Sprawa srutu jest dla mnie wilekim zaskoczeniem, narazie naprawiamy lapke! potem zobaczymy co ze srutem mam nadzieje ze to juz od dawna tam siedzi i poprostu zostanie bo taka operacja moze byc grozniejsza niz fakt ze ten srut tam jest. Trzeba bedzie zrobic zdjecie z gory zeby zobaczyc w ktorym dokladnie miejscu on tam siedzi.
Data wysłania: 2005-12-13, 19:42
ja bardzo krotko bo pisze jedna reka bo druga glaszcze Filemona:)
A wiec juz jest po operacji, wet zrobil jeszcze jedno zdjecie zeby zobaczyc gdzie dokladnie jest ten srut i okazalo sie ze jest kolo oka wbity w kosc nieudalo mu sie mu wyjac.i przez to Filus mial problemy z oczkiem malo tego on jest przez ten postrzal slepy na jedno oko. a oto fotka onencie sami jak to wyglada
http://republika.pl/kocia_stronka/krecik/kosc.jpgData wysłania: 2005-12-14, 20:30
witajcie:)
wlasnie minela noc mino ze jest jeszcze ciemno;)noc Filus przespal spokojnie choc czasami sie budzil pochdzil troszke i dalej przytulal sie i spal. Wieczorem mial silny bol i przypominalo to ten atak co mial wczesniej ale szybka reakcja poglaskanie i juz sie uspokoil.On teraz jest bardzo wrazliwy czego mu sie nie dziwie i wystarczy jakis moj ruch i on podskakuje do gory.Dobrze ze ten srut nie utkwil gdzies w mozgu bo wtedy zycie Filusia bylo by naprawde zagrozone. A on z tego co wet mowil musial przeleciec kolo oka uszkadzajac je i wbic sie najprawdopodobniej w podniebienie. Szukal dlugo go igla prubowal naniego natrafic ale bez skutku:(Najprawdopodobniej oko jest niewidome rogowka sie calkowicie odkleila.mozna bylo leczyc te oko i tak by skutku nie bylo.
Filemon bez gipsu wydaje sie taki duzy, jest mu owiele wygodniej i samo to ze moze ta chora lapke ukladac w roznych pozycjach przyokazji cwiczyc miesnie co w gipsie bylo calkowicie niemozliwe.
Ja nie chce oceniac weta z wroclawia bo sie calkowicie nie znam na tych sprawach leczniczych ale mam tylko zal ze zbagatelizowal moj alarm jaki podnioslem ze cos sie dzieje niedobrego i odrazu do niego pojechalem w piatek
ale najwazniejsze ze zas kot wraca do zdrowia tylko ze czeka go znowu okolo 2 miesiace gojenia:(Jedno ten kot juz wie ze jest bardzo kochany przez nas co okazal wczoraj jak sie wybudzil i odrazu pjany jeszcze podszedl do fotela gdzie siedze przy kompie i na dwuch lapkach stanol i chcial zeby go wziasc na kolana, poczym odrazu zasnol spokojnie-tym mnie naprawde ujol to bylo swoiste dziekuje bez slow
pozdrawia i
ciag dalszy nastapi;)