobrze nauczyć jeździć konno, ale nie musicie od razu skakać na mnie że za szybko że tak nie można bo to nie ja trzymałam lonże i nie ja byłam dla siebie instruktorem ;]
Zapisane

Retriva

  • Gość
Odp: pierszy upadek z konia
« Odpowiedź #70 : 2007-08-19, 13:34 »
dosiadu nauczylas sie na pierwszej lonzy? to jest niemozliwe. dosiad nei jest do nauczenia sie jak angielskie slowka, czy ortografia. dosiad cwiczy sie doswiadczeniem.
Zapisane

Pantera

  • Gość
Odp: pierszy upadek z konia
« Odpowiedź #71 : 2007-08-20, 08:13 »
trudno ;) czasu nie cofnę. Widać dla Perełki mój dosiad nie był aż tak nie wygodny. Każdy na Niej zaczyna to może już przyzwyczajona...
Zapisane

Newada

  • *
  • Wiadomości: 853
Odp: pierszy upadek z konia
« Odpowiedź #72 : 2007-08-20, 08:26 »
Spoko, chodzi tylko o to zebys była swiadoma ze taka przyspieszona nauka nie jest najlepsza..

P.S.Ludzieee boli mnie kazdy miesien mojego ciała  :help:
Zapisane

Retriva

  • Gość
Odp: pierszy upadek z konia
« Odpowiedź #73 : 2007-08-20, 09:08 »
Newada, porozciagaj sie troche- ponoc pomaga :P
Pantera, dalej sie klocisz. byl. tylko ona nie stanie nagle i nie powie Ci "niewygodny jest dla mnie Twój dosiad" ale będzie posłusznie szła dalej. Koniec tematu.
Zapisane

Atthis

  • Gość
Odp: pierszy upadek z konia
« Odpowiedź #74 : 2007-08-20, 16:36 »
Hm, jakby to dla konia wielka różnica była, czy ten niewygodny dosiad jest na lonzy, gdzie w dodatku jeszcze biedny kon sie meczy lazac caly czas  w kółko, czy też na wybiegu..

Instruktor wypuscil mnie na wybieg bez lonzy widzac, ze z kłusem sobie radzę, dosiadł swojego konika i uczył mnie już bez tego męczącego i nudnego (dla konia) kręcenia się w kółko. Zreszta, zupelnie inaczej wyglada jazda na lonzy, a inaczej bez, inaczej na wybiegu, a inaczej w terenie - tak czy siak, przy poczatkujacych "jezdzcach" kon jest narażony na niewygody i nic tego nie zmieni.. chyba. Ale to tylko moje zdanie, a ja sie nie znam ;)

Za to z tego, co widziałam, młodsze dzieciaki, które mój instruktor uczył jeździć wiele więcej czasu spędzały na lonży...

Pantera: tak wiem, że jeszcze pewnie mnóstwo upadków mnie czeka :D ale pewnie póki się poważnie nie połamię, to mnie nie odstraszy ;-) Hm, to u mnie upadek wygladał podobnie jak opisujesz... tylko w ocenie odległosci do ziemi chyba troche się przeliczyłam, bo mimo wszystko bolało trochę ;-)
Zapisane

Forum Zwierzaki

Odp: pierszy upadek z konia
« Odpowiedz #74 : 2007-08-20, 16:36 »

Retriva

  • Gość
Odp: pierszy upadek z konia
« Odpowiedź #75 : 2007-08-20, 16:45 »
Atthis, na lonzy nie masz takze wodzy w reku, wiec skupiasz sie wiecej na tym, jak masz siedziec, niz jak masz trzymac wodze i co robic. Poza tym, nieumiejetne kierowanie wodzami (tego tez sie nie da tak nagle nauczyc, szczegolnie jak sie ma zly dosiad- to te dwie rzeczy razem uczyc sie bedzie o wiele dluzej) tez moze prowadzic do dodatkowego stresowania konia.
Zapisane

Atthis

  • Gość
Odp: pierszy upadek z konia
« Odpowiedź #76 : 2007-08-25, 22:29 »
Jezdze teraz w drugiej szkółce [w samym centrum krakowa] i..też nie miałam lonży. Znajomego jedynie oprowadzali przez chwilę na koniku. Ale to nie o tym miałam... Udało mi się spaść po raz drugi :D na swoje usprawiedliwienie powiem tylko, że ćwiczyłam pod okiem instruktorki kłus bez strzemion... w dodatku na innochodźcu :D straciłam równowagę w pewnym momencie na bok, potem się przechyliłam na drugi żeby nie spaść i w tym momencie bum :D na szczęście zsunęłam się na piasek, więc nie bolało :D
Zapisane

Newada

  • *
  • Wiadomości: 853
Odp: pierszy upadek z konia
« Odpowiedź #77 : 2007-08-26, 08:51 »
Generalnie to świadczy o tych szkołkach jak nie uczą na lonzy.Ludzie nie chcą zrozumiec ze to zaprocentuje przy dalszej nauce.Ale mówiac szczerze u mnie w jednej stajni jest tylko kilka tych lonzy,w drugiej nie robią ich w ogole,w trzeciej tez kilka.Takie realia są i tyle.

P.S.Moja reka nadal stłuczona i troche ropieje ale juz nie boli. :P
P.S2 .Od jutra zaczyna mi sie dzierżawa konia( w jeszcze innej stajni niz jezdziłam do tej pory)
Ale sie cieszeee :D
Zapisane

Labradorka

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 2221
Odp: pierszy upadek z konia
« Odpowiedź #78 : 2007-08-26, 12:39 »
P.S2 .Od jutra zaczyna mi sie dzierżawa konia( w jeszcze innej stajni niz jezdziłam do tej pory)
Ale sie cieszeee :D
atthis, uwierz mi, ze lonza jest potrzebna... ;) Tak jak Retriva napisala, wtedy skupisz sie tylko na sobie, na dosiadzie, a nie na kierowaniu koniem... Bo naprawde, nieumiejetne kieowanie koniem np za szarpanie za wodze jest o wieeele bardziej nieprzyjemne jak jazda na lonzy (dla konia). Pozatym to nie tylko 'bieganie w kolko', chyba zmieniaja wam co jakis czas strone, robicie przejscia, no nie? Gdybym ja byla koniem to naprawde wolalabym chodzic pod dzieciakami na lonzy, niz byc szaprana i skrecana wodzami ;) Ehh ja nie rozumiem, dlaczego niektorzy (i ci zaawansowanie takze) tak bardzo są na NIE jezeli chodzi o lonze...
Zapisane

PPSIARA

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 3582
Odp: pierszy upadek z konia
« Odpowiedź #79 : 2007-08-26, 13:07 »
Dziś pierwszy raz spadłam...
Zapisane
Głośnym strzałem w swoją głowę rozpoczynam rzeź idiotów.

Atthis

  • Gość
Odp: pierszy upadek z konia
« Odpowiedź #80 : 2007-08-26, 19:01 »
Nie mówię, że jestem na nie. Sama chciałam, żeby wsadzili mnie na lonżę teraz... ale kobieta stwierdziła, że siedzę dobrze, a oni ogólnie raczej z lonży nie korzystają przy nauce, jak ktoś nie siedział nigdy na koniu, to oprowadzają, ale lonzy jako takiej nie ma... :/
Zapisane

Forum Zwierzaki

Odp: pierszy upadek z konia
« Odpowiedz #80 : 2007-08-26, 19:01 »

DuniA

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 925
  • Wielu ludzi patrzy, ale tylko nieliczni widzą
Odp: pierszy upadek z konia
« Odpowiedź #81 : 2007-08-27, 08:48 »
a oni ogólnie raczej z lonży nie korzystają przy nauce, jak ktoś nie siedział nigdy na koniu, to oprowadzają, ale lonzy jako takiej nie ma... :/
Co to za chora stajnia? To oni myślą,że jak będą oprowadzać ludzi w ogóle niejeżdżących to oni się czegosnauczą?!
No to nie źle.
U nas oprowadzanki są dla wycieczek i dzieci tam chyba do lat 5.A od 5 już mogą mieć lonże u nas.
Dla mnie to jest poprostu śmieszne, żeby nie było lonży. To jak wyglada nauka kłusa? Bieganie osoby zk oniem w ręku przez X czasu ? Czy odrazu jazda tzw. inwidualna bądź w zastępie?
Nie chce myśleć nawet jak wygląda nauka dosiadu etc.
Zapisane
*Nie przeszkadzaj temu, kto ma zamiar zacząć się uczyć. Jeśli cały proces uczenia się można wyrazić w skali od zera do dziesięciu, to jego najważniejszą częścią jest ta od zera do jednego.
*Konie używają przewidywalnego, łatwego do odczytania i efektywnego języka. W tym języku, który nazywam Equus, nie ma słów.

#Monty Roberts#

Konie ;)

Labradorka

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 2221
Odp: pierszy upadek z konia
« Odpowiedź #82 : 2007-08-27, 12:55 »
Ehh no chyba że tak.
U nas jako tako nie ma oprowadzanek, chyba że jacyś ludzie przyjdą z dzieckiem (b często tak nas odwiedzają), to wtedy można wsadzić na kucyka ;) Ale to absolutnie nie jako nauka jazdy ;)
Lonże mają początkujący, czasami ci zaawansowani  też mają lonże żeby poprawić dosiad ;)
A co do wieku to hmmm... w poprzedniej stajni ucyzła się jeździć 4,5 letnia dziewczynka ;) miała swojego kucyka szetlandzkiego ;) a u nas jezdzila na fiordzie chyba... no i z tego co wiem fajnie jej szło ;) a w obecnej jest bodajze 4 latek... tylko w obecnej jest ten feler, ze nie ma koni do nauki dla takich maluchow :/ jest kucyk szetlandzki, ale on t ylko do oprowadzanek, bo czasami ma odpały ;), jest jedna klacz wielkosci pony, ale ona jest dla tych ktorzy juz cos potrafią, bo z zielonymi robi co chce ;) no i wreszcie łaciata, kochana sprawa, z tym, ze duuuza, wec niektorzy sie jej boją ;P
Zapisane

DuniA

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 925
  • Wielu ludzi patrzy, ale tylko nieliczni widzą
Odp: pierszy upadek z konia
« Odpowiedź #83 : 2007-08-27, 14:56 »
U nas 5 latki jak nie 6 ;P
Na lonże a dzieciaczki tlyko na oprowadzanki.l Babka przyjechala z wnuczką 3 lata i chciala ją nalonżexP. No cóż. Ale prze[pisy są przepisami
Zapisane
*Nie przeszkadzaj temu, kto ma zamiar zacząć się uczyć. Jeśli cały proces uczenia się można wyrazić w skali od zera do dziesięciu, to jego najważniejszą częścią jest ta od zera do jednego.
*Konie używają przewidywalnego, łatwego do odczytania i efektywnego języka. W tym języku, który nazywam Equus, nie ma słów.

#Monty Roberts#

Konie ;)

Atthis

  • Gość
Odp: pierszy upadek z konia
« Odpowiedź #84 : 2007-08-27, 19:43 »
Widziałam jak kumpla uczyli, prowadzili go przez chwilę tłumacząc co i jak, potem na luźniejszej linie (?)go puścili, żeby poćwiczył ruszanie i zatrzymywanie konia, potem ćwiczenia w stylu dotykanie ucha końskiego i zadu, w teorii jak skręcać i potem odpieli go od sznurka i samodzielnie miał prowadzić konia tam, gdzie kazała mu instruktorka.
Do kłusa jeszcze nie doszli, więc pojęcia nie mam, jak to miałoby wyglądać..Choć sama sobie tego nie wyobrażam :/
Zapisane

Maggi_Sue

  • *
  • Wiadomości: 286
Odp: pierszy upadek z konia
« Odpowiedź #85 : 2007-08-28, 08:16 »
Cytuj
Widziałam jak kumpla uczyli, prowadzili go przez chwilę tłumacząc co i jak, potem na luźniejszej linie (?)

zdaje mi sie ze o lonże własnei chodzi
Zapisane
"jeździć konno może nauczyć się każdy, ale jazda w harmoni z koniem jest sztuką"

gg 1505194

DuniA

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 925
  • Wielu ludzi patrzy, ale tylko nieliczni widzą
Odp: pierszy upadek z konia
« Odpowiedź #86 : 2007-08-28, 10:02 »
Atthis jak ostatnio miałam dziewczyne na lonży to podobnie. Najpierw trochę lonży, a potem ją wzięłam na okólnik gdzie miała sama kierować koniem zatrzymywac itp różne takie ćwiczenia. Z tym,że ona już keidyś jeździła.

Co do lonży jeszcze u nas robimy kłus na pierwszej jeździe ale tylko kilka minut i jak zauważymy,że dana osoba czuje się na koniu pewnie, łapie równowagę etc. I jest to kłus na lonży bez wodzy. Dopiero jak się ręka ustabilizuje jest spokojna i jeździec wyczuwa rytm, nie klepie o siodło ajk worek ziemniaków to dajemy kłus z wodzami, żeby jeździec trzymał za sprzączkę (koniec wodzy,zeby ona była luźna) i jak się nie podpiera na niej itd ręka jest spokojna pozwalamy na krótką wodze, ale też na lonży. Dopiero jak mamy pewność,że osoba sobie poradzi to bierzemy ją na następnej jeździe albo do zastępu,albo na jazde inwidualną.
Zapisane
*Nie przeszkadzaj temu, kto ma zamiar zacząć się uczyć. Jeśli cały proces uczenia się można wyrazić w skali od zera do dziesięciu, to jego najważniejszą częścią jest ta od zera do jednego.
*Konie używają przewidywalnego, łatwego do odczytania i efektywnego języka. W tym języku, który nazywam Equus, nie ma słów.

#Monty Roberts#

Konie ;)

Maggi_Sue

  • *
  • Wiadomości: 286
Odp: pierszy upadek z konia
« Odpowiedź #87 : 2007-08-28, 10:27 »
Dunia tak jak mówisz można "niektóre" osoby  brać puszczać bez lonży już na "pierwszej" jeździe , są to osoby które juz  kiedyś miały do czynienia z końmi  a od ostatniej jazdy mineło sporo czasu... sama tez tak robie. U mnie tez na pierwszych jazdach, "młodzi adepci" czyli początkujący jeźdźcy maja najpierw  wiele ćwiczeń w siodle lub na pasie.... moja córcia :P ćwiczyła na pasie już od 3 roku zycia ale tylko proste ćwiczonka leżenie na koniu jakies skłony jazda tyłem i takie tam pierdołki (wszystko oczywiście w asyscie z ziemi ), mimo młodego wieku (6 lat) czuje sie pewnie na koniu  i utrzymuje równowage.....  niedawno  wsadziłam ja na siodło  by zobaczyć jak sie w nim będzie czuła (wcześniej głównie pas) klacz na która ją wsadziłam ma 26 lat !!! uczyłam ją jak konika zatrzymać , jak ruszyć i jak kierować na koniec NA LONŻY zakłusowała i skutki takiej jazdy były rewelacja mała sama anglezowała bez mojej produkcji głosni ;)  wiec czasem można najpierw uczyć pewnych zachowań na koniu i jak powodowac koniem ale potem lepiej uczyć kłusa powrotnie na lonży by pysio koniska nie było zaszarpane...... 

A co do klaczuchy Babcia jest rewelacyjna dla dzieci, słucha ich bardzo i nic i nikt nie jest w stanie wyprowadzic jej z równowagi ale nie daj boże pojedzie pod kimś doświadczonym do lasu  to niech lepiej sie mocno trzyma siodla :D
Zapisane
"jeździć konno może nauczyć się każdy, ale jazda w harmoni z koniem jest sztuką"

gg 1505194

Forum Zwierzaki

Odp: pierszy upadek z konia
« Odpowiedz #87 : 2007-08-28, 10:27 »

DuniA

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 925
  • Wielu ludzi patrzy, ale tylko nieliczni widzą
Odp: pierszy upadek z konia
« Odpowiedź #88 : 2007-08-28, 11:54 »
My akurat nie mamy pasa. Dokładnie jak mówisz najpierw lonża a potem to zależyjak osoba czuje sie na koniu.
A możesz podać mi jakieś ćwiczenia jakie robisz dla początkujących?
Bo szukam czegoś nowego niż młynek, dotykanie uszu,zadu,skręty ,dotykanie palcow u stóp czy tzw indanin.

Szczerze mówiąc nie raz sama bym sobie pojeździła na lonży ;P.
Zapisane
*Nie przeszkadzaj temu, kto ma zamiar zacząć się uczyć. Jeśli cały proces uczenia się można wyrazić w skali od zera do dziesięciu, to jego najważniejszą częścią jest ta od zera do jednego.
*Konie używają przewidywalnego, łatwego do odczytania i efektywnego języka. W tym języku, który nazywam Equus, nie ma słów.

#Monty Roberts#

Konie ;)

Maggi_Sue

  • *
  • Wiadomości: 286
Odp: pierszy upadek z konia
« Odpowiedź #89 : 2007-08-28, 15:23 »
Dunia jazda tyłem, no i typowe na pasie Jaskółka, flaga, klekanie , stanie na koniu kładzenie sie na koniu na zadzie, na szyji, obejmowanie szyji (tzw przytulanie sie zwłaszcza fajne dla małych dzieci) ćwiczenia z drązkiem  czyli przekładanie drazka z rączki do rączki z przodu i tyłu, z przodu do tyłu nad głowa, kladzenie  i podnoszenie czegoś ze słupków (jabłka które potem jest nagrodą dla konia)kółko wiszące na gałęzi i trzeba w nie wcelować jadąc na prowadzonym przez kogoś koniu, dla jeźdzacych wsłuchiwanie sie w ilośc klaśnieć i przejście do odpowiedniego danemu klasnięciu chodu (ale wczesniej tłumacząc ze przejscia maja byc spokojne delikatne i stopniowe)

 wszystko zalezy z kim ćwiczymyi  czy sie boi czy nie, wymienione przez ciebie ćwiczenia sa podstawowymi ćwiczeniami.


Ja jeszcze dodam ze pierwsze zagalopowania tez są u mnie na lonży i na pasie.....  łatwiej wyczuć galop  i nie szarpie sie konia no i mozna sie wczuc w jazde zamykając oczka i pilnująć sie tylko tego by utrzymać sie na grzbiecie
Zapisane
"jeździć konno może nauczyć się każdy, ale jazda w harmoni z koniem jest sztuką"

gg 1505194
Strony: 1 2 [3] 4   Do góry
 

Strona wygenerowana w 0.167 sekund z 28 zapytaniami.