jeśli kupuję ryby to od hodowców, którzy zapewniają dobre warunki swoim podopiecznym. wiem, że żadne stworzenie nie cierpi a i ja staram się by u mnie też miały jak najlepsze warunki. kwestia etyki. a etyka zawsze jest tematem szerokim i wiele aspektów porusza.
nie pojmuje kontekstu tej wypowiedzi. Sugerujesz ze hodowcy ktorzy tworza hybrydy nie trzymaja ich w dobrych warunkach? Albo ze ktos kto kupi rybke za ponad 100 zl stworzy jej kiepskie warunki?
Alez to absurd
człowiek tworzy gatunki a wcale nie jest powiedziane, że jest im dobrze. bezwłose koty, które wymagają olbrzymiej opieki, ryby co głosu nie mają i sprzedawane są w dowolne zbiorniki byle by zarobić, farbowane myszki i wiele innych wymysłów na widzimisię człowieka.
Chyba mieszasz pojecia- ufarbowane myszki - oczywiscie ze to jest krzywda dla zwierzat, ale nie myszki ktore urodzily sie juz z insza sierśćią.
No i nie wiem czemu uwazasz ze tym zmodyfikowanym jest gorzej niz tym niezmodyfikowanym? Gorsze warunki im ludzie stwarzaja ktorzy je kupuja? Chyba odwrotnie- bo te modyfikowane sa trudniejsze do wyhodowania niz np gupiki , wiec ich cena jest wysoka- a na takie rybki jak kogos stac - to stac go by im zapewnil odpowiednie warunki. Nikt nie lubi wyrzucac duzej kasy w błoto. nie widzialam np drogich paletek pływających w kulkach czy malutkich akwa dla dzieci- czego nie moge powiedziec o gatunkach tanich - czyli niemodyfikowanych.
Skoro poruszyła temat in vitro - jedno stworzenie zyskuje życie, a co z tymi, które mogły się rozwinąć ale im nie dano? co ze szczeniakami nie pełnej krwi w markowych hodowlach? dużo jest takich ale w tym co robi człowiek.
Znowu mieszasz - czy stworzenia ktore tworzy czlowiek z premedytacja dla barw, kolorów czy ksztaltow zajmuja miejsca tym szarym burym i brzydkim? Nie - i tak by ich nie kupila osoba ktora kupuje sobie drogie i kolorowe. A temat in vitro poruszylam tylko i wylacznie w kontekscie dawania zycia w sposob inienaturalny- ale dzieciom ludzkim. To byl przyklad ze kombinowanie z genami i to nienaturalne plodzenie- moze miec i dobre strony i nie nalezy uogolniac.
Natura czasem też wykoślawia, ale czyni to dużo rzadziej. Człowiek tworzy stworzenia które cierpią. Bo patrzmy nie tylko na te kilka egzemplarzy które my akurat chcemy objąć opieka ale na wszystkie które są, były lub będą.
Wez pod uwage ze te tworzone z premedytacja , ktore tak potepiasz najczesciej znajda nabywce- natomiast te ktore tworza sie niekontrolowanie i w nadmiarze - cierpia. Dzikie koty, walęsające sie psy-kundle, rybki zyworodne... bo nie sa zbyt piekne , jest ich za duzo i dlatego nikt ich nie chce.
Wg mnie - gdyby stworzono sztucznie wiele kolorowych, bajecznie pieknych ryb zyjacych tylko w akwariach- ryby odlawiane z natury przestalyby znajdowac tylu nabywcow - a co za tym idzie - sprzedaz ich przestalaby byc oplacalna