salamandro , tak bardzo sie boje o mojego kotka....ale dzieki za podpowiedz o tych sliwkach, mam nawet jogurt w lodowce z suszonymi sliwkami,moze pomoze mojemu lobuziaczkowi... napewno nie zje go chetnie , ale no coz przeglodze go, zobaczymy... co do kwasnego mleczka , to tych tutaj , nie mozna zakwasic , one sie od razu psuja, robia nie do zjedzenia, a szkoda , bo sama napilabym sie takiego pysznego kwasnego mleczka z ziemniaczkami , mniam.Ale serdeczne dzieki za podpowiedz o tym jogurciku sliwkowym , blagam , trzymaj kciuki , zeby pomogl!!!!!