Forum Zwierzaki

Moi dziadkowie mają psa. Dziadek zawsze był w domu dlatego kupili psa, babcia ciągle chodzi do pracy i nie ma jej większość dnia wdomu. Niestety dziadziu zmarł i Tofik (ich piesek) ciągle siedzi sam w domu. Gdy z nim wychodzę cieszy się, ale potem kładzie i jest smutny. Chyba ma depresje, babcia od rana do 15 jest w pracy potem po sklepach, na cmentarz... Co można zrobić, żeby poczuł się lepiej? Jak po niego wychodzę nadal jest smutny, czy sa jakieś sposoby? On tęskni za swoim panem...

Jedynym sposobem na tęsknotę jest zapewnienie psu urozmaicenia w życiu. Więcej spacerów, ale nie takich nudnych, gdzie pies tylko chodzi bez celu i załatwi swoje potrzeby. Intensywne bieganie, zabawy, nauka różnych sztuczek, itp. na pewno pozytywnie wpłynie na psa. Trzeba psa wymęczyć nie tylko fizycznie, ale i umysłowo.

ja się boję, jak zostawię psa samego na miesiąc... ona jest tak do mnie przywiązana, ze każde moje wyjście z domu to rozpacz - wrzaski, piski (nie ważne czy ktoś jest w domu- ona chce być tylko ze mną)

ja się boję, jak zostawię psa samego na miesiąc... ona jest tak do mnie przywiązana, ze każde moje wyjście z domu to rozpacz - wrzaski, piski (nie ważne czy ktoś jest w domu- ona chce być tylko ze mną)

I co robisz, żeby pomóc mu znieść tą tęsknotę?

Najgorsze co można zrobić to litowac sie nad psem, przedlużać rozstania, żegnać się kilkanascie minut, widząc poddenerowanie głaskac go ''na pocieszenie''.... itp. W ten sposób tylko utrudniamy wszystko.

Co moge poradzić? własciwie napisała to już Kasia.
Spróbuj też zostawiać mu jakieś zabawki np kong albo coś fajnego do gryzienia.