Ja mam pytanie odnośnie kosztów
I nie mówię tu o akwarium, rybkach, roślinach, osprzęcie.
Otóż w moim domu za prąd płacę ja
a więc jestem główną dyżurną od wyłączania zbędnego oświetlenia, światełek czuwania itd, dlatego też kwestia prądu tak bardzo mnie zajmuje
Czy prosperujące akwa(filtr + oświetlenie, myślałam o welonach więc chyba grzałka nie jest wskazana, ale nie jestem pewna czy nie zacznę od czegoś mniej delikatnego) może znacznie podnieść cyferki na rachunku?
Marzy mi się 100 l.
Jeżeli pytanie głupie, to wybaczcie mi wspaniałomyślnie ale jako rzekomo bezrobotna jestem uczulona na kwestie rachunków